Wątek kaftanikowy podrzucony i nikt się nie zglasza...Hm.
(Mahob jak tak dalej pójdzie doczekasz się kaftanika, jak nic

)
Skaska zdjęć nie wysłała...
Joasia nic nie pisze, czy małpę dorwała, czy nie (???) ...
Smutno. Cicho. Smętnie.
_____________________________________________________________
Ehh.
I zapomniałam przez te sterylkowe "nerwy" o kotach z Rybnej...
Zobaczcie jakie cudo:
(czarne lusterko -

)
To zdjęcie młodego kocurka zrobione w Dniu Kota (17.02.07) na Krowoderskiej w YMCE.
Były inne, ale zbiesił się aparat.
Jedyna dobra rzecz to ta, że przywieziono pięć kotów, a do schronu wróciły trzy.
Dwa koty zostały adoptowane. I to nie kociaki, ale dorosłe
Chciałabym więcej takich akcji. Trzeba coś wymyśleć.
Jak mi go żal...i tych innych też...
A ja nie mogę więcej kotów mieć...