Klunia,Tosia,Melka-jak śpi Klunia? s.97. ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon lut 19, 2007 17:55

Mela - śpi (jedzenie, picie, kuwetka, poduszka z kocimiętką, okno - zaliczone :) )

Tosia - śpi

Klunia - siedzi w progu i nie wie, co z sobą zrobić ;) Żal mi kotuliny :( Siedzi całe popołudnie na swojej półeczce w kuchni, jak schodzi, to się czołga :( Mam nadzieję ,że się jakoś przyzwyczai ;)

Aha, Mela obsyczała jamnika rodziców :) 8)
Ostatnio edytowano Pon lut 19, 2007 19:39 przez EwKo, łącznie edytowano 1 raz

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pon lut 19, 2007 19:22

Widze, widze! :D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lut 19, 2007 19:37

Nie wiem, co się działo, ja w niektórych wątkach też tylko tabletki z krzyżykiem widziałam :?

Widzisz, i co sądzisz? 8) ;)

Kurde moll, Klucha dalej na szafce w kuchni siedzi :(

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pon lut 19, 2007 22:59

Mela pospała - tak: Obrazek

Zakropiłam oko - ofiar w ludziach i futrach nie odnotowano ;)

Tosia prowokuje nową do zabawy, ale Mel się nie daje :) Dotykały się nosami - OK chyba, co? ;)

Klunia dalej na półce, ale już nie tak spięta: kiedy spotkały się w kuchni, szefowa postawiła irokeza, wiewiórzy ogon i nasyczała :twisted: na intruza.

Koty mi się mylą :roll: :oops:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto lut 20, 2007 2:12

Łaaaaaaaaaaaa!!!!! Gratulacje z powodu dokocenia !!! Piekny ten trojpak :oops: Niesamowicie sie ciesze !!!!
Mam nadzieje ze i niedlugo mi uda sie upolowac wrezcie tego trzeciego z piwnicy ;)
Powodzenia w dokoceniu, 3mam kciuki aby nie bylo wiekszych awantur jutro (dzisiaj) :)

FreEp

 
Posty: 1877
Od: Śro wrz 20, 2006 1:27
Lokalizacja: Warszawa - Wawer

Post » Wto lut 20, 2007 10:33

Mela - kicha :(
Tosia -wymiotuje :cry: poszło całe śniadanie...

Klunia zeszła z półki, jest w tym samym pokoju co Mela, tylko od czasu do czasu rzuca hasło w stylu : Ssssspadaj śśśśierśśściuchu! , ale - nie mam pojęcia, czy korzystała z kuwety :( Cały czas się czai, myka nad podłogą na ugiętych nogach :( Mela specjalnie kontaktu z nią nie szuka, w razie czego zmienia trajektorię lotu :lol:

Mela strzela solidne baranki: położyłam się do snu i słyszę tylko mrrrrrruuuuuu - myślałam, że Tosi się przypomniało o porcji mizianek, ale nie - obok mnie znalazło się białe futro domagające głasków :mrgreen:

Noc panie spędziły razem - żadnego zamykania.


Teraz Klunia leży przy biurku i obserwuje wiadomo kogo ;) (ale leży, a nie nerwowo "kuca" 8) i już się nie zrywa na każdy ruch w obozie wroga, Mela bawi piłeczką :) , Tosia - okupuje okno :)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto lut 20, 2007 10:36

:D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lut 20, 2007 21:31

Mela opanowała kuchnię - doskonale wie, kiedy posiłek zostanie podany i gdzie trzyma się składniki :twisted:

Naya ją cudnie wychowała: to jedyny kot, który nie łazi mi po blacie - nie wiedziałam, że to możliwe 8O

Klunia dalej strajkuje, a jako że wywaliłam ja z kuchni - siedziała na tej półce, i siedziała, i siedziała... (padnięta była - kota, nie półka ;) - kiedy się ze zwierzakiem zamknęłam w łazience, żeby dać odetchnąć od intruza, usiadła w brodziku, oczka zaczęły się kleić i wkrótce kot się przeciągnął i poszedł spać 8) ) - wprowadziła się pod prysznic :twisted:

Pozostało mi dziś świętować Dzień dziecka :twisted: Ni ma mycia, kota stresować nie wolno 8)

Mela i Tosia na parapecie :)
Obrazek

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw lut 22, 2007 12:47

Naya ją cudnie wychowała: to jedyny kot, który nie łazi mi po blacie - nie wiedziałam, że to możliwe

Ja tez nie wiedzialem 8O Juz sie przywyczailem, ze gdy robie obiad, zawsze mam obok moich kocich pomocnikow, ktorzy chetnie ukradna jakis kawalek mieska ;)

Klunia napewno szybko sie przyzwyczai do intruza... A z biegiem czasu napewno go pokocha!

