Sasza['], Georg i Klemcio - zapraszamy do części II :)

[Georg-inia]

Dobrze, że kocio dzielny, szkoda, że Georg-inie ma ruchy nieskoordynowane

Brak koordynacji powstał na skutek maksymalnego zestresowania.
Przeszło mi, ale muszę sie przyznać, że chyba niemałe znaczenie miały nasze (moje i TŻ-ta) próby zmniejszenia stresu za pomocą napoju wyskokowego Skutek: ja trafiłam w kota już za drugim razem, a TŻ twardo trzymał futrzaka, mimo zamkniętych oczu i lekkiej siności, malującej się na licu
Ważne, że poszło - dziś powtórka z rozrywki

[Kicorek]

Przeszło mi, ale muszę sie przyznać, że chyba niemałe znaczenie miały nasze (moje i TŻ-ta) próby zmniejszenia stresu za pomocą napoju wyskokowego Skutek: ja trafiłam w kota już za drugim razem, a TŻ twardo trzymał futrzaka, mimo zamkniętych oczu i lekkiej siności, malującej się na licu
Ważne, że poszło - dziś powtórka z rozrywki

Też będziecie się znieczulać? Uważajcie, żeby wam tak nie zostało

[Georg-inia]

Przeszło mi, ale muszę sie przyznać, że chyba niemałe znaczenie miały nasze (moje i TŻ-ta) próby zmniejszenia stresu za pomocą napoju wyskokowego Skutek: ja trafiłam w kota już za drugim razem, a TŻ twardo trzymał futrzaka, mimo zamkniętych oczu i lekkiej siności, malującej się na licu
Ważne, że poszło - dziś powtórka z rozrywki

Też będziecie się znieczulać? Uważajcie, żeby wam tak nie zostało

wyjdzie na to, że posiadanie kota(-tów) może być przyczynkiem do popadania w nałogi

[izaA]

Dla niektórych to każdy pretekst jest dobry

[Georg-inia]

Dla niektórych to każdy pretekst jest dobry

nie? "przecież to dla dobra kota, trudno, trzeba się poświęcić"

[Slonko_Łódź]

Jakby co to ja mogę zastąpić TŻta w "trzymaniu" Zresztą pewnie komitet kolejkowy już się uformował


Ale nie pomyliliście chyba Klemensa z futrzaną czapką, co? Bo ten brak reakcji mocno podejrzany jest a skoro wcześniej "uśmierzaliście emocje" to kto wie.... Kto wie....

[mokkunia]

Georg-inia pielęgniareczka? Muszę TŻtowi powiedzieć, że mu konkurencja rośnie
Ja dwa razy robiłam kotu zastrzyk. Dawno temu. Pamiętam jedno, że gdy się wkułam kot miauknął, a ja automatycznie cofnęłam rękę i wyjęłam igłę przed wstrzyknięciem leku

[goska_bs]

Georginia
Zdolniacha jestes

[Georg-inia]

Ale nie pomyliliście chyba Klemensa z futrzaną czapką, co? Bo ten brak reakcji mocno podejrzany jest a skoro wcześniej "uśmierzaliście emocje" to kto wie.... Kto wie....

cholerka, to by oznaczało, że nawet na trzeźwo nie odróżniam kota od czapki bo wczoraj to samo - nawet nie piuknął, nie ruszył się, nic
po wstrzyknięciu aż sprawdzałam z drugiej strony karku, czy mokre nie jest, bo może ja w ogóle tej igły nie wbijam, tylko zastrzyk "przez futro" robię ale nie, wygląda, że jednak iniekcja była do środka kota

[mokkunia]

po wstrzyknięciu aż sprawdzałam z drugiej strony karku, czy mokre nie jest, bo może ja w ogóle tej igły nie wbijam, tylko zastrzyk "przez futro" robię ale nie, wygląda, że jednak iniekcja była do środka kota

[Georg-inia]

po wstrzyknięciu aż sprawdzałam z drugiej strony karku, czy mokre nie jest, bo może ja w ogóle tej igły nie wbijam, tylko zastrzyk "przez futro" robię ale nie, wygląda, że jednak iniekcja była do środka kota

no i czego rżysz, cwaniaro? masz w domu personel medyczny, to łatwo Ci sie śmiać, nie?

[mokkunia]

Oj tam oj tam, mój osobisty personel medyczny musi się jeszcze dokształcić Na weterynarię go namawiam Ale on twardy jest

[Magija]

Oj tam oj tam, mój osobisty personel medyczny musi się jeszcze dokształcić Na weterynarię go namawiam Ale on twardy jest

nom Maćki zdolne są potwierdzam

[Georg-inia]

Oj tam oj tam, mój osobisty personel medyczny musi się jeszcze dokształcić Na weterynarię go namawiam Ale on twardy jest

nom Maćki zdolne są potwierdzam

Wam to dobrze: chłopy zastrzyki robią, uszy czyszczą, tabletki podają, a u nas .... jak trzeba koty męczyć to oczywiscie ja, a Paniuś to tylko do miziania służy

[mokkunia]

Oj tam oj tam, mój osobisty personel medyczny musi się jeszcze dokształcić Na weterynarię go namawiam Ale on twardy jest

nom Maćki zdolne są potwierdzam

Wam to dobrze: chłopy zastrzyki robią, uszy czyszczą, tabletki podają, a u nas .... jak trzeba koty męczyć to oczywiscie ja, a Paniuś to tylko do miziania służy

Sprzeciw - przy Buni TŻ mi nie chce pomogać, prostestuje ostro. Nie chce żeby Bunia miała do niego uraz i kojarzyła go z tym, co nieprzyjemne.
Taki z mego Maćka cffffffaniak