Filemon - rak płaskonabłonkowy, niewydolność nerek. Walczymy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 17, 2007 12:11

Tulkam.
A Filusia ucałuj od cioci Sin.
Będzie lepiej...trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob lut 17, 2007 12:17

Fredziolinko nie masz sie co obawiac wyników.Będą napewno dobre ja za to mocno :ok: :ok: Wydaje mi sie że Filek ma poprostyu wachania nastrojów.W końcu nie jest do konca zdrowym kotekiem i jak każdy chory ma dni lepsze i gorsze.Ważne że ma apetyt przynajmniej co drugi dzień.Jeżeli jest ktoś chory to nie chce mu sie wogóle jeść a Filek robi sobie tylko terminowe posty.Trzymajcie sie oboje my jesteśmy z Wami myślami.(mój mąż wyslal mi smsa z pracy z pytaniem co u Filka?Chyba mu sie nudzi w robocie. :wink: )

Gama

 
Posty: 646
Od: Wto gru 05, 2006 20:55

Post » Sob lut 17, 2007 12:52

Filuniu Kochanie moje, jedz i nie daj się chorobie, tyle Ciotek i Wujków trzyma za Ciebie kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Sob lut 17, 2007 13:49

Będzie dobrze :ok: Całym sercem jesteśmy z Wami kizie mizie dla Filunia! A dla Ciebie Fredziolinko cierpliwosci i spokoju :) Gama ma racje co do tego jedzenia i nastrojów więc spokojnie.
Oći Oći, Tvoje Oći kao sjaini biseri u noći...

ObrazekObrazekObrazek

Maraska

 
Posty: 163
Od: Pon sie 22, 2005 15:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 17, 2007 21:32

Kochani to juz jutro pomiędzy godz 14 a 15 na autostadzie przy zjeżdzie do Legnicy nastapi przerzut EPO z rączek Chilli do naszej lodóweczki :P
Chilli jak miło bedzie Cie poznać :P
Tak, tak okazało sie, że jesteśmy posiadaczami samochodowej lodóweczki, takiej malutkiej 8O :lol: Oczywiście nigdy nie używalismy, bo stacjonarne życie prowadzimy 8)
Wiec zaczyna sie pracowity tydzień 8)
Naprzód badania a potem iniekcje :P
Oby sie udało!

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob lut 17, 2007 21:36

:ok:

Miziaki dla dzielnego przystojniaka :)

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob lut 17, 2007 21:54

Filunio zamyślony :roll:

Obrazek

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob lut 17, 2007 22:01

Filuniu w dniu Kota wszytskiego NAJLEPSZEGO :king:
Oći Oći, Tvoje Oći kao sjaini biseri u noći...

ObrazekObrazekObrazek

Maraska

 
Posty: 163
Od: Pon sie 22, 2005 15:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lut 18, 2007 2:14

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: zaciśniete z calej siły.Będzie dobrze.

Gama

 
Posty: 646
Od: Wto gru 05, 2006 20:55

Post » Nie lut 18, 2007 11:45

No Filuś...bedzie coraz lepiej :D
Mocno :ok::ok::ok:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie lut 18, 2007 16:40

Chilli jak miło było Was poznac :P
Moze innym razem o nas zachaczycie? 8) Będzie wspaniale :)
Bardzo, bardzo dziekujemy w imieniu Fila, w czepku urodzonego :D tyle serdecznego wsparcia i przyjacielskiej pomocy od Wszystkich Kochających koty.
EPO w naszym regionie była nie zdobycia, a Chilli mogła ją podarowac Filowi, dla niego to drugie życie.
EPO już w naszej lodówce :D czeka do wtorku i będzie kuj! kuj!

