no ja niestety odpadam, bo w piatek emigruję na ponad 2 tygodnie, mam nadzieję, że do mojego powrotu już się go uda złapać.
Moniko - pytałaś mnie smsem, ale nie miałam czasu odpisać, piszę tu, może Ci ktoś inaczej doradzi:
pytanie było czy zabierać rudego od razu do weta
odpowiedź: to zależy

jeśli jest:
a) chory - to zabierać
b) "optycznie zdrowy" i dość miły - zabierać
c) "optycznie zdrowy" i na tyle dziki, że przewidujesz, że wet będzie miał z nim kłopot nawet z obejrzeniem - wziąć do domu, oswoić trochę i dopiero do weta.
Ale jeśli uznasz, że da się go w ogóle obejrzeć - lepiej żeby wet na niego okiem rzucił.
GDYBY był problem ze złapaniem, to Mafia Tarchomińska ma jedną łapkę, a gagucia ma dostęp do jakichś innych - musisz się z nimi dogadać i zrobić łapankę do łapki. Ale mam nadzieję, że da się złapać w ręce...
POWODZENIA!