Beksa Pstrokata

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 31, 2007 21:11

Cześc Beksa, tu Lili... No, faktycznie nieźle ci z nimi idzie, bijesz mnie na głowę... A ten numer z suszarką, musze kiedys spróbować, bo jeszcze na to nie wpadlam, ty to masz pomysły...
Kurcze przy tobie to ja jestem super grzeczna, a moja duza mówi, "Niedobra, niegrzeczna Lili... "No ale o co jej chodzi, o tego bambusa? Że co, że ja juz sobie nie moge bambusa z wazonika wyjąć i wody nie moge rozchlapać? A dzisiaj przez cały dzien jak Duzych nie było, to tylko tego kwiatka, co to juz go raz wywalilam, jakaś dracena czy coś, wywalilam go znowu i calutka ziemia sie wysypala....A Duza to bez poczucia humoru, przyszla i tylko mi mowi: "No i co ten niegrzeczny kotek tu znowu narobił?" Ładne mi znowu....Dopiero drugi raz. No nie, musze sie chyba u ciebie podszkolić, bo widze Beksa, że ty kosmiczne pomysły masz...

Margott32

 
Posty: 439
Od: Pt gru 29, 2006 19:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 01, 2007 16:25

Beksiuniu, Kaszalocie, kochany pstrokaty niewdzięczniku :wink: !!!
taki prześliczny koszyczek dostałaś, a znów dokazujesz :roll: przyznam, że wyglądałaś mi na spokojniejszą, dużo spokojniejszą, takiego kitu bym ludziom nie wciskała :oops: :wink: wierz mi, dużo kotów znam, ale nie wszystkie mają w domu takie luksusy, nie wszystkie są traktowane od samego początku jak własne dzieci :wink:
bardzo Cię proszę o jedno: nie sikaj na sweterki :twisted: jak Cię coś boli to od razu to Dużej wymiaucz albo nam tu napisz :wink: - ale nie sikaj :roll:
dobranoc Śpiochu :wink:
aha, ciotka się nie ma czym pochwalić :( na egzaminie zasłabła ze strachu i kazali jej przyjść w marcu :crying: który to już raz będę się uczyć tego samego??? jestem bezradna wobec swojej potrzaskanej psychiki :( :( :(
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Czw lut 01, 2007 17:54

a dzis zjadam dracene, znaczy probowalam, ale mi spadla na podloge :twisted: z parapetu oczywiscie i z doniczka :twisted:

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Czw lut 01, 2007 19:58

He, he ja też wykosiłam dzis dracenke, popatrz Beksa, jaka synchronizacja... :lol:

A czy ja mogę?? No, musialam Lilucha siła oderwac od kompa :lol:
A tak na powaznie, to gdzies czytalam, że draceny są dla kotów szkodliwe, ale niestety niektóre o tym nie wiedza i moga zeżreć...
Więc zerknij, czy ci czasem tej draceny nie podgryza. moja tylko zwala, a raczej zwalała, bo własnie ja wyrzuciłam ( dracene, nie Lili) :lol: [/i]

Margott32

 
Posty: 439
Od: Pt gru 29, 2006 19:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 02, 2007 12:23

najgrzeczniejszy kot pod sloncem - czyli Beksa, dzis w nocy zdjela sobie z szafki paczke chusteczek higienicznych i posiekala zabkami w drobny mak. a potem rozniosla biale kawaleczki po calym mieszkaniu :twisted:

zaczne spisywac te jej wyskoki :)

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pt lut 02, 2007 15:32

a teraz uwaga, uwaga wiadomosc z ostatniej chwili. jestem zaczarowana moja pania weterynarz. znaczy zaczarowana jaka jest wyjatkowa lekarka i nie mnie leczy tylko Bekse :)

a mianowicie nasz pani wet, sama do mnie przed chwila dzwonila spytac jak sie miewa Beksa, jak jej brzuszek i czy obsikiwanie sweterkow sie nie pojawilo. i jeszcze dzwonila, zeby nam powiedziec, ze ma teraz urlop, ale w kazdej chwili mozemy dzwonic i pytac.

