Malizna-"syjameczka" za TM

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 13, 2007 17:24

Cieszę się, że trafiły razem do fajnego domku :D
Rima trochę się uspokoiła. Dzisiaj prawie cały dzień śpi, co nie zdarza się często. :twisted:
Do weta udało nam się zapisać dopiero na wtorek wieczór-do dr Jagielskiego-nie wiedziałam, że tam takie kolejki, ale podobno warto. Moja koleżanka leczy u niego swoje 3 koty i mówi,że nigdy się nie zawiodła. Mam nadzieję, że wreszcie dowiem się, co jest Pućce -ok. 6 tyg. temu miała robione badania krwi, które nie wyszły najlepiej, podwyższona wątroba (dostawała hepatil i phytophale), no i teraz trzeba powtórzyć badanie dla sprawdzenia. Chciałabym tez, żeby obejrzał Kicka-pisałam, że się zakłaczył, dostał bezo-pet, ale ostatnio zdarzyło mu się puścić pawika po śniadaniu. No i chcę zapytać, co dalej z Rimą-jak pisałam, podejrzewam u niej alergię pokarmową, nadal zdarzaja się jej luźniejsze kupy (bez krwi na szczęście) i ten dziwny brudek pod pyszczkiem, który ma od momentu, kiedy jest z nami, nie zginął, a wręcz przeciwnie, mam wrażenie, że jest ciemniejszy.
Tak więc, czeka nas prawdziwa wyprawa z trzema miauczącymi kociastymi przez całą drogę. :D :D :D

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Sob sty 13, 2007 17:32

No to wesoła wyprawa.Głaski dla Twoich koteczków.Rima może mieć trądzik kocięcy ale lepiej to pokaż wetowi bo u nas tak zaczął się grzybek
no ale to takie moje sugestie ja jestem w tym temacie ostatnio wyczulona.Jak będziesz miała zdjęcia to ja tak nieśmiało poproszę :oops:
Cały czas śledzę ten wątek i życze twoim kotuchom aby nic im nie dolegało.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Sob sty 13, 2007 20:25

trądzik kocięcy? grzybica? jezu....

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Sob sty 13, 2007 20:42

No to wesoło się zapowiada wyprawa ;)
Ten brudek pod pyszczkiem Rima miała już wcześniej u mnie, pytałam o to nawet moją wetkę (właśnie pod kątem grzybicy), ale wtedy nie do końca miałyśmy jasność czy to zmiany chorobowe czy po prostu brud - bo po znalezieniu Rima była małym umorusańcem. Wetka obstawiała, że raczej nie grzybica. Ale dobrze, że skonsultujesz to jeszcze z innym lekarzem.
Trzymam kciuki za zdrowie kociastych :ok:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 13, 2007 21:08

Jeżeli trądzik to nic takiego zdarza sie i łatwo się leczy.
Powodzenia i nic sie nie martw tylko ją bardzo kochaj.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów


Post » Nie sty 14, 2007 10:35

Jeszcze apropos tego brudnego pyszczka, myślę, że to nie jest grzybica, bo Kicek i Pućka już by to złapały, a nie mają.

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Nie sty 14, 2007 12:07

Ależ ona urosła i wypiękniała :love:
Arystokratka mała...
A pozostałe koty też cudne - i widzę, że Rima już całkiem dobrze dogaduje się z Kickiem ;)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 14, 2007 17:01

tak, Rima to już spora kotka, choć i tak dużo mniejsza niż Kicek i Pućka. Myślę, że nie urośnie wiele.

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Nie sty 14, 2007 17:02

Dzięki za zdjęcia, super masz kotki a Rima faktycznie urosła.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Śro sty 17, 2007 13:24

Jestesmy już po wizycie u weta. Udało nam sie wziąć tylko Pućkę i Rimę, bo Kicek stanowczo odmówił udziału w wycieczce. No cóż, zabierze się w przyszłym tygodniu, nie będzie miał wyjścia.
Obie dziewczyny miały pobieraną krew, co w przypadku Rimy było przeżyciem extremalnym, a świadczą o tym rany kłute, gryzione, szarpane na moich dłoniach i ramionach.
Pućka ma nadal podwyższoną znacznie bilirubinę i mocznik ponad 80. Nadal ma dostawać phytophale i od wczoraj jest na diecie renal. Mam nadzieję, że to się cofnie.
U Rimy równiez podwyższona bilirubina, a, poza tym, wszystko we krwi w porządku. Wet na początku podejrzewał u niej zespół eozynofilowy, ale badanie krwi tego nie potwierdziło. W przyszłym tygodniu mam jej zrobić badanie kału na obecność robala o nazwie Giardia, no i cały czas na intestinalu. Postanowiłam, że na razie będę jej dawać tylko tę karmę, w puszkach i suchą. Brudny pyszczek to tłusta brodka, którą mam smarować Manusanem i Hexidermem.
Wszystkie koty, włączając Kicka, dostały Panacur na odrobaczenie.
Na razie to wszystko. Więcej grzechów nie pamietam. Amen.

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Śro sty 17, 2007 14:11

Uch... Kicek charakternik ;)
Ściskam za dobre samopoczucie kociastych i cofnięcie się wszystkich anomalii :ok:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 26, 2007 20:33

Co słychać u Rimy i pozostałych kociaków?
Pozdrawiam
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Sob lut 10, 2007 9:12

Daaaawno nie pisałam, bo miałam bardzo ciężką sesję - wczoraj ostatni egzamin. :lol:
Rima, Kicek i Pućka dokazują, jak mogą. Coraz częściej stwierdzam, że Rima ma więcej cech psa niż kota. Aportuje zabawki, nie odstępuje mnie na krok - przez całą sesję towarzyszyła mi do ostatniej minuty wkuwania -czasem było to do 3, 4 w nocy - dzielnie trwała na posterunku: zasypiała na książkach i pod książkami kiedy wszyscy inni już dawno chrapali. Strasznie kochana kicia. Jest niesamowicie energiczna, oprócz snu przez cały czas jest baaaardzo aktywna.Teraz bawią się z Kiciuśkiem.
Apetyt bardzo jej dopisuje i uwielbia bezo-pet - wciąga jak smok.
Pućka właściwie już ją zaakceptowała chociaż ich relacje nie należą do serdecznych - Rima czuje przed nią respekt, Pućka na nią często buczy i nie ma w ogóle poczucia humoru jesli chodzi o zabawę z Rimą.
Tak ogólnie to jakoś leci...Pozdrawiam wszystkich fanów moich kotów :D

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Sob lut 10, 2007 20:36

Ja się nieustająco cieszę z dobrych wiadomości o Rimie i innych futrach :D

Moje kociska też mi dzielnie kibicuję przy wkuwaniu, więc wiem o czym piszesz ;)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości