Mała Mi ma domek. Filomatka też :))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw sty 25, 2007 17:58

I nie zapominajcie, że macie sie przypominać :wink:

millarca

 
Posty: 769
Od: Pt wrz 29, 2006 22:43

Post » Czw sty 25, 2007 19:04

Mała Mi jak wszystko dobrze pójdzie to w przyszłym tygodniu pójdzie do nowego domku dzięki forumowej Irmie :D (do jej znajomej). Miałyśmy nadzieję, że znajoma zgodzi się podwójnie zakocić i weźmie dwupaczek, ale niestety nie zgodziła się. Tak więc Filomatka zostanie i nadal będzie szukać. Szkoda mi jej trochę bo bardzo zżyta z Małą Mi, ale nie chcę tracić okazji. Bardzo trudno znaleźć kogoś, kto weźmie cały dwupak razem. No chyba żeby się zaraz znalazł, wtedy na miejsce Małej Mi podrzucilibyśmy jakieś inne cudo.
Filomatka w ogólnej formie nadal dobrej (bawi się, ma apetyt itd), ale zaczęła kaszleć :( . Od dzisiaj zacznie dostawać znowu antybiotyk. I scanomune. Filomatka nadal płochliwa. Pozwala się głaskać, mruczy, ale wciąż czujna, zwarta i gotowa do ucieczki. Przyzwyczajam ją do bycia na rękach. Na chwilę już godzi się, ale nie dłużej. A dziś nie tak chwyciłam jakoś, za szybko chyba, to tak skoczyła, że podrapała mi ręce. To nie agresja a płochliwość. Jeszcze sporo przed nami. Ale postępy są.
Za to Mała Mi to mruczący traktorek, naręczny, nakolankowy i nałóżkowy :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sty 27, 2007 18:21

Dwupaczek na górę!

millarca

 
Posty: 769
Od: Pt wrz 29, 2006 22:43

Post » Nie sty 28, 2007 0:44

I na górę jeszcze raz!

millarca

 
Posty: 769
Od: Pt wrz 29, 2006 22:43

Post » Pon sty 29, 2007 15:39

Pokazuj się dwupaczku, pokazuj!

millarca

 
Posty: 769
Od: Pt wrz 29, 2006 22:43

Post » Wto sty 30, 2007 12:52

Na skutek różnych zawirowań w miejsce Małej Mui idzie do nowego domku Kreseczka, a dwupaczek nadal jako dwupaczek poszukuje domku. Może tak miało być? Cały czas biłam się z myślami czy wyadoptować samą Małą Mi bez Filomatki (ze względu na nieśmiałość Filomatki) no i stało się tak jak się stało.
Marzy mi się jeden domek dla dwupaczka. To byłoby po prostu cudownie. Dziewczynki wspaniale się uzupełniają. I kolorystycznie bo to niemal negetyw, i psychicznie.
Wziecie takiego dwupaczka to swietne rozwiazanie. Koty nie sa samotne, bawia sie, odpada stres dokacania sie czesto zwiazany z awanturami.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 31, 2007 12:36

Mam trochę nowych zdjęć dwupaczka, tylko że złapało mnie jakieś choróbsko i jak qwracam z pracy to już nie mam siły wklejać. Ale jeszcze dzień czy dwa i dojdę do siebie, a wtedy zapraszam do podziwiania.
Dziewczynki niestety wciąż pokichują. Podobno może im to wracać całe życie przy różnych okazjach. Ale poza tym cieszą się dobrym humorem. Mała Mi sypia ze mną na łóżku, jest bardzo proludzka. Filomatka wciąż bardziej na dystans, ale lubi być głaskana. Filomatka ma stale syndrom kota odpędzanego od miski (jak już pisałam, podejrzewamy, że w schronie bardziej przebojowe koty ją odpędzały). Je przyczajona, czujna, łyka nerwowo rozglądając się dookoła. Jeśli jest sama w kuchni, to ja czasem mogę w czasie jedzenia głaskać. Gdy są i inne koty, ucieka także i przede mną w czasie jedzenia. Przewd Małą Mi nie ucieka, ale trzeba uważać, bo i Mała Mi potrafi ją odepchnąć od miseczki (chociaż już coraz rzadziej, przekonuje się, że o jedzenie nie trzeba walcvzyć).

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 31, 2007 18:30

Śliczny dwupaczek do góry!

millarca

 
Posty: 769
Od: Pt wrz 29, 2006 22:43

Post » Czw lut 01, 2007 21:05

Zdjęć narazie nie będzie, bo brat przyjechał, coś przeinsalowuje służbowo na swoim laptopie i tylko na moment dorwałam się do netu.

Niestety mamy zmartwienie :(. Mała Mi, cały czas silniejsza i zdrowsza od Filomatki, od paru dni zaczęła znowu smarkać. Straszliwie ostatnio zajęta mam wyrzuty sumienia że zareagowałam za późno, dopiero jak mała straciła apetyt. Byłyśmy dziś wieczorem u weta (niestety naszego nie udało się złapać :( ). Mała Mi ma zawalony nosek, gardło i szmery w oskrzelach :(. Oczywiście znowu antybiotyk. Prosimy o kciuki, bardzo.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lut 01, 2007 22:10

Biedna Mala Mi! Trzymam kciuki mocno!!!!!!

millarca

 
Posty: 769
Od: Pt wrz 29, 2006 22:43

Post » Czw lut 01, 2007 23:22

Biedna kicia :cry: u mnie tez sie pochorowały ,właściwie juz nie pamietam kiedy bylo inaczej :cry:
Kciuki za kotunie :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 02, 2007 10:52

Mała Mi to dzielna dziewczynka :) . Wczoraj wet uprzedzał, żebym nie denerwowała się, że poprawa nie przyjdzie zaraz. Oskrzela to już poważniejsza sprawa i miałam alarmować dopiero gdyby do niedzieli nic się nie zmieniło, czyli mała byłaby cały czas osowiała, bez apetytu, z zapchanym noskiem. Tymczasem Mała Mi już wczoraj jakieś 3 czy 4 godziny po zastrzyku zaczęła bawić się, a dzisiaj wielkim głosem zażądała jedzenia, już i natychmiast :D . Oczywiście antybiotyk będę podawać (sama robię jej zastrzyki, tylko wczoraj zrobił wet), ale wszystko wskazuje na to, że mała raz dwa wróci do siebie (tfu...tfu... żeby nie zapeszyć).

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lut 03, 2007 22:26

Mała Mi zdrowieje, obie dziewczynki szukają domku!!!

millarca

 
Posty: 769
Od: Pt wrz 29, 2006 22:43

Post » Nie lut 04, 2007 17:12

Mała Mi oddala domek Kreseczce, kto jej to wynagrodzi?

millarca

 
Posty: 769
Od: Pt wrz 29, 2006 22:43

Post » Śro lut 07, 2007 21:36

Jak się czują dziewczynki?
Kciuki za zdrówko i domek trzymam!!!

Sylwi@

 
Posty: 905
Od: Pon lis 03, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości