Pingwinek Felix Max-w nowym domu 2 piętra wyżej. Foty s.5

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Nie lut 18, 2007 13:01

Podziwiam Was oboje :P Agata jesteś mistrzynią w oswajaniu, a Felix dzielnie pomaga, żebyś zachowała statut "pierwszego oswajacza " :roll:
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 18, 2007 23:15

Dziś Felix Łazienkowy zaprezentował się naszym kotolubnym sąsiadom, ktorzy zajrzeli w odwiedziny...

Niestety, poki co, kocurek tak naprawdę toleruje jedynie ... Pierwszego Oswajacza :lol: :lol: :wink: czyli mnie.

Gdy wchodzę sama do łazienki, wychodzi z ukrycia, glaskany wysuwa się zza kibelka, z lubością lasi się do moich puchatych kapci z Ikei. Oczywiście nadal jest bardzo wrażliwy i płochliwy, wystarczy glosne kichnięcie... - ale to już absolutnie nie ten sam dzikson, co przed tygodniem :wink:

No i właśnie dziś Felixa oglądali kotolubni Goście, nasi sąsiedzi z góry.

Na gości dzikunek popatrzył troche bykiem, ale obeszlo się bez krwawych jatek.
Oswajcz po kolei zapraszał gości na zwiady do łazienki i wziął zwierzynę na ręce. ..

Za drugim podejściem nastąpiło mruczenie :wink: i Dziki pozwolił się poglaskać Obcemu

Skulony za kibelkiem koci pędzelek o wielkich oczach bardzo chwycił gości za serce...
A, poki co, jutro Pierwszy Oswajacz i Felix jadą znów do weta... a pożniej wypuszczamy delikwenta z tej okropnie ciasnej łazienki.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Nie lut 18, 2007 23:30

no ciekawa jestem jak jutro będzie:
a) u weta
b) po wypuszczeniu na pokoje

trzymam kciuki, zeby jak najlepiej

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 19, 2007 13:01

Po kolejnej "terapii wstrząsowej" zrobi się nachalnym przytulakiem :lol:
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 19, 2007 18:17

No i nie było źle! Wrociliśmy niedawno, nie wierzgaliśmy nawet. Dr Cetnarowicz nie zdołała zbadać zwierza stetoskopem, bo gdy zlapałam go za kark i zaczęłam do niego gadać (zawsze non-stop gadam do dziczków w lecznicy, mam wrażenie że to je uspokaja) to rozmruczał się na maxa. :wink:

Teraz zwiedzamy dom na podkulonych łapkach. 8)
Felixon pczywiście wyczaił, że tapczan w pokoju goscinnym to swietna kryjówka. 8)
Na szczęście wysunął nosek z kryjówki i nawet poszedł na zwiady do kuchni.

Kicia obfukała, Pyzia zdziwiona wskoczyła na szafkę kuchenną. Ale czuję, że będzie dobrze. :D

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto lut 20, 2007 0:28

Aga uważaj! On w Łodzi ustawił sobie szybciutko dziewczynki, z którymi siedział w łazience :lol:
Mały waleczny rycerzyk z tego Felixa :lol:

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 21, 2007 0:20

I co tam? Co tam? A może Feluś wszystkich zagnał do kąta i nie mogą nic napisać....

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 21, 2007 1:00

CoolCaty pisze:I co tam? Co tam? A może Feluś wszystkich zagnał do kąta i nie mogą nic napisać....


Sugerujesz, że Agalenora siedzi z Pyzią na szafkach kuchennych a Feluś wymiata? :lol: :strach:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Śro lut 21, 2007 9:10

tanita pisze:
CoolCaty pisze:I co tam? Co tam? A może Feluś wszystkich zagnał do kąta i nie mogą nic napisać....


Sugerujesz, że Agalenora siedzi z Pyzią na szafkach kuchennych a Feluś wymiata? :lol: :strach:


Piękny widok :ryk:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 21, 2007 12:14

Widoki są zaiste piękne.
Maluch śmiga po całym mieszkaniu z zadartym ogonkiem.

Hierarchia międzykocia na szczęśc ie nie została zaburzona.

Nummero Uno jest niezmiennie Kicia, ktora aby przypieczetować swoj status obfukała i pacnęła kilkakrotnie łapą...
Od tej pory Feluś raczej nie wchodzi jej w drogę... a Kicia traktuje go jak powietrze. Są miejsca zastrzeżone w których nowemu przebywać NIE WOLNO. jednym z nich jest miejsce na parapecie, za telewizorem. Gdy Fe luś tam zagląda Kicia jest oburzona

Na pozycji numer dwa zaklasyfikowali się ex-aequo Pyzia i Felix.
Pyzia jest wyraznie zaintrygowana Nowym. I vice-versa. Wczoraj wspolnie masakrowali moje klapki basenowe. Felix chodzi za Pyzią, wyraźnie ją przedrzeźniając.

Mission accomplished. Zwierz wstępnie oswojony.
Czas powoli rozglądać się za domkiem.

A oto dokumentacja foto. Chlopak robi cudne minki.
Szczegolnie podoba mi się wyraz twarzy pt "Dziwny jest ten świat" Oto kilka przykładów

Obrazek
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Foto pod dziwnym kątem. Felus na moich kapciach z Ikei :wink: nk:
Obrazek
Ostatnio edytowano Śro lut 21, 2007 12:19 przez Agalenora, łącznie edytowano 1 raz

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Śro lut 21, 2007 12:15

A i to jeszcze.
Ma takie sliczne, wyłupiaste oczka :D
Obrazek

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Śro lut 21, 2007 12:27

Ja Ci dam wyłupiaste oczka. :evil: :wink:
Mój pingwinkowy tymczasowy sąsiad jest piękny i kropka.
A Twoje opisy z oswajania i udomowienia są na "szóstkę z plusem". :)
Za domek :ok:
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11111
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Śro lut 21, 2007 13:05

Brawo Agatko :lol: A jak chłopaczek podrósł :roll: Zgłaszam chęć pomocy przy ogłoszeniach :wink:
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 21, 2007 15:44

Z ogłoszeniami Felixa jeszcze chwilkę się wstrzymujemy.
Ale jeżeli poniższe nie wypali - to chętnie skorzystam z cennej propozycji :D

A mianowicie...

jest szansa na domek - i to taki bardzo 'pod okiem'

No to może uchylę rąbka tajemnicy (obym tylko nie zapeszyła :roll: ..)


Mamy kotolubnych Sąsiadów. Mieszkają w tej samej klatce co my.
Mieszka u nich wielki kastrat Albert
Jest też chłopczyk dwuletni, od urodzenia wychowywany z kotem. Kot był Tym Pierwszym.
Sąsiedzi byli już naszym 'kocim wybawieniem' - gdy wyjezdzalismy, troskliwie i fachowo opiekowali się naszymi kocicami

O dokoceniu wspominali kilkakrotnie...
Nigdy jednak nie zdążyliśmy.
Ostatenie moje tymczasy bardzo szybko znajdowały domy.

Tak więc, widzisz Hana :D ... może tymczasowy sąsiad będzie docelowym?

Pozostają dwie kwestie do rozstrzygnięcia:

Jak kocurki duży i mały zareagują na siebie?
Jak Felunio zareaguje na chłopczyka? i vice-versa?

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Śro lut 21, 2007 16:10

To ja sobie tak cichutko potrzymam :ok:
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 72 gości