puss pisze:a ja się denerwuję...![]()
bo Jędruś to taki delikatny kawaler...
Puss, spokojnie

będzie dobrze, zobaczysz


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
puss pisze:a ja się denerwuję...![]()
bo Jędruś to taki delikatny kawaler...
bardzo dziekuję za wiadomość. Jędruś to bardzo spokojny kotek, faktycznie kanapowy. Pomimo swojej słusznej postury (7.5 kg) jest niezwykle delikatny i płochliwy.
Szukamy dla niego spokojnego domku, najlepiej bez innych zwierząt (z naszymi kotami kontakty nawiązywały się powoli, a Jędrek bardzo się ich bał, mimo że są mniejsze od niego).
Byłoby też dobrze, gdyby był to dom niewychodzący. Jeśli chodzi o dzieci, to naprawdę trudno mi cokolwiek powiedzieć - on na pewno nie ma nic przeciwko dzieciom, ale dzieci musiałyby traktować go naprawdę dobrze. Mój mały sześcioletni brat dręczył mojego kotka, mimo że wielokrotnie tłumaczyliśmy mu, że to coś złego - myślę, że dużo zależy od wieku dzieci. Kotek jest bardzo wyjątkowy i zasługuje na wyjątkowego opiekuna.
Jeśli jest Pani nadal zainteresowana przygarnięciem Jędrusia,
proszę o kontakt, a ja wyślę Pani kilka pytań, na które odpowiedzi są dla nas ważne przy przekazywaniu kotka nowemu domowi.
Niedawno straciliśmy kochanego kocurka, który prawdopodobnie został przez kogoś porwany (nic nie dało przeszukanie okolicy i wypytywanie sąsiadów). Miałam też psa w typie owczarka niemieckiego ale mimo długiego leczenia i operacji niestety nie daliśmy rady go uratować. Wcześniej miałam też 3 kociczki ( w różnym czasie) jedną z nich straciliśmy przez komplikację po źle przeprowadzonej cesarce. Dwie pozostałe dożyły kociej starości. Miałam też kilka chomików i szczurka.
Po zaginięciu naszego poprzedniego kota i konsultacjach jesteśmy już "mądrzejsi" i wiemy że nie ma sensu wypuszczać kota "luzem" na dwór.
puss pisze:domek jednorodzinny, Pani z mężem i córką + dziadkowie.
stan zazwierzęcenia domu: szynszyla mieszkająca w klatce![]()
poprzedni kot został prawdopodobnie ukradzionypozostałe zwierzątka zmarły po nieudanych operacjach (piesek i kotka - po cesarce), inne dożyły starości.
Pani jest treserem koni.
poza tym nauczona doświadczeniem wie, że puszczanie kota luzem na dwór jest niemądre.
mieszkają w domu parterowym.
w razie czego kotkiem mogą się zająć rodzice Pani lub teściowie.
co myślicie?
Georg-inia pisze: A Jędruś jest ciachnięty chyba? bo jakoś nie doczytałam![]()
Georg-inia pisze:Pogadaj troszeczkę jeszcze, musisz uprzedzić o tym chrumpkaniu i ząbkach, no i żeby najpierw przyzwyczaili Jędrusia, że to jego nowy dom, i nowi Duzi, żeby nie wypuszczali przez jakiś czas, bo się bida może zgubić.
Georg-inia pisze:Ogólnie mnie się podoba
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], sherab i 741 gości