Syjameczka z Wrocławskiego schronu - odzyskuje zdróweczko :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 29, 2007 9:03

Z kicią ani lepiej ,ani gorzej... bez zmian.
W sobotę rano dostała kroplówkę, zastrzyki, o 15 nakarmiłam ją, później musiałam wyjechać. Wróciłam wczoraj wieczorem. Nie sądzę zeby sama piła w czasie mojej nieobecności. Wet zasugerował zeby nie podawać jej kroplówki w niedzielę, może sama zacznie pić. A więc wczoraj wieczorem dostała tylko antybiotyk.
Nie zaczeła pić ,ani jeść dzisiaj.
Wyszły jej nadżerki na języku. Po południu jedziemy do weta, zobaczymy co dalej.

Moniko co do kosztów, to biorę za całośc rachunek na fundacje oddz. Wrocławski For Animals, której jestem członkiem. Ale oczywiście aukcję na bazarku mozna zrobić jak najbardziej. Bo na koncie nie ma za dużo.
Dotychczasowy koszt leczenia syjamki to : 95 zł + 6 zł zastrzyk wczorajszy w innej lecznicy.

Medira

 
Posty: 1242
Od: Pt lut 25, 2005 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 29, 2007 12:27

Wystawiłam dwie aukcje na Bazarku.Mam nadzieję,że ktoś zalicytuje :oops: i że kicia szybko będzie wracała do zdrowia
Kicia,Złotka,( Klara,Filuś,Morti -śpij spokojnie)Avi i Niutek.

Monika D.

 
Posty: 1459
Od: Pon paź 30, 2006 0:05
Lokalizacja: Świebodzin

Post » Wto sty 30, 2007 20:30

Wczoraj zmieniliśmy antybiotyk (linko-spectrim podawany od środy, słabo działał) a że kotka już może łykać , udało się podać ronaxsan w tabletce.
Dzisiaj też bez problemu jej podałam.
W tej chwili ma klasyczną kalciwirozę :( Jest słabiutka, chudziuta, widać wsszystkie kosteczki. Ma bardzo zapadnięte boczki :(
Ale dokarmiam ją na ile mogę strzykawkami convalescentem, dzisiaj troszkę rosołkiem. Dostaje również scanomune.

Biedniutka jest... już za długo choruje, za długo nie je, nie pije.
Straszna paskuda ją chwyciła.
Dwa koty na tymczasem też mają KK i modlę się żeby nie przekształciło im się też na kalci.

Medira

 
Posty: 1242
Od: Pt lut 25, 2005 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 31, 2007 8:22

Mam nadzieję,że kicie wyjdzie z tego.Gdyby nie Ty kota nie miałaby szans. :1luvu:
Kicia,Złotka,( Klara,Filuś,Morti -śpij spokojnie)Avi i Niutek.

Monika D.

 
Posty: 1459
Od: Pon paź 30, 2006 0:05
Lokalizacja: Świebodzin

Post » Śro sty 31, 2007 8:41

Pewnie ,że wyjdzie nie ma innego wyjścia 8)

Moniko, koteczka jest po za tym super. Od kilku dni w nocy śpi ze mną. Leży do połowy przykryta z główką na poduszce. Jak wstaję to tylko wodzi za mną tymi swoimi błękitnymi oczętami. Jest przekochana :)

Njlepsze jest to ,że jak byłam parę dni temu w schronisku i zapytałam o nią, to mi powiedzieli : ''syjamka... a ta co była taka agresywna, że ręki nie można było do klatki włożyć''
Onanie ma w sobie cienia agresji , do kotow rownież. Powinna spokojnie zgodzić się z Twoimi.

Medira

 
Posty: 1242
Od: Pt lut 25, 2005 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 01, 2007 17:34

Nazwałam koteczkę Nutka ( podobna do mojego Niutka :wink: )

Na moje oko Nutka powinna już zacząc jeść , chociaż pić. Nie ma strasznych nadżerek w pysiu.
Może ona ma jakieś zahamowania po tak długim nie jedzeniu, piciu ?

Z strzykawki pije, je... sama nawet nie powącha co jest w miseczce.
Próbowałam juz chyba wszystkiego , łącznie z tuńczykiem, mlekiem , śmietanką i nic :?