pozytywnym lekarzom warto wystawiac laurki i chwalic glosno. Pani Magda zasluzyla na to w pelni, cierpliwie odpowiadaja na moje wszystkie pytania, wkladajac w opieke nad zwierzakami cale serce, traktujac kazdego zwierzaka wyjatkowo i indywidualnie.

tak, tak i jeszcze raz tak dla takich lekarzy :)
mamy z Beksa (znaczy Beksa ma, bardziej niz ja) nasza ulubiona pania wet.

jestem bardzo, ale to bardzo pozytywnie zaskoczona
widac mozna bezinteresownym telefonem z pytaniem o stan zdrowia zwierzaka zaskarbic sobie dozgonna wdziecznosc jego wlasciciela :)

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pt lut 02, 2007 20:30

Beksiuniu, cieszę się, że tak świetnie ci się wiedzie :lol:
a próbowałaś już z wacikami kosmetycznymi :wink: ? mówię Ci, watę chyba drze się jeszcze przyjemniej niż papier, przynajmniej Dranie tak uważają :wink: a miałam też koteczkę, niestety już za TM, która dostawała fioła na sam widok patyczków do uszu :wink: Duńka zresztą też lubi
ale nie mów Pańci, że to ja Ci podpowiedziałam te waciki :wink: :twisted:

do wszystkich nieszczęść, które spadają mi na łeb, trafił się jeszcze odcięty net :roll: mam nadzieję, że po weekendzie mi go naprawią :twisted:, więc trzymaj się do poweekendu, pstrokata Królewno :1luvu:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob lut 03, 2007 10:31

droga Ciociu Wielbladzio. czy aby Ciocia jest po dobrej stronie, waciki i patyczki do uszu? wystarczy mi, ze dzis sie przekonalam co jest w srodku pompona. rozowy papier 8O pompon zostal doszczetnie porwany, pogryziony i wypluty, no i oczywiscie rozpatroszony :twisted:
zapraszamy Ciocie i pompon z kolejna wizyta :D

no i 6 tydzien sie zaczyna. rany!
Beksa potrafi wskoczyc na drzwi 8O (nie tylko Julian taki zdolny), potrafi wyjac wiekszosc nitek z dywanika, potrafi i lubi zwalac wszystko, co choc odrobine wystaje z polki, szafki, czy ze stolu :twisted:

wiekszosc dnia spi, albo ogarnia ja wariactwo i zaczyna sie bawic.
w nocy spi na czesci lozka nalezacej do TZ (nie ma go, wiec moze), najczesciej w nogach :)

apetyt dopisuje, strasznie duzo mowi, ciagle slysze miau i miau (podrap, nakarm, nie ruszaj, baw sie, odejdz, to moje miejsce). gdy wracam z pracy, to slysze juz miauczenie, podczas otwierania drzwi :)
do mnie podchodzi, lazi za mna krok w krok, wskakuje na lozko obok i pozwala sie glaskac. niestety na kolana jakos nie wchodi, ale skoro kiedys pokazala, ze potrafi, to ja cierpliwie czekam.

jest straszna pieszczocha, ciagle chce byc glaskana, spi na kaloryferze, sofie, w swoim koszyku, na fotelu, na parapecie - czyli prawie wszedzie.
wskakuje do szafy, jak tylko zostawie otwarta, pootrafi wejsc do szuflady (tez w szafie), jak siedze przy kompie to siedzi obok i zaglada. a czasem nawet lapka stuknie w monitor.

jest ciagle dosc niesmiala i ciagle wszystko sprawdza. zaglada, maca lapka, slucha, weszy. no ale nigdzie sie nie chowa. odeszly w zapomnienie czasy, gdy uciekala w kazda szczeline. teraz spi do gory brzuchem - najczesciej na moich ubraniach :D

ociera sie o wszystko, nastawia lepek do glaskania :)

no to zaczynamy kolejny tydzien.

ps. pytanie male: czy to jest taka pora, ze Beksa moze tracic siersc? bo mam wrazenie, ze sie leni bardziej niz miesiac temu :)
Ostatnio edytowano Pon lut 05, 2007 16:26 przez Dagmara, łącznie edytowano 1 raz

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Sob lut 03, 2007 12:35

Hmmm.... starsznie mloda duchem ta twoja Beksa.. mi sie czasem wydaje, że Lili to ma juz mentalność staruszeczki... Wyleżec sie na kanapie, wyspac dobrze, pogapic w okienko, to jest to... Nawet sie dzis pyatalam wetki czy to normalne, bo ona ma dopiero ok. 7 mies., ale podobno to zalezy od kota....

