Dziewczęta
Pomysł z TV super, trzeba dokręcić mocno szczegóły, bo ludzie medialni nie do końca łapią temat zwierząt.
Niedawno prosiłam o zamieszczenie szybkiej inf w radiu ( zdezorientowany piesio wysiadł z tramwaju i wsiadł do następnego, nie dałam rady go zatrzymać, oby ktos go przygarnał ) i jak zaczęłam tłumaczyć, że przerazony pies wsiadł, wysiadł i znów wsiadł i że jest to sprawa na cito, to kobieta zaczęła się śmiać - musiałam przywołać ją do porządku
Uzgodniłam z klinika EKOVET na Metalowców 29 , że mogę tam umieścić Tygrysia.
Na Kościuszki naprawdę nie ma warunków do leczenia Tygryśka z uwagi na tą nieszczęsną przeprowadzkę. Wczoraj była tam druga karmicielka i znów proszono, żeby jednak próbować Tygrysia wziaść.
Nie znam osobiście warunków naMetalowców, może ktoś ze znajomych wetów coś podpowie. Najgorsze, ze to dla mnie po drugiej stronie miasta
Popatrzyłam sobie w sieci i opinie są różne.
Nie wiem, co mysleć

- zerknijcie proszę w wyszukiwarce i podpowiedzcie. Niemniej wydaje mi się, ze jest to w tej chwili jedyne rozwiązanie.
Doba kosztuje 10 zł + opłaty za jedzenie, żwirek i lekarstwa.
Intron wezmę od dr Włodarczyka, dzięki Patr77 mamy pieniażki na razie na dobre jedzenie dla biedaka.
Kupię mu jutro Royala weterynaryjnego dla kocurków z biedną skórą ( on ma jeszcze po zapaleniu skóry takie biedne to futereczko ) i cos z górnej półki do jedzenia mokrego. Bardzo wazne jest, zeby jadł jak najlepiej.
Jutro napiszę dokładnie co kupiłam i za ilę.
Bardzo ślicznie w imieniu Tygryska, jeśli ktoś mógłby dzień, czy może parę dni w klinice podarować kociakowi, to byłoby wspaniale. Do tej pory kociak jest utrzymywany na Kościuszki ( od 28.12 ) za podobne opłaty i ten pobyt jest opłacony, ale brak jest pieniażków na opłacenie jego dalszego pobytu na Metalowców.
Ja w tej chwili nie mam żadnej możliwości wsparcia go finansowo, chociaż na pewno założę aukcję na jego rzecz. Myślę, że czas rozstać się z kolczykami
Przepraszam, że tak bezpośrednio zwracam się o pomoc

Pokrzyczcie na mnie, ale jak w tym żydowskim przysłowiu - Jesli uratujesz jedno życie, to jakbyś cały swiat uratował. A to zycie warte bardzo uratowania. Wierze w to, że jest to realne.
Kocie życie pomoże, ale o tym, to miki zapewne coś napisze, Jola Szymkowa zapewne pomoże mi w aukcjach.
Zrobię w piątek zdjęcia - to taki słodko-smutny kociaczek. Jutro więcej o nim napiszę, to taki wrażliwy kot, delikatny - nie jest to kot na ulicę. I szuka opieki człowieka bardzo.