Medira

 
Posty: 1242
Od: Pt lut 25, 2005 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lut 04, 2007 8:22

Wiesz - co do niejedzenia moglo nalozyc sie kilka rzeczy - oslabienie wechu w wyniku kk, byc moze jeszcze jakas bolesnosc w pyszczku plus uraz do bolu towarzyszacemu jedzeniu.
Czy podczas antybiotykoterapii dostawala cos oslonowo?
Bo wyjalowienie jelit moga powodowac tez rozne objawy - np. lekkie mdlosci, bole brzuszka.


Ja bym zaczela przez kilka dni podawac jej jedzenie wymieszane z siemieniem lnianym - pieknie lagodzi i goi wszelkie podraznienia.
Potem zaczelabym kotce podsuwac swinstwa w rodzaju Whiskasa, cokolwiek by o nich zlego mowic - jako wabik na koty pozbawione apetytu i majace problem z wechem - sa swietne, szczegolnie gdy sa lekko podgrzane.
Tylko pokarm do samodzielnego jedzenia podawaj jej gdy jest przeglodzona.

Na poczatek podawaj jej z reki - to moze byc kolejny etap po jedzeniu ze strzykawki.

Ona jest po takich przezyciach i stresie, ze calkiem mozliwe ze jedyna przyczyna niejedzenia jest blokada psychiczna.

Blue

 
Posty: 23944
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lut 04, 2007 10:56

Dziękuję Blue.
Osłonowo podawałam jej lakcid ale nie codziennie.

Zakkupiłam saszetki whiskasa i gerberki z indykiem. Z sosem whiskasowym próbowaliśmy już ale dość dawno. Z wszystkich wynalazków do karmienia strzykawką najlepiej sprawdził się convalescent i scheba z wodą. Cała resztą pluła. Będziemy walczyć.

Ona dzisiaj wyraznie czuje się lepiej. Rano wyskoczyła spod kołdry i do tej pory chodzi sobie po całym mieszkaniu, ociera się o meble, o mnie.
Podstawiane miski z wodą czy jedzeniem są nadal beee

Rozumiem ,ze mam jej do jedzenia podawać galaretkę z siemienia ? Mam w domu tylko mielone. Czy rozmoczone mielone dosypać ?

Medira

 
Posty: 1242
Od: Pt lut 25, 2005 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lut 04, 2007 16:59

Medira pisze:Osłonowo podawałam jej lakcid ale nie codziennie.


Wez jej na wszelki wypadek zrob taka tygodniowa kuracje Lakcidem czy innym probiotykiem, domieszaj do tego co podajesz. Na pewno nie zaszkodzi.

Będziemy walczyć.


A ona - skoro nie chce pic, nie jest czasem odwodniona?
Bo odwodnione koty czesto traca apetyt i pragnienie - takie zamkniete kolo, bywaja koty ktore czujac sie choc troszke zle - wogole traca laknienie.
To dlatego czasem kroplowka dziala cuda - wystarczy odwodnionego kota nawodnic i od razu samopoczucie i apetyt rosna.
Moze warto by ja nawodnic porzadnie?
Tak mi sie skojarzylo po tym co piszesz.

Nie ma zaparcia?
Wtedy tez koty czasem traca apetyt.

Rozumiem ,ze mam jej do jedzenia podawać galaretkę z siemienia ? Mam w domu tylko mielone. Czy rozmoczone mielone dosypać ?


Nie tyle rozmoczone - co pogotowane kilka minut i ten wywar.
Idealne jest siemie nie mielone - ale mielone takze moze byc z braku laku :)

Blue

 
Posty: 23944
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lut 04, 2007 21:01

Ostatnio byliśmy u weta we wtorek lub środę nie była odwodniona. Dzisiaj na moje oko tez nie jest. Ale juto pojdziemy do weta na macanie brzucha więc sprawdzimy.

Kupki nie robi wcale, po za tą jedną biegunkowa ponad tydzień temu.
Wczoraj podałam jej jedną strzykawkę parafiny 2 ml ,później pastę.
Tez mi się wydaje ,ze może mieć zaparcie. Szczególnie, że była tydzień praktycznie na convalescencie tylko.

Dzisiaj podałam jej gerberka z indyka i warzywa z kurczakiem. Dodałam galaretki z ugotowanego siemienia.

Medira

 
Posty: 1242
Od: Pt lut 25, 2005 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 05, 2007 18:30

Wróciliśmy od weta...
Nie była odwodniona ale dostała kroplówkie i witaminki na wzmocnienie. Wysięki już w zaniku ale ronaxan podajemy. Dostała rownież coś na apetyt (cetosol ??? nie mogę odszyfrować ).
Nie ma zatkanych jelit. Ani zatkanego odbytu kałem.

