Kicia z piwnicy. Lala (Walentynka) [']

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon lut 19, 2007 23:37

Walentynka była dziś u weta. Oprócz zastrzyku przepisał jej gentamicynę na oczko. Chyba oko wygląda nieco gorzej niz przedwczoraj. Guzek nie został wymacany.
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Wto lut 20, 2007 10:15

W nocy towarzystwo Walentynkowo-Szymkowe dokazywało na salonach :lol:
Szymcio zaszył się w pokoju i po zgaszeniu światła zaczął umizgi do Walentyny. Bura parka urządziła sobie zabawę w berka i radosnie hasała umilając sen pozostałym użytkownikom pomieszczenia.
Rano Walentynka wyszła z sypialni i rozglądała się za kolegą, którego nad ranem wyrzuciłam do przedpokoju. Zajrzała do łóżka i wydała się nieco zawiedziona, że tam tylko ja i TŻ rezydujemy a nie przystojny Szymon.
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Wto lut 20, 2007 10:41

No ,całe szczęście że Walentynka po sterylce,bo Szymkowi i braki w nabiale by nie przeszkodziły. :)
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Wto lut 20, 2007 11:43

Henia pisze:No ,całe szczęście że Walentynka po sterylce,bo Szymkowi i braki w nabiale by nie przeszkodziły. :)


On jest "dżentelmen" on tylko zabawia ją rozmową i uprzejmości z nią wymienia. Tadzio dołączył do towarzystwa i brykają we 3 :twisted:
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Czw lut 22, 2007 13:01

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

korteg

 
Posty: 25
Od: Wto gru 05, 2006 10:05

Post » Czw lut 22, 2007 14:11

Jaka ona jest słodka! :1luvu:

Nawet dr Garncarz, po zobaczeniu zdjęcia, odpisał, że jest bardzo ładna :D I przydał by się braunol dla kici...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lut 22, 2007 16:28

Jana pisze:Jaka ona jest słodka! :1luvu:

Nawet dr Garncarz, po zobaczeniu zdjęcia, odpisał, że jest bardzo ładna :D I przydał by się braunol dla kici...


Walentynka rzuca urok na wszystkich :) Nawet nasz sąsiad nie przepadający za kotami przyznał, że fajną kicie mamy. Wet stwierdził, że oczko sie nieco poprawiło - TŻ zapuszcza małej medykamenty 5 razy dziennie. Dostalismy zalecenie aby aplikowac jej leki przez minimum 2 miesiące.
Walentynka bardzo chętnie korzysta z drapaka i swojej kuwetki. Wydaje mi się, że dobre maniery kici to nie tylko wrodzony wdzięk i kultura, ale skutek przebywania w mieszkaniu. Może była u kogos zanim trafiła do tej piwnicy.
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Pt lut 23, 2007 13:11

Walentynka bawiła się z chłopakami. Tadek wczoraj dostał po głowie od Walentynki za syczenie na nią. Kiedy znudziła mu sie wspólna zabawa kabelkiem nasyczał po chamsku na kicię, która odczekała i wybrała dogodny moment aby nie spodziewającemu sie niczego Tadziowi sprzedac kilka pacnięć białą łapką :twisted:
Mała ma duuuży apetyt - wchłania mokre jak odkurzacz. Suchego na razie nie dostaje, ale nie wydaje sie byc nim zainteresowana gdy znajdzie je w misce pozostałych futer.
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Pt lut 23, 2007 13:14

Slicznotka z niej i jak widac w kasze sobie dmuchac nie da :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88521
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro lut 28, 2007 10:38

Walentynka dogadała sie zupełnie z chłopakami i nawet zaczęła ich kontrolnie bic po głowie gdy cos jej sie nie podoba. Znosza to z godnością i nie oddają jej. Apetyt jej służy, gdy wyje wszystko ze swojej miski wędruje do jadalni w kuchni gdzie reszta spozywa swoje posiłki. Ranka po steryce ładnie sie goi, oczka jest regularnie zakraplane i chyba sienie pogarsza.
Kicia podczas mizianek wywala brzucho, fika siez boczka na boczek, zagaja rozmowę dyskretnym miauknięciem. Lubi ugniatać, pazurkowac w powietrzu i opierając łapki na ramionach miziającego dawac buzi w nos lub okolice :lol:
Ostatnio edytowano Śro lut 28, 2007 10:42 przez seniorita, łącznie edytowano 1 raz
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Śro lut 28, 2007 10:41

Walentynka wygląda na kota -pieszczocha.Śliczna jest ,a wyglądała na zwykłą buraske :)
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Czw mar 01, 2007 15:14

Dziś Walentynka będzie się włóczyć po lekarzach :(

Seniorita jedzie z nią do dr Żurańskiej, bo jednak guzek jest :( , a potem do dr Warzechy, okulistki...

Potrzymajmy kciuki za słodką dziewczynkę!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw mar 01, 2007 15:24

:ok: :ok: :ok: :ok: bardzo bardzo mocne!!!
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Czw mar 01, 2007 15:27

Zaciskam :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 02, 2007 9:32

Zacznę od dobrych wieści - guzek Walentynki zanikł :dance2: Dr Żurańska obejrzała wczoraj dokładnie Walentynkę nie szczędząc jej komplementów :) Kicia wygląda lepiej, ma piekne futerko i jest kochana. Na brzuszku przy szwie zrobiła jej się gulka od szwów - pani doktor usunęła ze szwów co trzeba, ale na razie gulka jest i nie wygląda to jeszcze zbyt ciekawie.
Po wizycie na Białobrzeskiej udałyśmy sie na Zdrojową do gabinetu dr Garncarza. Walentynką zajęły sie 2 bardzo miłe panie. Walentynkowe oczka zostały dokładnie obejrzana i przebadane. Zmiany w lewym oku sa poważne - przerost rogówki i spojówki jest wynikiem kociego kataru i urazu (byc może tez zadziałał tu herpes). Trzecia powieka tez jest przerośnięta. Podając leki można zahamować postęp choroby, ale nie uzdrowić całkiem oko (o tym już wiadomo było po 1szej wizycie kici na Białobrzeskiej więc nie nastawiałam się na zupełne uzdrowienie). Prawe oczko też nie jest zupełnie zdrowe - widać już działanie wirusa więc leki będąaplikowane do obu oczek.
Kicia ma przepisane nowe leki. Dobrą wiadomością jest to, że kicia już nie będzie musiała dostawać leków 5 razy dziennie tak jak było do tej pory. Z tym, że zamiast 2 lekarstw będzie miała aplikowane 5 medykamentów pomiędzy podaniem których należy robic 10 minutowe przerwy :strach: Leki trzeba będzie podawać przez dłuuuugi czas. Za miesiąc mamy się stawić na kontrolę.
I tak to wygląda.
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 212 gości