Fotek na razie nie ma i beda najwczesniej w niedziele

jak bedzie troche swiatla. Poza tym nie ma czasu na takie "pierdoly" jak focenie

trzeba kotecki bez przerwy myziac

szczegolnie namolne rude
A wlasnie bedac przy rudym - Irys zarobaczony na maxa

chociaz to dziwne bo ani u Mentosa ani u Sewerka ani Marli i Tiary nie ma obcych. A u Irysa kleby glist w kupie + "piekne" glistowate hafciki

Poniewaz brzuszek podrazniony (krew w qpie

) Irys od wczoraj dostaje covalescens a od jutra hillsa a/d
U obu chlopakow swierzb ladnie sie leczy

no i kawalerka chciala by pozwiedzac mieszkanie
Mentosik mnie rozczula...nie wskakuje tak jak Irys na kolana ale siada obok i ociera sie miaukiem domaga wziecia na kolanka z pelnym zaufaniem wystawia brzuszek do glaskania

Jak zacznie sie bawic nie widac ze brakuje kawalka kota. Juz zazdroszcze jego przyszlemu domkowi