Filunio drzemie na fotelu 8)

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie lut 18, 2007 17:09 Fredziolino, mizianki dla Fila od Komandosa:)

Dwa chorowitki, uciekiniery spod TM, ech 8O Zaczelam czytac twoj watek jest dluuugasny, szkoda, ze glownie o chorobie :roll: Z wiadomych powodów sama mam teraz katastrofe finansowa, ale kiedy Komanos sie w miare ustabilizuje, to ci cos podrzuce. Duzo tego nie bedzie, ale zawsze cos. Ludzie maja racje, nie obwachuj tak wynikow, to nie ma sensu. Kota trzeba badac i leczyc, ale zamartwianie sie nic nie da. I cieszyc sie kazda chwila, w ktorej sie czuje lepiej. Damy rade :ok: :dance: :kitty: :kitty: :kitty: :ok: :ok:

szahor

 
Posty: 100
Od: Nie lut 11, 2007 1:06

Post » Nie lut 18, 2007 22:07 Re: Fredziolino, mizianki dla Fila od Komandosa:)

szahor pisze:Dwa chorowitki, uciekiniery spod TM, ech 8O Zaczelam czytac twoj watek jest dluuugasny, szkoda, ze glownie o chorobie :roll: Z wiadomych powodów sama mam teraz katastrofe finansowa, ale kiedy Komanos sie w miare ustabilizuje, to ci cos podrzuce. Duzo tego nie bedzie, ale zawsze cos. Ludzie maja racje, nie obwachuj tak wynikow, to nie ma sensu. Kota trzeba badac i leczyc, ale zamartwianie sie nic nie da. I cieszyc sie kazda chwila, w ktorej sie czuje lepiej. Damy rade :ok: :dance: :kitty: :kitty: :kitty: :ok: :ok:


Masz rację Szahor.
Watek tylko o chorobie, bo Filemon trafił do mnie resztką sił. Dzięki wielu osobom dałam radę go wyciągnąć.
Czasami i ja sie wypalam, moja siła mnie opuszcza i odwąchuję wyniki :wink:
Teraz witaminizuje Fila i widzę poprawę kolorytu futerka.
Cieszę się, że jest z nami prawie 8 m-cy. Już nie wyjący, ale wyciszony, spokojny i proludzki :D

Jak każdy miewam huśtawki nastroju, bom meteoropata :(

Filemon z lotu ptaka :lol:
Obrazek

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie lut 18, 2007 23:27 Re: Fredziolino, mizianki dla Fila od Komandosa:)

Fredziolina pisze:Watek tylko o chorobie, bo Filemon trafił do mnie resztką sił. Dzięki wielu osobom dałam radę go wyciągnąć.
Czasami i ja sie wypalam, moja siła mnie opuszcza i odwąchuję wyniki :wink:
Teraz witaminizuje Fila i widzę poprawę kolorytu futerka.
Cieszę się, że jest z nami prawie 8 m-cy. Już nie wyjący, ale wyciszony, spokojny i proludzki :D

Jak każdy miewam huśtawki nastroju, bom meteoropata :(

Filemon z lotu ptaka :lol:
Obrazek


Jakie pięęękne tygrysio:) Nie masz co spuszczac nosa w dol, gdyby nie ty, to juz dawno by nie istnial. Jest z toba 8 miesiecy i o tyle mu przedluzylas zycie, a to przeciez nie koniec. Dla kota 8 miesiecy to baaardzo duuzo, a jak sie patrzy jak sobie spi wyluzowany, to widac, ze wiecej bylo w tych miesiacach chwil dobrych niz zlych :) Dla biednego, chorego przybledy bez zadnej nadziei zostalas Dziadkiem Mrozem. Jest teraz Kotem Szczęśliwym, w zime mu nie marzną lapki, ciepło w brzuszek, a jeszcze glaszcza zamiast kopać i przepędzać. Mimo choroby, jest teraz Kotem Szczęsliwym, i o to chodzi :)

szahor

 
Posty: 100
Od: Nie lut 11, 2007 1:06

Post » Nie lut 18, 2007 23:39

Nooo.. to prawda.. widać w Filu szczęście :D Kochany kotek :cat3: Super, że pierwszy etap (przekazanie) operacji EPO już pozytywnie zakończony. Trzymamy kciuki i wspieramy Was dalej!!! Będzie dobrze :D
Oći Oći, Tvoje Oći kao sjaini biseri u noći...

ObrazekObrazekObrazek

Maraska

 
Posty: 163
Od: Pon sie 22, 2005 15:27
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aniamis91, label3, muza_51, puszatek i 83 gości