to fakt
pokochałam Kropkę, ale ona nie może u mnie zostać
za dużo psów i boję się, że są zbyt brutalne w zabawie dla takiej delikatnej trzyłapki
Rufus sobie nic z psów nie robi, po prostu je ignoruje, choć widziałam jak Irma mu łep wylizywała a on nie mial nic przeciw
dwie czarne lubia się z psami bawić ale jak mają dosyć to czmychają w tereny psom niedostępne
a Kropka ... na tych trzech łapkach - boje się, że nie da sobie z psami rady
do tego u mnie latem dom jest wychodzący
Rufus ku mojemu przerażeniu i bez mojej zgody jest włóczykijem i łazęgą
czarne chodzą tylko po trawniku (i drzewkach) przed frontem domu i na tarasie
a według mnie Kropka powinna być kotem niewychodzącym
wiem, że nie ma rzeczy niemożliwych, ale chyba powinna znaleźć swoich ludzi