Ja mialem to gigantyczne szczescie, ze oba moje potwory mialy "zlote" charaktery i po prostu jak sie zobaczyly pierwszy raz, od razu byly calusy i wspolne mycie :)

Mela i Toska na parapecie wygladaja po prostu pieknie. Nic tylko pogratulowac takiego troj-paka !

FreEp

 
Posty: 1877
Od: Śro wrz 20, 2006 1:27
Lokalizacja: Warszawa - Wawer

Post » Czw lut 22, 2007 13:56

Najnowsze wieści: wszystkie koty żyją :)

Tosia 6. dzień z rzędu trafia z konkretem do kuwety... kurka... znaczy że nie trafia tylko wtedy, kiedy ja poza domem na żwirek pracuję :? Powinnam sie na e-learning przerzucić?


Mela chyba przeziebiona, kichała wczoraj jak armata - byliśmy u weta. Zaczerwienione gardzioło, zaczerwienione spojówki, kichanie straszniste, węzły - ok, brzucho niebolesne. Zostawił póki co gentę do oka, kazał trzymac w ciepłym i nie denerwowac ;)

Dziś ciąg dalszy - zobaczymy. Póki co śpi sobie na szafkach w kuchni, apetyt dopisuje, sprawy kuwetkowe - ok.
Pogoniła za piłeczką, próbowała Klunię do zabawy zachęcić ;)


Klunia chyba pogodziła sie z faktem, że toto białe nie zniknie, choćby nie wiem jak się syczało. Pilnuje dalej :twisted: , łazi za Melą jak cień, sprawdza, co tamta w kuwecie zostawia, ale michy z jedzeniem stoją blisko siebie i nie ma problemu :)

(Tosia właśnie zwinęła mi Rafaello, odpakowała i zabrała się za zawartość 8O :roll: )

A propos mich:
Wczoraj mieliśmy Gości: kotulce dostały śliczne miseczki i kocie mleko - mniaaaamiiii! 8)
Dziękujemy :)

Obrazek

Obrazek
- sorki za jakość, nie zauważyłam, że "się" szkiełko upaprało :oops:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pt lut 23, 2007 18:37

EwKo pisze:Obrazek


Półka na kota... moje marzenie.
EwKo, a co to za okienko?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lut 23, 2007 20:23

No wiesz, sławojki miały serduszka, a ja mam takie cóś ;)
To okienko, o którym kiedyś tam wspominałam, że nie pozwoliłam go zamurować :twisted:
A półki?
Cóż, kiedy były montowane, to mi w głowie nawet cień myśli o kotach nie fruwał :twisted: Futra same odkryły wielorakie zastosowanie mebelków: leżaczek, schodki na wyzsze poziomy :) , ogródek - po uprzednim wywaleniu gleby z doniczek :twisted: (ogródek albo piaskownica ;), co kto chce ...

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pt lut 23, 2007 20:45

EwKo pisze:No wiesz, sławojki miały serduszka, a ja mam takie cóś ;)
To okienko, o którym kiedyś tam wspominałam, że nie pozwoliłam go zamurować :twisted:


Nio! Toz to samo mam!
Czyli jest to sciana miedzy kuchnia a lazienka.

Ja pod tym okienkiem mam kuchenke (w rogu).
Ale sciana, na ktorej jest okienko, jest dosyc dluga
(okafelkowana) i niczemu wlasciwie nie sluzy :oops:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lut 23, 2007 20:50

Długa na jakies półtora metra... :oops:

Kawalek kuchenka zajmuje od dolu.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lut 23, 2007 21:29

Tyle miejsca się marnuje! 8O
A kotki by sobie poużywały... ach jooo...


:lol:

Wiesz, ta właśnie ściana składa się chyba głównie z piasku :?
jeśli teraz juz trzy koty wskakują na półeczki - to tylko patrzeć, jak pojawi się jedna wieeeelka izba kuwetkowo-kechenna :twisted:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek i 125 gości