kot siuska..ale qpala nei zrobil?co ja mam takemu malenstwu dawac?kupilam kittena bo tylkoon byli namaczam w wodzie rozmrazam mielone wolowe i ugotuje je.mleka nei chce maly pic!!!malo tego nei mam mleka dla kociat:(
teraz boli mnie zaladek z nerwow bo zadzialalam impulsywnie i teraz mam stracha czy nie pozarazam czyms kotow.!zaba nie szczepiona!!!!( bo cholernica ciagle choruje:( ) malo tego a co z kociakiem??jesli zaba ma wirusa??( jesli go ma) no nadodatek juz sie obmacaly pod szpara w drzwiach....zaba za nim placze! choc obrazony stara sie dostac do kuchni kociak wyglada zdrowo oczka zdrowe nosek bez wyciekow zimny uszy zakurzone ale bez wysiekow i takich tam...ma jedynie bardzo wzdety brzuszek...( ide o zaklad ze to robale!!!)
wlasnei bylam w kuchni kot szarzuje po oparciu kanapy..i gryzie palce kumpeli.
apeluje do dobrych ludzkow moze ktos go moze wziasc na przechowanie?ja z chcecia zostawilabym go u siebie...ale bocian ..zreszta obiecalam mu..ze to nie bedzie nasz kot.
bosh nie miala baba klopotu dorobila sie 3 kotow..uhhh ja obsesyjnie boje sie o zdrowie kociambrow...
moze ktos kto odchowywal taka drobnice znalezna w domu poradzi mi cos.
czy moge kociaka wyposcic do duzych kotow?
czym pachole karmic.
w ogole ratuuuuuuuuuunnnnkuuuuu ja nie mialam nigdy do czynienia z miesiecznym kociakiem!!!!!!
ps.kociak zostal posypany jakims proszkiem na pchly ( przez pania marie)i strasznei sie drapie..jak odrobaczac i odpchlic takie male cos?

