
A jedna Ciotunia Wariatka (mam nadzieję, że mi wybaczy to określenie...


Więc 2,5 godziny pociągiem to żaden wyczyn...

A w ogóle to witaj


Moderator: Estraven
GuniaP pisze:Byłam dzis u Misia. Miś jest strrrraszny pieszczoch, barankował, miział sie, łasił az w końcu ugryzł mnie w ucho z tej miłości.
Tylko zauważyłysmy, że cos kicha, zaraz dostał leki, tak więc jakakolwiek podróz na pare dni wstrzymana. Mam nadzieje, że to nic grożnego i szybko sie z tym uporamy.
Ale kciuki to ze wszech miar wskazane.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, kasiek1510 i 226 gości