Dotychczasowi opiekunkowie, muszą zmienić mieszkanie, a w nowym absolutnie kota mieć nie mogą. Nie chcę tego komentować, i tak dobrze, że nie pomyśleli o schronisku...
Kotek jest nie szczepiony, nie kastrowany, ale w 100 % kuwetkowy, bardzo miziasty i wesoły.
Miesiąc temu miałam w domu panleuko i nie jest mi łatwo zorganizować zdjęcie kotka, opiekunowie nia mają cyfrówki ani internetu, ja ewentualnie zrobię mu jutro fotkę, ale nie wiem jaka wyjdzie na odległość

A może jest na forum ktoś, kto mógłby mi pomóc, i nie miał kontaktu z panleuko? Kotek mieszka na Warszawskim Bemowie.
