...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 20, 2007 14:40

A, to ja sobie znowu wyciągnę wątek :wink:
Co słychać u Orzeszka?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Nie sty 21, 2007 23:07

Co u Orzeszka?
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sty 22, 2007 10:27

U Orzeszka bez zmian....

Wyciskamy dwa razy dziennie - chyba przyuczę moje dziecko, bo ono się wspina i ma silne ręce, ja sobie coś nadwyrężyłam wczoraj usiłując jedną ręką trzymać `za frak`, a drugą cisnąć pęcherz...

Orzeszek wie, że wieczorem dostaje zastrzyk, więc wciska się w kąt klatki. Wszelkie formy przekupstwa odpadają i tak się boi.

Za cztery dni kończymy pierwszą serię Nivalinu. Prawdopodobnie wejdziemy z drugą, bo Doc mówił, że nie robi się przerw.

Kupę dalej gubimy po kawałku, a podkłady po nocy są całe mokre. Na dodatek Orzeszek dzielnie usiłuje to wszystko zakopywać...

A, i zaczął reagować na swoje imie. :D
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 13:07 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sty 22, 2007 12:31

Ja na początku nie bardzo sobie radziłam z odsikiwaniem Gofra. Teraz idzie mi już dobrze, ale on bardzo tego nie lubi.Tylko czasami znosi to cierpliwie.Odsikuję go 3 razy dziennie. Poza tym jest wesoły i nieraz dają taki popis ze Sliniakiem,ze wszystko wokół fruwa.Za drapak służy im kanapa i fotele.Ja ich tylko upominam i mówię"Chłopaki spokój'.ale nie słuchają wcale. Pozdrowienia.
Gofer Obrazek

tesa

 
Posty: 69
Od: Pt wrz 03, 2004 20:19
Lokalizacja: Starachowice

Post » Śro sty 24, 2007 22:18

Dziś Orzeszek dał wszystkim popalić.
Burczał na mnie przy zakładaniu pieluchy. Łapał zębami. Potem, już z pielucha na dupce, zaczął gonić koty. Tak na poważnie. Poleciały kłaki. Głównie z Riddicka [bo ma jajko], z Lafumy [bo wydaje fajne dźwięki i poza tym jest jeszcze przed sterylką, a już taka całkiem całkiem z niej panienka] i z Hrabiego [bo za wolno ucieka na tych trzech łapach, no i się stawia].
Jako że w trakcie tych utarczek Orzeszek zgubił pieluchę, a stado siedziało głównie pod kanapą warcząc zajadle, no i ja musiałam iść z Ziutą do Doc - Orzeszek wylądował w swojej klatce.
Jakiż on miał smutny wzrok, gdy wychodząc mówiłam mu do widzenia....

Niestety - Orzeszkowe jajka muszą poczekać, zaczynamy drugą serię Nivalinu, i potem jeszcze przynajmniej pół [Doc mówił, że przynajmniej 50 zastrzyków powinien wziąć, żeby można było stwierdzić, czy już na trwałe będzie uszkodzony].
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 13:07 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sty 24, 2007 22:35

Orzeszku no co to za wyglupy :?: i dreczenie Koteckow :twisted: testosteronek uderza do glowy :?: :twisted: oj Agn wytnie co nieco .. zobaczysz :twisted:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 24, 2007 22:50

Agn pisze:Dziś Orzeszek dał wszystkim popalić. (...)
Burczał na mnie przy zakładaniu pieluchy. Łapał zębami. (...) Jako że w trakcie tych utarczek Orzeszek zgubił pieluchę, (...) i potem jeszcze przynajmniej pół [Doc mówił, że przynajmniej 50 zastrzyków powinien wziąć, żeby można było stwierdzić, czy już na trwałe będzie uszkodzony].


Łojejej...

Co sie dziwisz...
Mnie Kokodacznosc zagryzala przy probie wlozenia
stringow z podpaska. Za kazdym razem :(
Dlatego na golasa biega.

Moze potrzebujesz piernych podkladow?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro sty 24, 2007 22:57

Oj co się czepiacie kotecka ? :roll:
W katce zamykają to musi sobie na kimś odreagować przeca? :D

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 24, 2007 23:03

Doroto, mam dwa [i:31vogxfh]pierne [/i:31vogxfh]podkłady i jeśli już, to potrzebowałabym ... tak coś... ze dwadzieścia [?]. :oops: :lol:
Właśnie chciałam Cię zapytać, jak to masz z Coco. Masz obłożone podkładami wszystko, co miękkie i nasiąkliwe?
Bo Orzeszek w ciągu pół godziny potrafi zabrudzić wszystkie miejsca, w których się choć na chwilę położy.

