Dziękuję jul-kot. Ranka po sterylce już ładnie się zabliźniła. Zdjęłam już Triniuszce kołnierz. Narazie się nitek nie tykam, bo jakoś mam stracha przed takimi operacjami.
Atmosfera u moich panienek już coraz lepsza. Podchodzą do siebie już na 20 cm... tzn. Trini podchodzi, bo Nuśka niebardzo

Trini jak widać nie ma złych zamiarów, raczej ma ochote na zabawę

Potrafi się także wpatrywać w Nuśkę przez godzinę siedząc naprzeciwko niej.
Czasem najdzie je, by się spotkać oko w oko
Ale głównie wolą na siebie nie spoglądać, żeby nie reprodukować zbyt duzych ilości buczenia
