Shiba i Duna - nienawisci ciag dalszy :(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 07, 2007 22:58

Rany jakie one słodkie :1luvu: były :(
Może faktycznie wyciąć trzeba jak nie wycięte. Może na hodowcach coś poradzą, bo na Kotach wszystkie kicie raczej wycięte.

Daj im czas jakiś (tydzień -dwa) z tym Feliwayem, a nuż się uda.
Trzymam kciuki :ok:

pozdrawiam
Agnieszka
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw lut 08, 2007 1:19

A spróbuj moze wyprowadzc Dunę do loggi i ona niech tam jest przez jakis czas a potem wyprowadź do niej Shebe i zobacz jak będą na obcym terenie na siebie reagowały.Może to poskutkuje na Dunę??Powodzenia

Gama

 
Posty: 646
Od: Wto gru 05, 2006 20:55

Post » Czw lut 08, 2007 18:28

jutro rano zostawiam je w lecznicy..
kolo poludnia maja miec zabieg :(
strasznie sie z tym czuje, ze skazuje je na takie cierpienie :cry:
Obrazek
Obrazek

miaa

 
Posty: 900
Od: Wto paź 12, 2004 7:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Czw lut 08, 2007 18:37

miaa...jeśli nie miały być hodowlane, to zwyczajnie zadbałaś o nie...ot co...choć jutrzejszego dnia ci nie zazdroszczę...poprzeglądaj wątki posterylkowe...pamietaj, że kicie bedą mocno otumanione - lepiej zamknij je w oddzielnych transporterkach i pilnuj, zeby nei rozlizały ranek. To będzie krótkie czy długie cięcie? Dopilnuj, żeby kaftaniki założyli ci w lecznicy i jakby źle to nie wyglądało jutro - za 10 dni panny bedą na 100 % brykać...moja wetka zalecała suchą karmę dopiero po zdjęciu szwów, a tak tylko mokrą i dopiero 24 godziny po zabiegu...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lut 08, 2007 18:40

wlasnie dzwonilam do kliniki (Vetka na tarchominie). mowili ze ciecie bedzie wynosic jakies 3 - 4 cm. zapytalam sie czy dadza srodki przeciwbolowe "po" i powiedziano mi "jesli bedzie taka potrzeba" :evil: nie wiem co myslec. przeciez to powazny zabieg i nie wierze zeby po nim kotki nie odczuwaly bolu :(
oczywiscie zamierzam zazadac zeby cos dostaly, ale zmartwilo mnie takie podejscie :(
Obrazek
Obrazek

miaa

 
Posty: 900
Od: Wto paź 12, 2004 7:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Czw lut 08, 2007 18:49

Zapłać za pierwszy zastrzyk p. bólowy, potem najwyżej podjedziesz po kolejne...ten zastrzyk działa jakieć 12 godzin...jak ja chciałam kolejny, bo Sonia nie chciała się ruszać, moja wetaka - zaprzyjaźniona powiedziała, że to nie jest obojętne dla organizmu i, że może lepiej nie podawać...okazało się, że kilka godzin później Sonia poczuła się znacznie lepiej.

Nie znam tej lecznicy, trudno mi się wypowiadać...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lut 08, 2007 18:50

miaa z tego co sie orientuję to koty podobno bardzo źle znosza leki przecibólwe i jezeli nie ma takiej potrzeby to sie im takowych leków nie podaje.Ale moze sie mylę i jeżeli tak to niech mnie ktoś poprawi.

Gama

 
Posty: 646
Od: Wto gru 05, 2006 20:55

Post » Czw lut 08, 2007 19:18

hmm,
czytalam informacje na vetserwisie o sterylizacji. jest tam duzy artykul, ktorego autorzy twiedza, ze nie podanie srodkow przeciwbolowych po zabiegu sterylizacji u kotki jest niehumanitarne.
mnie ich argumentacja przekonuje :roll:

podaje link:
http://www.vetserwis.pl/sterylizacja_kot.html
Obrazek
Obrazek

miaa

 
Posty: 900
Od: Wto paź 12, 2004 7:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Czw lut 08, 2007 20:16

miaa - żebyś mnie źle nie zrozumiała...jestem jak najbardziej za...szczególnie w pierwszej dobie po operacji. Myślę, że w twojej lecznicy też tak myślą, ale taki zastrzyk jest dodatkowo płatny i myślę, że z tego powodu dają właścicielom wolną rękę.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lut 08, 2007 20:27

izaA pisze:miaa - żebyś mnie źle nie zrozumiała...jestem jak najbardziej za...szczególnie w pierwszej dobie po operacji. Myślę, że w twojej lecznicy też tak myślą, ale taki zastrzyk jest dodatkowo płatny i myślę, że z tego powodu dają właścicielom wolną rękę.


izaA, moja wypowiedz nawiazywala do wypowiedzi Gamy :wink:

miaa z tego co sie orientuję to koty podobno bardzo źle znosza leki przecibólwe i jezeli nie ma takiej potrzeby to sie im takowych leków nie podaje.Ale moze sie mylę i jeżeli tak to niech mnie ktoś poprawi.

