Simbo i Sarabi - 1 część przygód rozkosznego dueciku S&S

[varia]

kochane koteczki, z głodu padną, a nie zjedzą jeśli im Pańcia nie poda, to się miłość nazywa

Podejrzewam że bardziej chodzi o możliwość wyłudzenia od Damiego puszki lub jakiegoś smakołyka z powodu wyrzutów sumienia syna - niż o miłość do Pańci

znowu pomówienia

[kussad]

Moje futra dzielnie pomagają rozpakowywać bagaże...

[czarna.wdowa]

Dziasiaj nie mam po co wracać do domu
Od rana biega po biurze sznaucerek mojego bossa psa w odróżnieniu od właściciela bardzo lubię
pies oczywiście jest moim cieniem, pakuje mi się na kolana, żąda gałaskania itp
A po powrocie do domu Simbo najpierw mnie obwącha a później albo strzeli focha albo dostanę lanie
Co dziwne na jamniczki rodziców szefa które są raz w tygodniu wcale nie reaguje ale może dlatego że ten jest samcem
Nie ma co rozmyślać - wracając muszę zaopatrzyć się w smakołyki do przekupienia różowego

[Monika L]

No to Monisiu koty Ci nie wybaczą tej zdrady masz przechlapane

[izaA]

A różowy ma taki niewinny kolor, a tu takie fochy, nieładnie Simbo, nieładnie...

[Aniołek_]

Czarna za przekupienie Simba
Mi się dzisiaj od Kitka dostało nie moja wina, że weci mi kazali z nim przyjechać na zastrzyk, który go bolał... ojj jak gryzł

[Dorota]

A różowy ma taki niewinny kolor, a tu takie fochy, nieładnie Simbo, nieładnie...

Hehehe...
Wiesz, ze niektore zwierza sie maskuja?

Mimikra, mimetyzm i te sprawy...

[izaA]

Ale żeby aż taki kameleon

[Dorota]

Ale żeby aż taki kameleon

Toz koty sa nieprzewidywalne...

A wiadomo to?

[kussad]

Czarna za przekupienie Simba
Mi się dzisiaj od Kitka dostało nie moja wina, że weci mi kazali z nim przyjechać na zastrzyk, który go bolał... ojj jak gryzł

Ja mam inną metodę - Mruczuś nie cierpi wizyt u weta nawet zwyklego manicure+pedicure ale wie ze zawsze mam na zgodę coś pysznego ...rzeczywiście dostaje tylko on jakiś smakołyk...

[kussad]

Nie widzę relacji z powitania podczas powrotu do domu???

[Aniołek_]

Nie widzę relacji z powitania podczas powrotu do domu???

Czyżby Simbo zabarykadował drzwi?

[czarna.wdowa]

w domku siadł mi ostatnio net i już drugi dzień czekam na wizytę fachowca

Po powrocie nie było tak źle jak myślałam
Różowy obwąchał mnie całą i zaczął marudzić pod nosem - Sarabka zainteresowała sie ale przez 3 sekundy
Szybciutko skoczyłam do łazienki, ciuchy wrzuciłam do prania, dokładnie wyszorowałam ręce
i zabrałam się za przekupywanie różowego pałeczkami ze sklepu zoo które uwielbia
Przyszedł i zjadł co oznacza focha średniej wielkości
Później oczywiście zignorował obiad bo domagał sie dalszego przekupywania kotecka
ale że duuupka już taka ciężka że czasami ściąga na dół właściciela to nie było podkarmiania
Oczywiście wieczorem Simbo nie zniżył się do położenia na koszu w którym są ubrania pachnące psem
w związku z tym cały wieczór cieszyłam się obecnością kota na mojej kanapie
co prawda był trochę drażliwy i na próby głaskania waliłą łapą lub czepiała się zębami
Ale do nocy była już pełna harmonia i Simbutek ułożył się z nami spać

Za to dzisiaj rano postanowił zabrać sie za porzadki na Damiego tablicy korkowej kradł pineski, zwalał przyczepione papiery
a najbardziej rozbawił wszystkich uciekając z po całym domu z kalendarzykiem w zębach

PS Sarabka ma już tylko 5 kłów

[Hannah12]

O to mała zmienia ząbki. Hakeros chyba też bo gryzie jeszcze więcej i bardziej zawzięcie. Wczoraj z ołówka zostały same trociny . Ale spróbujcie mu zaglądnąć do pysia , my nie jesteśmy tacy odważni.

[kussad]

Właśnie przeczytałam że nie było tak źle z Waszym pogodzeniem się po Twoim powrocie z pracy...a przed chwilą trafiłam na stronę, na której widzę że Simbo też tak na Ciebie wskakuje jak Mruczuś.
Pozdrawiam Ewa