Czy polecacie drapaki z Wiklinki?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 10, 2003 1:06

Wczoraj dotarl do nas drapak, model 1166.
Dzisiaj zlozylismy, i faktycznie, wyglada estetycznie i ciekawie :D

Ale jest maly problem.
Jak na moj gust, nie jest ta konstrukcja dostatecznie usztywniona ze strony producenta.
Wszystko jest dokrecone jak trzeba, bardziej dokrecic juz nie mozna.
Najchetniej widzialabym tam jeden glowny czlon na cala wysokosc, usztywniony metalowym sztangiem od wewnatrz.
Myslalam, ze pod sufit klinuje sie go jakims sprezynowym systemem, a tam jest tylko dluuuuga sruba, ktora, w miare wykrecania, robi sie coraz bardziej chwiejna :(

Probowalismy przykrecic srubami do sufitu, ale pekla plastikowa koncowka.
Sprobowalismy rowniez innej wersji, wkrecajac hak w sciane, i usztywniajac drapak sznurkiem, ale Sissi przysiadla na poleczce, i gryzla sznur tak dlugo, az przegryzla :lol:

Czy ktos z was ma moze jakis sprytny patent?

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Sob maja 10, 2003 1:27

My mamy sufity wysokości 2,80 m- te siedliska zaś mają w opisie wys. regulowaną, ale do 2,6 metra :roll: Nawet nie wiem czy sie nadają...
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Sob maja 10, 2003 11:07

Nasz drapak jest usztywniony plastikiem na długiej śrubie, która jest wykręcona do samego sufitu. Mieszkanie ma typową wysokość jak, to w blokach ... Owszem po kocich skokach czasem się to luzuje ale to nie problem by to przykręcić na nowo. Można by było to trochę inaczej rozwiązać i sugerowałem to producentowi. Problemem jest brak odpowiednich haków kotwiczących konstrukcję od góry. Może z czasem się coś poprawi... Jak coś wykombinuję to dam znać, a pewien pomysł już mam...
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Sob maja 10, 2003 15:30

Ciekawa jestem czy te 1,5 metrowe sa wytrzymałe na skoki :wink:
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Sob maja 10, 2003 15:39

Krzysio, ta cala sruba na gorze wyglada na mizerne rozwiazanie, poniewaz unas musielismy wykrecic jej ponad 20cm, i w miare wykrecania robila sie coraz bardziej chwiejna.
Po dokreceniu do sufitu nie ma wiec mowy o usztywnieniu, poniewaz im bardziej klinujesz plastik do sufitu, tym bardziej sruba wychyla sie na dole w lewo lub w prawo, i z calej konstrukcji robi sie krzywa choinka :(

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Sob maja 10, 2003 15:54

A gdyby postarać się o dłuższą śrubę tego samego kalibru?

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 10, 2003 16:08

Estravenie, to jest mysl :D
Sprobujemy. Dzieki.

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Sob maja 10, 2003 22:45

Uprzejmie donosze, ze moja zaloga kocich olewa drapak sprowadzony przez pol swiata totalnie i bezlitosnie. :evil:

Dam im jeszcze tydzien, potem skladam i wynosze, tylko jedna budke zostawie...coby im dawala wyrzuty sumienia :twisted:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Sob maja 10, 2003 23:12

Skad ja to znam... Moj kot totalnie olał swoj domeczek - i w przenośni i dosłownie... Patrze sobie a Lucek sika na kołderke... To juz drugi domek - niedawno dostał nowy, po tym jak... zlał pierwszy :)
No ale cóż.... widac nie spodobał się metraż :)
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Nie maja 11, 2003 1:59

Ineczko- a może osobiście bawic się z kociastymi na drapaku? Ja tak nauczylam moe futra. Przez pół roku zabawy odbywały sie głównie na drapaku- szuralam po nim sznurkiem, wędką, doczepiałam zabawki... Nie tylko pokochały drapak, ale wreszcie zrozumiały, do czego służy ;)
A przyczepienie go... Mój stoi w kacie w taki sposób, ze jedna półeczka wpasowana jest w sam naroznik. TZ przymocował tę półeczkę do ściany (nie do sufitu) za pomocą małego kątownika. I działa! :lol:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39503
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 82 gości