WAW. Pseudohodowla. Reaktywacja!!!!! Potrzebne 2 osoby s. 17

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 27, 2007 20:07

cześć yajo - koty będą zdiagnozowane - bez obaw

otka

 
Posty: 832
Od: Wto lis 22, 2005 20:10
Lokalizacja: Warszawa - Sadyba

Post » Wto lut 27, 2007 22:05

dorcia44 napisz parę słów - kotki już u Ciebie?

otka

 
Posty: 832
Od: Wto lis 22, 2005 20:10
Lokalizacja: Warszawa - Sadyba

Post » Wto lut 27, 2007 22:54

Otka bardzo cie przepraszam ,nie przeczytałam i bardzo żałuje :cry: wysiadłam na moście a to z drugiej strony Dobrej ,na samym początku.....wpadłam tam jak burak bo całą droge biegłam (astma usneła na ten czas)....no i kociaki u mnie ,dziewczyny jestem przerażona ,brak mi słów starszy kociak jest zasuszona skóra i kości ,żeberka cieniutkie i chudziutkie pokryte chyba pergaminem :cry: jest sliczny ,nie długowlosy ale cos ma takiego ż jakiejś rasy ,dłuższa szyja ,drobna pociągła buzka i duże uszy i oczy .Ładnie je .
Mały puchatek nie ma napewno 4 tyg. pełza i strasznie płacze.
jest taki jak damska mała dłon,uszka jeszcze nie stoją tylko tak na boczki :cry: ,siusia przy masażu,kupki jeszcze nie było u żadnego .Starszy kuwetkuje ,nawet juz mruczał :wink: Będe szukala tymczasu dla starszego ,niestety podgryza malucha bardzo ,sam tez był gryziony :cry: był w koszmarnych warunkach ,wiem że 3 koty zostały odrazu uspione ,kobieta stara i cos z nia nie tak ,nie wiem co jadły ,ale jak Hilsik z puszeczki kapnął do kuwety z piaskiem to chcial zjeśc ten piasek . :cry:
Jeżeli ktos mógłby wziąść starszego kotka to prosze o kontakt .on ma pewnie 6tyg. ale mozliwe że więcej ,tylko chudzina okropna :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 27, 2007 23:04

Ja też d... jestem , powinnam w temacie od razu napisać a nie jakieś durne PW wysylać.

Dorcia napisz czego Ci potrzeba - może convalescenca kupić dla tej mniejszej biedy - ja tym karmiłam moje 4-tygodniowe kociaki z Koła - jadły świetnie i nie było problemu z wypróźnianiem.

Do pewnego momentu dokarmiałam też mlekiem dla kociąt Bepharu, ale po jakiś 2 tygodniach oba dostały rozwolnienia.

Co powiedział weterynarz, jakie są rokowania. Czy grzybica jest potwierdzona i czy tylko w uszach.

otka

 
Posty: 832
Od: Wto lis 22, 2005 20:10
Lokalizacja: Warszawa - Sadyba

Post » Wto lut 27, 2007 23:19

Grzybica jest na brzuszku ,uszach ,nad okiem :cry: moje 4tyg. to juz niezdarnie sie bawiły ,a on pełza :cry: tam dostawał strzykawka whiskasa,ta galaretke ,ja dałam mleczka Klary troszke i zmiksowanego cycusia kurzegoale ,troszke ,jutro ide po 10 po mleczko i wezme może convalescense.
Dziękuje za chęć pomocy ,bardzo,zrobiłam zdjęcia ale jutro wstawie (czyimis rękoma),zaraz ide nakarmic maluchy,to co tam sie dzialo to przechodzi ludzkie pojęcie :cry: ta kobieta chyba jest chora.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 27, 2007 23:30

do weta iśc musze bez dwóch zdan :cry: ale na oko (to chłop w szpitalu itp.) jest ok .noski mokre, zimne ,większy ma brzuszek jak balon,wczoraj dostały Wentminta czy cuś...
Ja dopiero po 21 godz. byłam w domu.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 27, 2007 23:40

W takim przypadku myślę, że convalescence jest najlepszym rozwiązaniem - u mnie sprawdził się ten mięsny w saszetkach, na początku rozdrabniałam widelcem i leciutko podgrzewałam wkładając pojemniczek z jedzeniem do gorącej wody, próbowałam też instanta ale po nim miały dla odmiany zatwardzenie.

