Vixen ja po trzech tygodniach spotkań prawie dzień w dzień nie moge zlego slowa powiedziec na dr Molende... na szczescie

. Wczoraj robilismy badania Tosce w Klinikach. Mamy juz wyniki morfologii. Wszystko w porzadku, poza zwiekszona liczba leukocytow. Weci twierdza, ze to od infekcji. Dzis ma byc rozmaz manualny, a jutro badanie wymazu qpki. Kazdy wet, ktory robi badania w Klinikach zawsze oglada Toske. Jak na razie wszyscy jednoglosnie twierdza, ze to jakas infekcja bakteryjna jelit. Czekamy na reszte badan. Dr Molenda podejrzewa, ze moze to byc bakteria beztlenowa. W sumie Toske juz ogladalo 4 wetow i oprocz jednego, ktory stwierdzil cukrzyce i chora trzustke ( bo zrobil morfologie i poziom cukru po glukozie w kroplowce ) wszyscy mowia, ze to infekcja jelit. Mam nadzieje, ze te wyniki badan, na ktore czekamy wszystko wyjasnia. Toska dzis czuje sie lepiej, zjadla pol saszetki RC intestinala. Jej mama ma podobno podobne przeboje, wiec to mzoe jakas wspolna bakteria, ktora zlapaly razem

?? Jej podawano metronidazol i podobno jest lepiej, ale czy to akurat po leku tez nie wiadomo, bo rownoczesnie zmieniono karme i kicia w nowym domku sie odstresowala. Ale na szczescie dzis Toska nie wymiotuje, a to juz prawie jak swieto !!