Koty żywcem Zamurowane W Kanale Wentylacyjnym

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw mar 01, 2007 20:05

wiecie, przypomniało mi to sprawę, z którą zetknęłam się na studiach.
pewna znajoma opowiadała, że jej kotka ciągle się koci,
więc ojciec tej znajomej zakupuje jej małe żywcem :cry:

że ja wtedy nie doniosłam na sk****** do prokuratury... :cry:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 01, 2007 20:32

Przerażająca historia :cry:

Wysłałam maile na podane wyżej adresy " Interwencji" i " Słowa Polskiego Gazety Wrocławskiej" by chociaż w taki sposób wyrazić sprzeciw przeciwko temu morderstwu.

Biedne kociaki :(
sqter & świrek & hienka & ufik

ObrazekObrazek

sqter

 
Posty: 478
Od: Sob sie 09, 2003 23:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 01, 2007 21:00

Cóż można powiedzieć.... koszmar...:(

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20593
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Czw mar 01, 2007 23:16

jojo pisze:kolejna tragedia :cry:

moja mama brala juz udzial w kilkunastu takich interwencjach, gdy koty byly zamurowywane lub zamykane w roznych pomieszczenicach, przewaznie w piwnicach

strach pomyslec, o ilu takich sprawach w ogole nie wiemy a koty umieraja w ciszy :roll:

dlatego wciaz apeluje do milosnikow zwierzat, by byli czujni i mieli oczy dookola glowy

Dokładnie tak, jak mówisz :(
U mnie na osiedlu ciągle znikają dokarmiane przeze mnie koty :(
Ludzie otwierają na chwilę piwnice, żeby wietrzyć i zamykają. Nawet nie robią tego złośliwie, tylko po prostu, bez zastanowienia.
Nikogo nie obchodzi, że tam jest jakiś wystraszony, zmarznięty kot.
Nie jestem w stanie ich znależć, bo musiałaby obejść piwnice na całym osiedlu, nawet nie mam do nich dostępu, bo są pozamykane przecież. Każdy chroni swoje cenne, piwniczne mienie, które czasami sprowadza się do kupy papierów i kartonów. :evil:
A jak ginie mi 3-4 letni kot nagle, to wiem, co się mogło stać i nie mam na to zupełnie wpływu. :(
Takich kotów ginie codziennie mnóstwo, przez głupotę i obojętność ludzką.
Sama ratowałam kotkę kotną zamkniętą, na szczęście w mojej piwnicy.
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 01, 2007 23:16

link do interii

http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news ... 77169,2943

ja się wpisałam 2 razy, tuż przed tym jak się tym chwaliłam na forum- raz jako mh, drugi jako m.h. (od imienia, któregonie używam ;) ) o kastracji także domowych kotów, o likwidacji zapaszku pięknego i takie tam... pewnie poznacie ;)
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Czw mar 01, 2007 23:37

jak tak mozna... ;( biedne stworzenia :( :( :( :(

ios

 
Posty: 41
Od: Pon gru 12, 2005 17:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 02, 2007 10:10

ZGKiM jest jednostką budżetową Urzędu Miasta, na czele którego to stoi burmistrz - Aleksander Marek Skorupa

um@brzegdolny.pl - ten adres jest podawany przy jego danych

Sądzę, że byłoby dobrze, gdyby po prostu pisać tam. Tu naprawdę naszych słów nikt poza nami nie czyta. Wiem, że chcemy się w ten sposób "wypłakać", ale Ci ludzie powinni wiedzieć, że to nie jest tak, że sprawą przejął się tylko "jakiś"wet, czy garstka dziennikarzy, wśród której część traktuje to jako niusa.

A to adres kancelarii premiera. Po pierwsze to jemu podlegają Urzędy Miasta, po wtóre - niezależnie od politycznych poglądów, ten człowiek zdaje się, że kocha koty.

cirinfo@kprm.gov.pl

Żeby te adresy nie zgubiły się tutaj na stronach założę na moment taki informacyjny temat
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 02, 2007 10:21

renatka pisze:dokladnie zacytowalam komentarze ktore spowodowaly u mnie atak placzu sama mam koteczke ktora byla zamurowana przez dzieciaki w murze blokowym tez nikt nie zareagowal ze placze jest cudnym sloneczkeim teraz jest chora ...i boje sie ze ja strace pomaganie nie jest kwestia przymusu jak ktos nie chce niech nie pomaga ale dlaczego popiera bestialstwo dlaczego smie porownywac ktore zycie jest drozsze wazniejsze jesli chodzi o glodujace dzieci to wina najczesciej jest po stronie nieodpowiedzilanych rodzicow czyli ludzi (nie wspomne juz o tym ze te same "biedne" dzieci potrafily postapic tak z moim malenstwem )a cierpienei istot mniejszych jest rowniez ich wina koteczki nie sa winne glodnym ludzia a ich puste brzuszki sa wina ludzi

