DRUGI KOT - KOTY DWA? trochę zdjęć

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 04, 2003 19:09

Będzie lepiej, choć wpadki mogą się jeszcze zdarzać.
Kupal :ok: :lol:

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Śro maja 07, 2003 11:42

prosimy o dalszy ciąg relacji

Iwona

 
Posty: 12813
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Śro maja 07, 2003 14:12

sprawy maja się tak, że od poniedziałku mamy w domu dwa "czajniki"; :lol: - rudy czajnik- siła spokoju siedzi sobie w progu łazienki i pilnie, ale dostojnie obserwuje czarnego czajnika, który ciągle poszukuje dogodnego miejsca w przedpokoju z najlepszym widokiem na rudzielca
od czasu do czasu przy większym zbliżeniu się osobników (najmniejsza odległość wynosiła jakieś 30cm) odbywają się syki, ale Leoś będąc w łazience całkowicie ignoruje "poddrzwiowe"; zachowania Delki, nie ma za bardzo chęci do wychodzenia z łazienki, najdalej zapuścił się w poniedziałek wieczorem, kiedy to zdrzemnęłyśmy się z Delką, a TZ siedział zajęty przy kompie, mały wszedł prawie do pokoju i nie wiadomo, jak daleko by doszedł, gdyby nie niespodziewający się takiego obrotu sprawy TZ wyparowujący z jednego pokoju do drugiego, nagłe zmieszanie spowodowało wycofanie się rudzielca

jednak bardziej niż mało-przyjazne kontakty kotuchów martwi mnie brak qpy rudzielca, od nieszczęsnego piątku - nic
wczoraj dostał domieszany do żarełka kleik z siemienia lnianego, ale do rana efektów było brak (większą część wczorajszego wieczoru spędziłam na proszeniu Leo o zjedzenie owej potrawy i tłumaczeniu, że to dla jego zdrowia :wink: )
rano dostał do mięska paćkę z otrąb owsianych (nigdzie nie było pszennych) mam nadzieję, że owsiane też mogą być
trochę tego wszystkiego zjadł, nie wiem jak z dzisiejszym śniadaniem, bo gdy wychodziłam do pracy zniknęła tylko 1/4 porcji

no i dzisiaj idę do apteki po olej parafinowy
jak mu go podać?
żeby obyło się bez awantur, bo nie chciałabym go dodatkowo stresować, pakując mu olej na siłę do pysia, delikatnie sprawdziłam to wczoraj z okazji tego siemienia - charakterek ma i w kaszę nie da sobie dmuchać ( czyt. wciskać czegoś do pysia), a brak zębów też dodatkowo utrudnia siłowe karmieni - bałam się, żeby nie skaleczyć mu dziąseł i nie miałam pewności, że trafię odpowiednio, więc wolałabym pokojowe rozwiązanie problemu
jak to zrobić skutecznie i bezboleśnie dla staruszka?
a może są jakieś inne sposoby na rozwiązanie tego problemu?

przy tym wszystkim nos ma zimny, choć w łazience ciepło, brzuszek go nie bolał, bo próbowałam masować, żeby może w ten sposób rozruszać jelitka, ale na razie nic z tego, ciągle mam nadzieję, że wrócę do domu, a tam pełna kuweta...
Obrazek Obrazek
Delen & Leo & coolor

coolor

 
Posty: 462
Od: Pon gru 16, 2002 14:33
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro maja 07, 2003 14:34

Brak kupania od piątku to rzeczywście trochę za długo. Można spróbować nalać na miseczkę troszkę oliwy lub oleju, może sam wypije. Jeśli nie, to niestety: TZ trzyma, Ty otwierasz pysio, wlewasz łyżeczkę oliwy, oleju lub oleju parafinowego, przytrzymujesz pysio coby nie wypluł wszystkiego, obcierasz mordkę, bo i tak trochę wypluje. Można też wsmarować trochę tego w łapki i na piersi, może sam wyliże się, ale to za mała dawka. Ale nie zwlekałabym. Podobno można też podać za pomocą strzykawki, ale ja nie próbowałam. Kiedyś w rozpaczy podałam Mi-Norce dwie łyżeczki, tak jej gulgotało w kiszeczkach, że aż się wystraszyłam (ona też), ale pomogło. No i jeszcze można spróbować pomasować brzuszek, jak pozwoli i zachęcić do pobiegania (tzn. Ty uciekasz, on cię goni i na odwrót).
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 07, 2003 14:50