Ponieważ dzisiaj już było za pózno w czwartek zrobimy pełne badania krwi.

Próbowałam ją teraz nakarmić gerberkiem z indyka. Pluła na mnie łobuzica. Pewnie po tej kroplówce ma w nosie dokarmianie :roll:

Medira

 
Posty: 1242
Od: Pt lut 25, 2005 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 08, 2007 14:59

Odebrałam wyniki... wątroba :(
AIAT 380
AspAT 168

Watroba mogła uszkodzić się przez niejedzenie w schronisku i w pierwszym tygodniu u mnie, a jednoczesnym podawaniu antybiotyków.
Mogła mieć też wcześniej już uszkodzoną.
Dostaje kroplówki,B12...coś jeszcze ale nie mogę rozczytać, dokarmiam ją ,do tego hepatil i Zentonil.
Ronaxan jeszcze mam jej tylko jutro podać. Cały czas scanomune, lakcid i galaretke z siemienia.
Może tez dostawać tą paste z wit i aminokwasami ,co kupiłam dla szyrkletki.

Wet twierdzi , że wątoba może się zregenerować. Zobaczymy co dalej...

Jak ona chociaż zacznie pić to juz będę najszczęsliwszym człowiekiem na świecie...
Powinna dużo pić przy uszkodzeniu wątroby a ja max na raz mogę jej podać tylko 6-7 ml płynu, pozniej już pluje.

Medira

 
Posty: 1242
Od: Pt lut 25, 2005 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 12, 2007 17:34

Nutka jest codzienie na kroplówkach i lekach na regenerację wątroby. Dalej nie je, nie pije. Dokarmiać jej też nie mogę, ma odruch wymiotny.
Mimo to jest w niezłej formie, nie pogorszyło się. Wręcz mam wrazenie , ze jest bardziej ruchliwa. Chodzi siku, i coraz mniej tych odruchów wymiotnych.
Wet mówi , że ma duże szanse. Zrobimy jeszcze w tym tygodniu USG dla pewności, jak wyglada wątroba.

Koteczka jest bardzo mądra. Jak śpi ze mną pod kołdrą to sama wychodzi do kuwetki na sio i za chwilę wraca pod kolderkę.

Medira

 
Posty: 1242
Od: Pt lut 25, 2005 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 16, 2007 20:26

Byliśmy dzisiaj na USG, wszystko w porządku. Watroba , nerki bez zmian.

Zmieniamy trochę leczenie. Jest prawdopodobieństwo, że złe wyniki wątrobowe są powodem nie jedzenia.
Koteczce wrocił katar, słaby ale ropny więc dostaje znnowu antybiotyk.
Lek przeciwwymiotny abym mogła ją karmić. Ona musi zacząć jeśc abyukł. pokarmowy zaczął działać.
Do tego w kroplowkach dostaje aminokwasy.

Ponieważ koszty leczenia Nutki i dodatkowo persiczki Szyrkletki są bardzo duże będziemy wystawiać z Leną różne przedmioty na bazarku.
Wczoraj zapłaciłam 230 zł za leczenie szyrkletki + syjamki, jest jeszcze rachunek gdzie leczona wcześniej była syjamka, tam będzie też ponad 200 zł. Do tego dwa kotki z ulicy które zaraziły się od syjamki też około 100 zł.
Obawiamy się z Leną czy nam wystarczy na te rachunki z kasy For Animals.
Bardzo prosimy o wsparcie :oops:

Poniważ syjameczka ma juz swój stały domek u MonikiD., która czeka na nią z utęsknieniem. Prosimy moderatora o przniesienie wątku na Koty.

EDIT
Moniko, dzisiaj Lena przekazała mi , że Twoja wpłata z kociego bazarku (14 zł ) wpłynela na konto. Dziękujemy :)

Medira

 
Posty: 1242
Od: Pt lut 25, 2005 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 17, 2007 9:14

No z tego Bazarku to niewiele,ale postaram się jeszcze coś dosłać.A na kicię faktycznie nie moge się już doczekać :D
Kicia,Złotka,( Klara,Filuś,Morti -śpij spokojnie)Avi i Niutek.

Monika D.

 
Posty: 1459
Od: Pon paź 30, 2006 0:05
Lokalizacja: Świebodzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter, puszatek i 207 gości