Nie są przy tym absorbujące - nie wskakują na najwyższe szafy, nie balansują pomiędzy rodzinną porcelaną, nie awanturują się gdy cos im się nie podoba - Persy znane są ze swego cichego "gruchania", nie przypomina to miauczenia a raczej gołębie gardłowe odezwy..
Dziudz od dwóch trzech miesięcy sie wydziera
Jest to głosny (potrafi mnie obudzić w nocy ) skrzek - brzmi tak : Łaaaaaaaaaaa, Łaaaaaaa, Łaaaaaaa

Bałam się ze moze chory ale wyniki krwi wskazują ze miewa się jak pączek w maśle . Ostatnie wyniki robione w czerwcu wskazywały na leukopenie ( miał 6000 białych krwinek albo czerwonych ) Dziś ma ich 1080

Jednak chodzi i się drze , w dzień w nocy o kazdej porze. Myslałam ze moze drze sie o zarcie ale te jęki wydaje z siebie równiez w innych pomieszczeniach niż kuchnia
Miałam przez to wielką awanturę z Tz , powiedział ze Dziu nie pojedzie z nami do Angli


Zauwazyłam ze drze sie wiecej jak Tz wraca do domu

Nie mam pojęcia co to moze być
Moze ktos ma jakiś pomysł