do tego wczorajszego jedzonka dostał oprócz siemienia, które okazało się odtłuszczone, masełko i trochę oliwy z pestek winogron, brzuszek masuję mu już od niedzieli, na bieganie niestety nie dał się skusić - wyjść na pokoje nie chciał, a w łazience na zbyt śmiałe harce nie ma miejsca, zresztą ona brdzo dostojny jest, zazwyczaj, intensywnie chodzi podczas głaskania

miałam juszcze taką koncepcję, że organizm przyzwyczajony do niezbyt obfitych i wartościowych posiłaków, tak ekonomicznie wykorzystuje, to co dostaje, że nie ma prawie żadnych "odpadów", a brak ruchu pewnie też swoje robi

no i dzisiaj, jeżeli nic nie będzie, chciałam bardziej radykalnie, czyli parafinka
aha ile powinno się jej podać, żeby był skutek?
Obrazek Obrazek
Delen & Leo & coolor

coolor

 
Posty: 462
Od: Pon gru 16, 2002 14:33
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro maja 07, 2003 14:57

To możliwe, że wszystko spala. Ale profilaktycznie można spróbować - dorosły kot zmieści nawet łyżkę (do zupy), jednorazowo lub jeśli pozwoli, na raty 2xłyżeczki do herbaty. Malutki kotek 1xłyżeczkę do kawy, a średni 1xłyżeczkę do herbaty.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 07, 2003 15:02

dzięki Majorko :)
to raczej duży dorosły kot
muszę się przyjżeć dokładnie zdjęciom Twojego Misia, bo widzę pewne podobieństwo
Obrazek Obrazek
Delen & Leo & coolor

coolor

 
Posty: 462
Od: Pon gru 16, 2002 14:33
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro maja 07, 2003 15:16

Przyjrzyj się też Mi-Norce - choć na zdjęciu w podpisie tak nie wygląda, ale z Delką to chyba bliźniaczki! (Jest w KOT-erii). Więcej zdjęć będę miała na spotkaniu 17 maja. A co do parafiny - podaj 1 łyżeczkę, i za jakiś czas (godzinkę) drugą. I nie denerwuj się, jeśli nie poskutkuje od razu.
Powodzenia :lol:
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 07, 2003 22:56

Leo dostał olej po łyżeczce do mięska i do skruszonego suchego, zjadł tak mniej więcej po połowie owych mikstur, w nocy powinnien jeszcze trochę wchrupać i czekamy na efekty

w tej chwili tradycyjnie już kotuchy obserwują się z bezpiecznej odległości
Obrazek Obrazek
Delen & Leo & coolor

coolor

 
Posty: 462
Od: Pon gru 16, 2002 14:33
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro maja 07, 2003 23:22

i doczekaliśmy się :lol:
mogę spokojnie iść spać, bo właśnie oczekiwany qpal wylądował szczęśliwie w kuwecie
dziękujemy wszystkim za trzymanie kciuków
Obrazek Obrazek
Delen & Leo & coolor

coolor

 
Posty: 462
Od: Pon gru 16, 2002 14:33
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro maja 07, 2003 23:29

Mała rzecz a cieszy :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Śro maja 07, 2003 23:33

hm po tylu dniach, to pewnie nie taka mała :lol: , zaraz idę sprzątnąć, ale nie chciałabym kotuchom przeszkadzać w negocjacjach
Leo siedzi na klopie a Delka już prawie w łazience i na siebie fuczo-syczą
tak są sobą zajęci, że przeszłam tamtędy a oni ani drgnęli
ciekawe, co z tego wyniknie
Obrazek Obrazek
Delen & Leo & coolor

coolor

 
Posty: 462
Od: Pon gru 16, 2002 14:33
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro maja 07, 2003 23:49

zawsze tak jest. Pyza do dzis fuka na Tygrysa jak ja nasz bohater podgryza w tyleczek

Iwona

 
Posty: 12813
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Pt maja 09, 2003 10:58

Taaaa..... Coś mi to przypomina.... Nasz Szczęściarz i Kociś... Kotuchy się dogadają i wszystko będzie :ok:
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Pt maja 09, 2003 11:50

a taraz mam problem z Delką, cos jej się zaczęło robić na nosku, a ciągnie ja do łazienki strasznie, gdyby to było coś zaraźliwego nie chciałabym, żeby się przeniosło na Leo, więc dzisiaj chyba będę się musiała zerwać ze szkoły i udać do weta
na Hawajskiej przyjmuje Bryła
chyba można do niego iść ?
Obrazek Obrazek
Delen & Leo & coolor

coolor

 
Posty: 462
Od: Pon gru 16, 2002 14:33
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości