Myszkin i spółka - Koci mobbing... Jędrek na manewrach...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 23, 2007 22:18

Liwia pisze:CoToMa - przepraszam za OT w Twoim watku :oops: I zycze Myszknowi zdrowia :)
Bonkreta, dziekuje. Nie kusilo Cie BARFowanie mimo wszystko?
Kusiło, owszem. Moja trzustkowa suka tylko dzięki BARFowi przeżyła ostatnich kilka lat, jak sądzę. Natomiast Madżong, hrabia, w ogóle nie rozpoznaje surowego mięsa jako substancji jadalnej - musiałam się dostosować :wink:
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Wto sty 23, 2007 22:23

Bonkreta pisze:
Liwia pisze:CoToMa - przepraszam za OT w Twoim watku :oops: I zycze Myszknowi zdrowia :)
Bonkreta, dziekuje. Nie kusilo Cie BARFowanie mimo wszystko?
Kusiło, owszem. Moja trzustkowa suka tylko dzięki BARFowi przeżyła ostatnich kilka lat, jak sądzę. Natomiast Madżong, hrabia, w ogóle nie rozpoznaje surowego mięsa jako substancji jadalnej - musiałam się dostosować :wink:


pamietalam ze pisalas kiedys o BARFie, trzustce i Twojej suce. Kusi mnie Barf tym bardziej, ze Korek nie je id w zadnej postaci, tylko tlusta karme albo nic :(
Jeszcze raz przepraszam za strolowanie watku :oops:
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15661
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto sty 23, 2007 22:24

Bonkreta pisze:
Liwia pisze:CoToMa - przepraszam za OT w Twoim watku :oops: I zycze Myszknowi zdrowia :)
Bonkreta, dziekuje. Nie kusilo Cie BARFowanie mimo wszystko?
Kusiło, owszem. Moja trzustkowa suka tylko dzięki BARFowi przeżyła ostatnich kilka lat, jak sądzę. Natomiast Madżong, hrabia, w ogóle nie rozpoznaje surowego mięsa jako substancji jadalnej - musiałam się dostosować :wink:

A może cie mnie uświadomić co to jest ten BARF???

Myszak jest aktualnie na diecie nerkowej, wcześniej był na urinary.
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto sty 23, 2007 22:26

Liwia pisze:
Bonkreta pisze:
Liwia pisze:CoToMa - przepraszam za OT w Twoim watku :oops: I zycze Myszknowi zdrowia :)
Bonkreta, dziekuje. Nie kusilo Cie BARFowanie mimo wszystko?
Kusiło, owszem. Moja trzustkowa suka tylko dzięki BARFowi przeżyła ostatnich kilka lat, jak sądzę. Natomiast Madżong, hrabia, w ogóle nie rozpoznaje surowego mięsa jako substancji jadalnej - musiałam się dostosować :wink:


pamietalam ze pisalas kiedys o BARFie, trzustce i Twojej suce. Kusi mnie Barf tym bardziej, ze Korek nie je id w zadnej postaci, tylko tlusta karme albo nic :(
Jeszcze raz przepraszam za strolowanie watku :oops:
Ja kiedyś spróbuję Madżonga przekonać do surowizny, ale na razie priorytetem jest dla mnie, żeby jadł, cokolwiek mu pasuje i nie szkodzi. Mam nadzieję, że sytuacja z nim wyjdzie na prostą, wtedy będę się mogła skupić na takich rzeczach, bo ostatnio trochę ciężko mi się ze wszystkim poukładać...

CoToMa, już się wynosimy z Twojego wątku, z przeprosinami :oops:
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Wto sty 23, 2007 22:30

Bonkreta pisze:CoToMa, już się wynosimy z Twojego wątku, z przeprosinami :oops:

Wynosić się nie musicie :)
Ale bardzo proszę o uświadomienie mnie czym ja mam go karmić przy tej trzustce....
Czy RC renal i hills k/d jest ok w tm schorzeniu trzustki?
I czy ten podwyższony mocznik i kreatynina są też jakoś związane z trzustką?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto sty 23, 2007 22:32

CoToMa pisze:
Bonkreta pisze:
Liwia pisze:CoToMa - przepraszam za OT w Twoim watku :oops: I zycze Myszknowi zdrowia :)
Bonkreta, dziekuje. Nie kusilo Cie BARFowanie mimo wszystko?
Kusiło, owszem. Moja trzustkowa suka tylko dzięki BARFowi przeżyła ostatnich kilka lat, jak sądzę. Natomiast Madżong, hrabia, w ogóle nie rozpoznaje surowego mięsa jako substancji jadalnej - musiałam się dostosować :wink:

A może cie mnie uświadomić co to jest ten BARF???

Myszak jest aktualnie na diecie nerkowej, wcześniej był na urinary.
BARF to dieta oparta na surowiźnie, naśladująca w możliwie dokładny sposób to, co jedzą dziko żyjące koty. Składa się w związku z tym głównie z mięsa (z kością!), podrobów i wszelkich innych elementów zwierzęcych, z dodatkiem mocno rozdrobnionych warzyw, różnych nasion, jaj, ew. z dodatkiem nabiału i ryb. Dodatki roślinne mają naśladować to, co normalnie znajduje się w żółądkach ofiar, które także są zjadane przez drapieżniki. Zero wypełniaczy węglowodanowych (zbóż), zero przetworzonych produktów.

Ja karmię w ten sposób dwa psy (od jakiegoś czasu już tylko jedngo) oraz 3 koty od w sumie ponad 5 lat (koty są młodsze, ale przez całe ich życie). A mój najnowszy kot Madżong nie wierzy, że to jest jadalne :lol: W ciągu ostatnich 2 tygodni zresztą całe stado przeszło na komercyjne karmy, ale to nie ze względu na jakieś problemy zdrowotne czy coś w tym stylu, tylko na pewne zagadnienia techniczno-domowe, traktuję to jako sytuację przejściową, bo do BARFu chcę wrócić, i mam nadzieję, że Madżong choć trochę przekona się do tego.
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Wto sty 23, 2007 22:36

CoToMa pisze:
Bonkreta pisze:CoToMa, już się wynosimy z Twojego wątku, z przeprosinami :oops:

Wynosić się nie musicie :)
Ale bardzo proszę o uświadomienie mnie czym ja mam go karmić przy tej trzustce....
Czy RC renal i hills k/d jest ok w tm schorzeniu trzustki?
I czy ten podwyższony mocznik i kreatynina są też jakoś związane z trzustką?

Obawiam się, że sytuacja Myszkina jest nieco bardziej skomplikowana, Madżong ma tylko trzustkę chorą, a wyniki nerkowe w porządku. Myszkin najwyraźniej ma chorą i trzustkę i nerki. Niestety diety nerkowe (mało białka, a stosunkowo dużo kalorii) są obciążające dla trzustki, a diety trzustkowe (dużo białka, bardzo mało tłuszczu), z kolei obciążają nerki. Pewnie jest jakiś złoty środek, musisz to dobrze przedyskutować z wetem. Moim zdaniem mimo wszystko ważniejsza jest w tej chwili ochrona nerek, być może rozwiązaniem byłoby podawanie do posiłku gotowych enzymów trzustkowych (środki typu Kreon)?
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Wto sty 23, 2007 22:37

Oj u Myszaka surowizna chyba by nie przeszła. Nawet gotowane mięsko mu nie pasuje. Woli chodzić głodny. Jeśli chodzi o suche i mokre to też jest bardzo wybredny. Byle czego nie zje.
Całe szczęście, że pozostałe futrzaki już nie są takie wybredne :D
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto sty 23, 2007 22:42

CoToMa pisze:Oj u Myszaka surowizna chyba by nie przeszła. Nawet gotowane mięsko mu nie pasuje. Woli chodzić głodny. Jeśli chodzi o suche i mokre to też jest bardzo wybredny. Byle czego nie zje.
Całe szczęście, że pozostałe futrzaki już nie są takie wybredne :D
Niestety, to jeden z efektów choroby. Trzustkowe koty robią się strasznie wybredne. Co dodatkowo utrudnia wymyślenie im czegoś do jedzenia, co by im nie szkodziło :(
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Wto sty 23, 2007 22:45

Bonkreta pisze:
CoToMa pisze:Oj u Myszaka surowizna chyba by nie przeszła. Nawet gotowane mięsko mu nie pasuje. Woli chodzić głodny. Jeśli chodzi o suche i mokre to też jest bardzo wybredny. Byle czego nie zje.
Całe szczęście, że pozostałe futrzaki już nie są takie wybredne :D
Niestety, to jeden z efektów choroby. Trzustkowe koty robią się strasznie wybredne. Co dodatkowo utrudnia wymyślenie im czegoś do jedzenia, co by im nie szkodziło :(

Ale nerkowe jedzenie nie zaszkodzi?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro sty 24, 2007 9:39

Myszkin przespał dzisiaj obok mnie całą noc. Teraz znowu drzemie. Apetyt ma o wiele mniejszy. Fakt, że dzisiaj jest chłodno i najlepiej śpi się przy kaloryferze. Zjadł przed chwilą kilka chrupków renala. Ale chyba mu się już znudziły. Dzisiaj odbieram hillsa, więc może będzie go chętniej wcinał. Zawsze to jakaś odmiana...

Obrazek
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro sty 24, 2007 13:38

Niestety Myszunio nie za bardzo chce jeść, nawet hillsa. Cały czas śpi. Jutro najprawdopodobniej będziemy robić usg. I dzisiaj albo jutro założymy wenflon i będziemy robić kroplówki w domu. Zawsze to będzie trochę taniej. A w lecznicy będę mogła zapłacić później. Niestety finanse nam się skończyły, a dzisiaj jeszcze trzeba było kupić leki dla syna, bo jest chory.

Oby tylko to leczenie przyniosło jakieś dobre efekty. Bardzo boję się, aby nie okazało się, że Myszaczkowi dolega coś gorszego niż ostre zapalenie trzustki :(
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro sty 24, 2007 13:39

Kurcze,tak bardzo zaciskam kciuki.
Trzymaj się Myszaczku, CoToMa dała ci drugą szansę..wykorzystaj ją..nie zawiedź nas....

Tak wyglądał w schronisku gdy go przyniesiono....(było to około 2lata wczesniej-zdjęcie zrobiła sporty)

Obrazek

Tak wyglądał gdy brała go CoToMa:
Obrazek
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro sty 24, 2007 20:07

Po południu Myszak zjadł trochę suchego renala RC. Hills k/d okazał się dla niego niejadalny. Prawdziwy księciunio z niego. :twisted:
Pochodził troszkę po domu. No i prawie cały czas przesypia, albo na biurku przy kaloryferze, albo w kuchni na podgrzewanej podłodze, zaszyty między donice z roślinami.
Dopiero jutro jedziemy założyć wenflon. Jutro mam zaliczenia i egzamin. Nie chcę żeby siedział sam z tym wenflonem w łapce. A i tak muszę ciągnąc chorego Jędrka na uczelnię, bo nie mam go z kim zostawić.
Jesteśmy umówieni u weta na 15tą na usg. Proszę, trzymajcie kciuki, za wyniki i diagnozę...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro sty 24, 2007 20:11

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

:lol: :lol: :lol: trzymamy :D
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości