

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Fredziolina pisze:Chilli jak miło było Was poznac![]()
Moze innym razem o nas zachaczycie?Będzie wspaniale
Bardzo, bardzo dziekujemy w imieniu Fila, w czepku urodzonegotyle serdecznego wsparcia i przyjacielskiej pomocy od Wszystkich Kochających koty.
EPO w naszym regionie była nie zdobycia, a Chilli mogła ją podarowac Filowi, dla niego to drugie życie.
EPO już w naszej lodówceczeka do wtorku i będzie kuj! kuj!
Filunio drzemie na fotelu
Fredziolina pisze:Tym razem nie chwycił jakiś wirus.
Z niedzieli na poniedziałek miałam wysoką gorączkę, wczoraj ledwo wstałam, ale musiałam oporządzic Fila i stado. Jak na złość wszyscy wygłodzeni, Filemon też![]()
Dzisiaj nie byłam w stanie rano sie zwlec.
Słabiutka jestem.
Wiec jutro jade na badania krwi Fila.
A Filunio poleguje, wstaje, pręzy chude ciałko, wbija pazury w kanapke i drapaczek.
Wczoraj na kolacyjkę zjadł sporą porycjke wołowinki z wypełniaczami, a przed snem wrabał ze strzykawy. Sniadanko było ze strzykawy, a potem bedzie mix, dopiero musze zakupić komponenty bo lodówka pusta![]()
Moja wet zastanawia sie jak rozrobić EPO.
Moja druga wet nie mzoe sie nadziwić ,ze Fil z takim beznadziejnym wynikiem żyje, ona mówi,ze to chyba naprawdę cud, bo on jeden z ekipy nerkowców z rakiem na dodatek, żyje i ogólnie ma sie dobrze.
Tylko ja słabiutko snuje sie po mieszkaniu. Musze pojechac na działke, bo tam stadko mnie wyczekuje
Fredziolina pisze:No tak myśle, mnie głupio pytac, ale dla mojej ciekawości: czym sie rozrabia EPO?
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 102 gości