Kropcia już u nas 4i pół.miesiąca.
Teraz jest najlepsza pora na szalenstwa

nawet nie kłade sie spać ,bo po co mi chować ryja pod kołdre w celu uniknięcia kocich łap i pazurów na gębie,posiedze sobie przy kompie.
5 lat miałam jednego kota,jakie to były nudy ,chociaż charakterek Koty nie należy do nudnawych

to koci postrach wszystkich ludzi ,mnie też nie raz ugryzła
Mój syn do dzis jej nie dotyka ,bo ...nie może chce go zjeść

ale pamietam jak raz wpadla za boazerie ,jak ona to zrobiła nikt nie wie,wróciłam do domu po jakis 4godz. i kota nie ma ,raptem oszalałe dzwieki słysze ,ale takie mrożące krew w żyłach ,szukam ,lokalkizuje ,wyciągam 2m. wysokości więc rozwaliłam wszystko ,Kote przytuliła, a ona jak sie nie odwinie i jak nie capnie mnie za ręke ,na wylot mnie poczęstowała zębami ,zaczeła skakać pod sufit ,jak oszalała zwaliła kompa ,microfale ,telewizor ,wszystko co bylo wyżej ,oszalała .
Struchlalam ,futra zamknełam do drugiego i otworzylam drzwi na klatke schodową modląc się aby wyszła i poszla sobie ,całą noc siedziałam zdrzwiami na ościez ,a ona nie poszła
Jak ja sie jej balam ,no i obiecywalam jej 500razy że wyciepie,no i tak jeszcze pewnie długo będe obiecywala
Trudny kot.