"Umrzeć-tego nie robi się kotu...."

5 letnia czarno biała koteczka niesterylizowana do oddania w bardzo dobre ręce.
Od prawie roku przebywa sama w domu po śmierci swojej pani.Może ktoś ją przygarnie i pokocha.W przeciwnym wypadku czeka ją schronisko lub uśpienie.
Kotkę można zobaczyć na zdjęciu w miesięczniku "KOCIE SPRAWY"-dział ogłoszenia.
Ja mam dwie dorosłe kotki i nie mogę jej wziąć.
Kotka jest raz dziennie odwiedzana przez osobę,która ją karmi i zmienia jej piasek.Siedzi sama w pustym mieszkaniu i nie wychodzi nawet na swój ulubiony balkon. :cry:

tel.(0...42) 654-46-49 [Łódź]
lub 681-00-32
lub 502 052 412
lub baha42@gazeta.pl
pozdrawiam baha

» Pt maja 09, 2003 16:58

Podnosze... ja sama nie pomoge, ale moze KTOS...

» Pt maja 09, 2003 21:39

Baha, odezwij się!!! Jeśli jest łagodna wezmę ją natychmiast, ale tylko pod warunkiem, ze moze mieszkać z małym dzieckiem. Mamy już 2 koty, ale niedawno umarła nam koteczka...i moze ta bieda ją zastąpi...

» Pt maja 09, 2003 21:49

Franticho – napisz może na pm i maila do bahy (na wszelki wypadek, bo trudno powiedzieć, kiedy zajrzy na forum). Albo i zadzwoń... Byłoby wspaniale, gdybyście wzięli tę kotę...

» Pt maja 09, 2003 21:49

Franticho, nie wiem, czy baha sledzi rozwoj wydarzen na forum, skorzystaj lepiej z ktoregos z podanych przez bahe kontaktów:

tel.(0...42) 654-46-49 [Łódź]
lub 681-00-32
lub 502 052 412
lub baha42@gazeta.pl

Powodzenia w dokacaniu :!:

» Pt maja 09, 2003 21:51

Estravenie... chyba sie zdublowalismy

» Pt maja 09, 2003 21:53

Kiara pisze:Estravenie... chyba sie zdublowalismy

So it seems :wink:

Ważne, żeby się udało

» Pt maja 09, 2003 21:55

Oby się udalo… Franticho, pisz czy się zdecydowales! A forumowiczow mobilizuje do trzymania kciukow, może jeszcze raz okaza się skuteczne…

» Sob maja 10, 2003 0:31

Tak czy siak trzymamy :ok:

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

» Sob maja 10, 2003 11:14

biedny koteczek :cry:

Trzymam kciuki żeby trafił w dobre ręce

» Sob maja 10, 2003 23:26

No i co u kotuni???

(...)
Do wszystkich szaf się zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.
(...)

» Pon maja 12, 2003 8:40

Kotunia pojechała do domu, w którym były dwie kicie lecz jedna niedawno odeszła. Mam nadzieję,że będzie jej tam dobrze.Będę w kontakcie z osobą ,pod koniec tygodnia dam znać.
Dzięki za to że jesteście

baha