I nie ukrywam, że ze dwa [i:31vogxfh]pierne [/i:31vogxfh]podkłady bym z chęcią odkupiła.
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 13:08 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sty 25, 2007 9:18

Agn pisze:Doroto, mam dwa pierne podkłady i jeśli już, to potrzebowałabym ... tak coś... ze dwadzieścia [?]. :oops: :lol:


Jakie :oops: ?
Ja mam kilkadziesiat.
Taka jest potrzeba.
Na tych aptecznych Kokodacznosc nie chce lezec.

Agn pisze:Właśnie chciałam Cię zapytać, jak to masz z Coco. Masz obłożone podkładami wszystko, co miękkie i nasiąkliwe?
Bo Orzeszek w ciągu pół godziny potrafi zabrudzić wszystkie miejsca, w których się choć na chwilę położy.


Po poludniu szczegolowo opisze.

Agn pisze:I nie ukrywam, że ze dwa pierne podkłady bym z chęcią odkupiła.


Spoko. Przesle Ci.
Albo jutro, albo na poczatku przyszlego tygodnia.
Daj mi namiary na PW. OK?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw sty 25, 2007 9:35

[quote="Dorota":17qkexq4][quote="Agn":17qkexq4]Doroto, mam dwa [i:17qkexq4]pierne [/i:17qkexq4]podkłady i jeśli już, to potrzebowałabym ... tak coś... ze dwadzieścia [?]. :oops: :lol: [/quote:17qkexq4]

Jakie :oops: ?
Ja mam kilkadziesiat.
[/quote:17qkexq4]

To ja bym jeszcze szafkę musiała do nich mieć... I kawałek podłogi, żeby tę szafkę postawić...

A co do [i:17qkexq4]pierności[/i:17qkexq4] - użyłam Twojego określenia. :lol: To od `prania`, dobrze się domyśliłam, prawda? :lol:
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 13:08 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sty 25, 2007 9:41

Agn pisze:
Dorota pisze:
Agn pisze:Doroto, mam dwa pierne podkłady i jeśli już, to potrzebowałabym ... tak coś... ze dwadzieścia [?]. :oops: :lol:


Jakie :oops: ?
Ja mam kilkadziesiat.


To ja bym jeszcze szafkę musiała do nich mieć... I kawałek podłogi, żeby tę szafkę postawić...

A co do pierności - użyłam Twojego określenia. :lol: To od 'prania', dobrze się domyśliłam, prawda? :lol:


Ja mam taki waski, ale wysoki regal. Taki slupek.
Caly wypelniony Kokodaczymi pieluchami :oops:

Pierny to okreslenie Chmielewskiej. Podoba mi sie.
Jasne, ze od prania.
Dobrze sie domyslilas. :D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw sty 25, 2007 14:49

Witam Was! i serdecznie pozdrawiam! ciagle sprawdzam wątki Orzeszka, Goferka i Kokodaczności - trzymam kciuki za Waszą cierpliwośc, wytrwalość i jak najlepsze zrowie dla kociastych.
AmbiPur na początku "majtkowania" chwytal mnie zębami za nogi...potem już tak sie przyzwyczail, że tylko mruczal blogo....zresztą wprawę już mialam - dwa ruchy i po wszystkim:)

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Czw sty 25, 2007 16:02

Dziekujemy za pamiec.

AmbiPurku, Ciebie nigdy nie zapomnimy...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw sty 25, 2007 20:05

:placz: Aneta- ja nie wiedziałam o Ambisiu...... Tak bardzo mi przykro....



Przepraszam Agn, że tutaj.... Z Ambisiem byłam związana bardzo- pamiętam jak Aneta pierwszy raz o Nim pisała.... Pamiętam jak dochodziła powoli do wszystkich swoich patentów. Dzięki Jej wątkowi znowu mamy więcej doświadczeń- to wszystko nie wydaje się wtedy takie straszne..... Wiemy, że jest jeszcze ktoś, kto walczył tak jak my. Zawsze jak czytam o Orzeszku myślę o Krokerze na początku.... My nivalin dawaliśmy 30 dni. A te zastrzyki bolą OK-RO-PNIE- nie da dlatego Orzeszka przekupić :roll: Pamiętam bardzo dobrze wzrok Krokera podczas wstrzykiwania- wzrok oszalały z bólu..... I zrobiłabym dzisiaj to samo. Kroker miesiąc cierpiał ale dzięki temu będzie 20 lat żył :lol: Tak musisz na to patrzeć. A ja w ramach podkładów piernych wykorzystuję resztki polaru ściągnięte przez TŻta.... Resztki po wycięciu jakichś bluz czy czegoś- wyrównałam do prostokątów i 70sztuk po kilka jedna na drugiej mam porozkładane wszędzie. Koty baaaaardzo lubią siadać właśnie na nich. Schnie błyskawicznie i w ogóle.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 123 gości