Droga Renatko zacytowane przez Ciebie wypowiedzi świadczą o tym jacy ludzie się wypowiadali. Bezmyślność i głupota do potęgi n-tej przez nich przemawia.
Koty i ludzie mogą żyć razem też w mieście. Tylko ludzie muszą myśleć jak im zapewnić te minimum do życia m.in. schronienie przed zimnem (patrz domki dla kotów). Koty są częścią naszego naturalnego środowiska i stosunek do nich pokazuje nasze człowieczeństwo lub jej brak.
Tekst artykułu pokazuje ludzkie zachowania których nie akceptuje jak prawie wszyscy piszący na tym forum (są wyjątki np. ANTYKOT).
Opieka nad kotami żyjącymi na dworze i sprawa głodnych dzieci to dwa różne ważne problemy wymagające odmienych rozwiązan systemowych. Smutne jest tylko to, iż nie wszyscy to rozumieją.
Nagłośnienie tej tragicznej histori w prasie oraz możliwość kar (nawet pozbawienia wolności) powino uświadomić niektórym ludziom o konsekwencjach tzw. "bezmyślośći" skutkującej śmiercią kota.
Piotr W.
Ostatnio edytowano Pt mar 02, 2007 22:16 przez piotr.w68, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

piotr.w68

 
Posty: 426
Od: Sob gru 31, 2005 17:35
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt mar 02, 2007 15:36

słuchajcie ja popieram to co pisze prakseda trzeba pisać do tych ludzi z tego domu oni muszą wiedzieć, że są s........ -przepraszam ale mam zwyczaj nazywać zło po imieniu. naszym obowiązkiem jest mówić o tym co jest złe głośno i wyraźnie i do tych co czynią zło. Nie usprawiedliwiajmy się, że oni i tak nie zrozumieją. Muszą wiedzieć, że inni mogą się sprzeciwić. Są dwie kategorie ludzi-jedni nie czynią zła bo mają zasady moralne, drudzy bo boją się kary. Mieszkańcy tego bloku chyba muszą zacząć się bać.....

Wykropkowałem pewien wyraz,
E.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt mar 02, 2007 15:41

Iwono - nieco zainterweniowałem w Twój post powyżej.

A wszystkich Was proszę - sprawa jest tak bulwersująca, że mnie też różne wyrazy przychodzą na myśl. I nie tylko wyrazy. Ale skoro pierwsze emocje wywołane tą wiadomością miały szanse już minąć, pohamujmy języki - forum to jednak publiczna forma wypowiedzi.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 02, 2007 16:10

Wysłałam maile do obydwu, też wolę nie cytować tego co do nich napisałam :twisted: ,czytam cały czas to forum, mimo ,że nie mam już kota (myślę, że to stan przejściowy) i widzę teraz ile kociego cierpienia jest w tym kraju, w miastach zwierzęta mają ciężkie życie, zarówno psy jak i koty.Mieszkam na wsi i tu wcale nie jest lepiej.A tym ''ludziom'' to bym zgotowała taki sam los, ciekawe czy by im się spodobało...
...a na ziemi pokój ludziom...i kotom...

Dark Lord

 
Posty: 661
Od: Śro sty 24, 2007 21:30
Lokalizacja: Węgry

Post » Pt mar 02, 2007 16:35

Na szczęście moje osiedle jest tak zakocione ze niechby nam ktos tam cos zamurowal - spalona administracja ;) Niekiedy po imprezkach podwórkowych nasi weseli sąsiedzi przypominają sobie o kociakach, wtedy szyby w piwnicach lecą masowo...cóż tam kazdy ma prawie własne kiciaki a jak nie to psy, albo to i to...
Tylko ze to jest osiedle na ktore sie eksmituje tzw margines społeczny...bez dalszych komentarzy, bo to tzw: elita intelektualna twierdzi ze śmierdzi i zamyka piwnice...

dedi

 
Posty: 3288
Od: Pt maja 26, 2006 10:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt mar 02, 2007 19:47

Od nas pójdzie pismo do burmistrza. I osobno wyślemy maile.

thor

 
Posty: 1241
Od: Czw paź 28, 2004 20:51
Lokalizacja: Tarnów

Post » Pt mar 02, 2007 22:37

mamucik pisze:ZGKiM jest jednostką budżetową Urzędu Miasta, na czele którego to stoi burmistrz - Aleksander Marek Skorupa

um@brzegdolny.pl - ten adres jest podawany przy jego danych

Sądzę, że byłoby dobrze, gdyby po prostu pisać tam. Tu naprawdę naszych słów nikt poza nami nie czyta. Wiem, że chcemy się w ten sposób "wypłakać", ale Ci ludzie powinni wiedzieć, że to nie jest tak, że sprawą przejął się tylko "jakiś"wet, czy garstka dziennikarzy, wśród której część traktuje to jako niusa.

A to adres kancelarii premiera. Po pierwsze to jemu podlegają Urzędy Miasta, po wtóre - niezależnie od politycznych poglądów, ten człowiek zdaje się, że kocha koty.

cirinfo@kprm.gov.pl

Żeby te adresy nie zgubiły się tutaj na stronach założę na moment taki informacyjny temat


Pisać na pewno warto i trzeba.

Premierowi nie podlegają Urzędy Miejskie (to samorząd) podlegają zaś Urzędy Wojewódzkie. Ma duża władzę wykonawczą (realną) i możliwość
zmiany prawa poprzez akty prawne różnego stopnia np. ustawy, rozporządzenia poprzez m.in. inicjatywy rządowe.
Myślę że kocha koty tak samo też myślał "dowcipniś" przesyłając 3 naboje w tym 1 dla kota (2 pozostałe dla Premiera i jego matki).

Piotr W.
Obrazek

piotr.w68

 
Posty: 426
Od: Sob gru 31, 2005 17:35
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt mar 02, 2007 22:42

POtwory z tych ludzi :cry:
Biedne kotki :( :(
Kociaki jęczały calymi nocami... nie ma tam dobrych ludzi ? :(
PAMIĘCI KOTKOM [*][*]

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 161 gości