Jeśli czegoś Ci potrzeba to nie krępuj się i daj znać. Z przyjemnością pomogę.

otka

 
Posty: 832
Od: Wto lis 22, 2005 20:10
Lokalizacja: Warszawa - Sadyba

Post » Wto lut 27, 2007 23:45

otka jestes kochana.ide pokarmic maluszki.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 28, 2007 0:23 zostały

Dorciu, jesli na dniach znajdzie sie tymczas dla Bogusia, moge wziac tego starszaka. ma straszna grzybice? Dorcia, do ktorej lecznicy z nimi pojedziesz?
Boze, tak strasznie sie martwie o te, ktore zostaly...

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Śro lut 28, 2007 0:39

chyba jest o co sie martwić :cry: grzybica rozsypana ,tym to ja sie nie martwie,mozna leczyć ,martwie sie że szkielety i że ten mały jest bardzo mały :cry: taki pełzaczek/
Byłam u nich ,nakarmiłam ,maluch zjadł 5ml. mleczka ,pomasazu zrobił siusiu ,duży Mumniaczek tez zjadł i wiecie co on już sie tak nie boi ,juz chce na ręce tylko jeszcze sie cofa ,i znów idzie ,wziełam przytuliłam wycałowałam tezagrzybiona mordke i wsadziłam do transporterkaktóry jest otwarty ,w środku wkład na całoś z gąbki i polar,mysle że im cieplo,tam były w golej klatce :cry:
Do lecznicy pojde u nas we Włochach ,najbliżej ,tylko poczekam na przypływ.Może jutro ,może pojutrze ,od jutra zaczynam smarować Imawerolem,co 5 dni,pamiętam 1:50 zastanawiam sie czy nie kupic lamisilatu
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 28, 2007 5:36

kociaki nakarmione ,mały starszy chwyta z serce ze z dwojoną siłą :1luvu: jak przyszłam to kupal był w kuwetce :lol: ale bardzo martwi mnie jego brzuszek ,ma taki twardy po lewej stronie :cry: zaczym pojde do weta prosze o jakies sugestje ,robale???/czy cus gorszego???z prawej ok.na jedzonko rzucił się łapczywie ,ale na kolankach rozłozył sie do miziania i mruczy ,mruczy ,mruczy,zaczyna sie też bawić
Butla z ciepła woda wymieniona na troszke cieplejsza i chlopaki poszły znów spać.
Mały to straszna pierdołka pełzaczek i wrzaskun,siusia pięknie na ręke która go masuje :evil: ale kupala brak ,brzuszek miękki.
Założe im pozniej oddzielny wątek ,.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 28, 2007 10:18

Dorciu, i foteczki wrzuć, please - albo jak cuś to podeślij do mnie agga7775@o2.pl - wstawię.
czterej pancerni.... i piesy dwa :)
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Gacusiowa

 
Posty: 5427
Od: Wto gru 09, 2003 12:22
Lokalizacja: Świebodzin, home sweet home <3

Post » Śro lut 28, 2007 10:19

Czy w tej lecznicy skąd je odbierałaś nie oglądał ich weterynarz?

otka

 
Posty: 832
Od: Wto lis 22, 2005 20:10
Lokalizacja: Warszawa - Sadyba

Post » Śro lut 28, 2007 10:53

dorcia44 pisze:Może jutro ,może pojutrze ,od jutra zaczynam smarować Imawerolem,co 5 dni,pamiętam 1:50 zastanawiam sie czy nie kupic lamisilatu


Dorcia, lepiej nie kupuj bez konsultacji z wetem, to maluchy malenkie wiec pewnie z lekami trzeba ostroznie.
I glowy nie dam obciac ale raczej na pewno imaverol stosowalismy czesciej, ba - chyba sie nie pomyle jesli napisze ze codziennie. Ale doczytaj w watku grzybicznym, nie chce Cie w blad niechcacy wprowadzic.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15792
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro lut 28, 2007 11:04

Dorciu czytam ten wątek, Imaverolem dziennie przemywaj zmienione miejsca a co trzy dni przecieraj całego kotka ale tak aby nie był za bardzo mokry bo się przeziębi( tak jak mój Tommy), one są jeszcze bardzo maleńkie.A najlepiej potwierdź tą grzybice u weta.Lamisil maść nie za bardzo się sprawdza a na tabletki są za małe.Imaverol jak zliżą to się nic nie stanie.
Powodzenia.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, kota_brytyjka i 74 gości