Tobie sie ten bardziej ruchliwy egzemplarz trafił...

Lili pozdrawia Beksę ze swojej deski do prasowania :lol:

Margott32

 
Posty: 439
Od: Pt gru 29, 2006 19:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 03, 2007 13:00

mloda duchem - oj tak :)

a swoja droga to ja sie z tych jej szalenstw ciagle smieje, poniewaz byla reklamowana jako kot: NIEWSKAKUJACY nigdzie i SPOKOJNY.

mam czasem wrazenie, ze to nie tego kota zachwalala Wielbladzio, bo ten diabelek wcielony ostatnio wcale nie chodzi po podlodze, tylko przeskakuje z polki na polke, jak sie chce gdzies dostac :)

a co do spokoju... widac mamy inna definicje, bo ja tego spokojem nie nazwe :D demolka predzej :)

oczywiscie mi to nie przeszkadza. strasznie sie ciesze, ze po ciezkim (zapewne) dziecinstwie Beksa szaleje jak kociak i nadrabia stracony czas :)

poza tym ile, ja mam przy niej ruchu! zeby lapac wszystko co zrzuca, to sie czasem musze nabiegac i miec oczy wszedzie
:twisted:

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Sob lut 03, 2007 13:11

A gdzie kupiłas Dagmaro taki fajny koszyczek do spania? Ja jeszcze Lili nie kupowalam, bo zwykle spi na kanapie albo z nami, ale może jak jej kupie, to jej sie spodoba? Czy Beksa z niego korzysta??

Margott32

 
Posty: 439
Od: Pt gru 29, 2006 19:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 03, 2007 13:16

nawet korzysta. dzieli swoj sen pomiedzy kilka miejsc, w tym takze koszyczek ;)

bylam pewna, ze do niego nie bedzie wcale wchodzic, ale postawilam kolo kaloryfera i widze, ze tam zasypia wieczorem. potem przychodzi do lozka.

a kupilam na allegro - znow allegro :)

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Sob lut 03, 2007 13:49

A możesz mi podać link do tej aukcji? Ja przed chwilą szukalam na allegro i nie moge znaleźć...

Margott32

 
Posty: 439
Od: Pt gru 29, 2006 19:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 03, 2007 14:02

http://www.allegro.pl/item157877493_leg ... tkowe.html

to jest ten link, aukcja juz skonczona. nie widzialam, powiem szczerze innych takich, albo bardzo podobnych legowisk, ten chlopak mial chyba tylko to jedno.

ps. tak mi sie jeszcze skojarzylo, ze w ikea sa fajne legowiska. no ale maja sporo wyzsze ceny - ja nie ryzykowalam, bo nie wiedzialam, czy Beksa bedzie chciala korzystac.
http://www.ikea.com/webapp/wcs/stores/s ... irwtree003

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Sob lut 03, 2007 17:51

Tylko tak sobie pomyslalam, że w malym mieszkaniu, jakie ja posiadam, dobrze by bylo połączyć legowisko z drapakiem, bo na oba nie mam chyba miejsca....Będe więc myslec pod tym kątem...

A co do Beksy? Może sie zamienimy kociambrami na parę dni? :wink: Bo moja jest ostatnio za spokojna. Juz zapomnialam , co to znaczy mieć łobuziaka... :lol: Przy mojej to ty bys odpoczęła tak, az by ci sie zaczęło nudzić. Ona ma ostatnio stadium deski do prasowania, nic tylko na niej lezy i lezy....Taki rozpłaszczony kot... :lol:

Margott32

 
Posty: 439
Od: Pt gru 29, 2006 19:34
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości