Dziś przewinełam sie przez dąbrowski Kaufland i oczywiście natknęłam się na kota.
Cudny, czarny kotek przesiaduje w przedsionku sklepu.
Strzela baranki kazdemu kto do niego zagada.
Ludzie dają mu jedzenie.
W dzień może sie zagrzac w sklepie.
Jest ewidentnie domowy i chyba niedawno porzucony, bo wygląda całkiem ładnie.
Może ktoś jest w stanie zaoferowac mu dom tymczasowy.
Ja niestety nie moge go nawet dokarmiać.
To kawał drogi od mojego domu.
W poniedziałek kończą sie ferie, wpadnę w wir pracy i w żaden sposób nie mogę sobie pozwolic na wizyty w Kauflandzie.
Mogę go złąpac, spróbuje zorganizowac transport i będę szukac domu docelowego.
Czytałam kiedys o instytucji płatnego domu tymczasowego.
Czy ktoś wie gdzie takowego szukać ?