oczywyscie dopytam sie. chce zeby jak najmniej sie wycierpialy..
Obrazek
Obrazek

miaa

 
Posty: 900
Od: Wto paź 12, 2004 7:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Czw lut 08, 2007 20:36

Będzie dobrze, choć wspomnienia pozostają jak żywe...każdy z nas miał wyrzuty sumienia widząc cierpienie...ale rujki odchodzą w niepamięć, no i może odejdą też w niepamięć ich spory i bójki...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lut 08, 2007 22:00

Parę miesięcy temu spróbowałam wziąć Misia na spacer. po powrocie wyśliznął mi się i narobił strasznego hałasu ciągnąc za soba smycz. Niuton i
Balbina strasznie się przeraziły, Balbin posikała się ze strachu :cry: przez cały dzień i noc oba kocury startowały do siebie z wrzaskiem. Niegdy nie widziałam u nich podobnej agresji! Balbina siedziała w dziurze i nie wychodziła nawet na siku.
Musiałam je rozdzielać zarzucając Migdałowi koszulę na głowę. Próbowałam izolować, ale wyły na siebie zza drzwi. Wrzaski i sceny trwały całą noc. Na drugi dzień miałam dosć, i może postapiłam ryzykownie, ale po prostu wyszłam z domu. Wróciłam po dwóch godzinach i zastałam kocury w pełnej zgodzie i harmonii witające mnie w przedpokoju... :twisted:
Aśka i...
Obrazek

tomoe

 
Posty: 2278
Od: Wto sie 03, 2004 21:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 08, 2007 22:27

miaa pisze:wlasnie dzwonilam do kliniki (Vetka na tarchominie). mowili ze ciecie bedzie wynosic jakies 3 - 4 cm. zapytalam sie czy dadza srodki przeciwbolowe "po" i powiedziano mi "jesli bedzie taka potrzeba" :evil: nie wiem co myslec. przeciez to powazny zabieg i nie wierze zeby po nim kotki nie odczuwaly bolu :(
oczywiscie zamierzam zazadac zeby cos dostaly, ale zmartwilo mnie takie podejscie :(

miaa - są dwie szkoły - tak mi powiedział mój wet.
Jeśli kotka dostanie środki przeciwbólowe i nie cierpi - to na 100 % spróbuje wylizywać ranke pooperacyjną i wyciągać szwy.
Jesli nie dostanie środka przeciwbólowego - jest tak obolała, że nawet nie próbuje sięgać językiem do rany.

Ja proszę zawsze o podanie środka przeciwbólowego i zakładam kotce kubraczek pooperacyjny, aby nie miała możliwości rozdrapania i rozlizania rany.
Trzymam kciuki za jutrzejsze zabiegi. :ok: :ok: :ok:
Zażądaj, aby oddano Ci kotki już wybudzone z narkozy.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Czw lut 08, 2007 23:10

Elżbieta P. pisze:
miaa pisze:wlasnie dzwonilam do kliniki (Vetka na tarchominie). mowili ze ciecie bedzie wynosic jakies 3 - 4 cm. zapytalam sie czy dadza srodki przeciwbolowe "po" i powiedziano mi "jesli bedzie taka potrzeba" :evil: nie wiem co myslec. przeciez to powazny zabieg i nie wierze zeby po nim kotki nie odczuwaly bolu :(
oczywiscie zamierzam zazadac zeby cos dostaly, ale zmartwilo mnie takie podejscie :(

miaa - są dwie szkoły - tak mi powiedział mój wet.
Jeśli kotka dostanie środki przeciwbólowe i nie cierpi - to na 100 % spróbuje wylizywać ranke pooperacyjną i wyciągać szwy.
Jesli nie dostanie środka przeciwbólowego - jest tak obolała, że nawet nie próbuje sięgać językiem do rany.

Ja proszę zawsze o podanie środka przeciwbólowego i zakładam kotce kubraczek pooperacyjny, aby nie miała możliwości rozdrapania i rozlizania rany.
Trzymam kciuki za jutrzejsze zabiegi. :ok: :ok: :ok:
Zażądaj, aby oddano Ci kotki już wybudzone z narkozy.



dziekuje bardzo za kciuki :wink:
strasznie sie denerwuje i mam mase watpliwosci :(
wiem ze i tak bym musiala je kiedys wysterylizowac, ale zwasze to mialo byc w blizej nieokreslonej przyszlosci :oops:

mam nadzieje ze wszystko pojdzie dobrze i moje koteczki szybko powroca do zdrowia.

jestem zdecydowana na kaftaniki i srodki przeciwbolowe. zalezalo mi bardzo zeby zabieg odbyl sie w piatek abysmy mogli z TZem przez weekend zajac sie troskliwie koteczkami. na pewno nie pozwolimy zeby wygryzaly szwy.

strasznie sie denerwuje :(
Obrazek
Obrazek

miaa

 
Posty: 900
Od: Wto paź 12, 2004 7:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Czw lut 08, 2007 23:19

normalne, ale bedzie dobrze..

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 148 gości