Wątek Azorka i reszty!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 21, 2007 11:31

Chyba zostałaś oszukana trochę przez kogoś :lol: powiedziano Ci, że to słodki mały kociak, a tu pies w kociej skórze :twisted: wesoło masz, oj wesoło :lol:
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, skorzystałby na tym człowiek, a stracił kot.

Aniołek_

 
Posty: 2490
Od: Pon sie 14, 2006 17:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 22, 2007 12:00

Jak to dobrze, że ja mam tylko koty, zwariowałabym :lol:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon sty 22, 2007 13:44

Fakt :D , Koto-psy są strasznie męczące :lol: .
Dzisiaj Azik znowu jest jakiś niewyraźny :( , wróciły duszności i kłopoty ze skórą więc jedziemy po południu do weta. Już w nocy wydawało mi się że coś jest nie tak, bo spał spokojnie przytulony do mnie prawie całą noc :roll: .
Za to Kiwaczek stopniowo zaczyna przejmować pałeczkę od taty 8O , znalazł sobie kolejną zabawę - dzikie galopady z łopatką do kuwet w zębach 8O . Wydaje przy tym tak dzikie okrzyki że można oszaleć :ryk:, wszędzie słychać to jego "gggniauuu", swoją drogą czy on się kiedyś nauczy wymawiać "m"??
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon sty 22, 2007 13:59

A jak Kiwci mruczy to na mrrrrr czy też nrrrrrr :wink: :?:

Kciuki za Azika :ok:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sty 22, 2007 14:03

Tak właściwie to bardziej na "grrrrr", w końcu psa ma za ojca :ryk:.

Oj kciuki się przydadzą, Azik jeszcze dodatkowo pokaszluje 8O , co znowu???
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon sty 22, 2007 14:09

Haha Lili miauczy jak za przeproszeniem koci niedorozwój, półpyszczkiem, szczególnie jak jest senna, bo jak ma dostać jeść to już jej głos wraca.

Zagadka

 
Posty: 582
Od: Wto kwi 25, 2006 17:21
Lokalizacja: Francja

Post » Pon sty 22, 2007 14:16

Gdybyś słyszała odgłosy jakie na widok jedzenia wydaje z siebie Kiwaczek 8O , "niauczące" głodzone dziecko z Etiopii :wink: .
Już przed blokiem słyszę że Kiwcio w domu dostanie za chwilę jeść :lol: ( a mieszkam na trzecim piętrze), chłopczyna słyszy że idę i rozpoczyna koncert :lol: .
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon sty 22, 2007 14:32

gattara pisze:Za to Kiwaczek stopniowo zaczyna przejmować pałeczkę od taty 8O , znalazł sobie kolejną zabawę - dzikie galopady z łopatką do kuwet w zębach 8O . Wydaje przy tym tak dzikie okrzyki że można oszaleć :ryk:, wszędzie słychać to jego "gggniauuu", swoją drogą czy on się kiedyś nauczy wymawiać "m"??


Galopy z łapatką i chowanie łopatki od żwirku to jedna z ulubionych zabaw Hakera. :evil: .

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon sty 22, 2007 18:18

Wróciliśmy z Azikiem od wetki. Azor mocno się zdenerwował - no kto widział żeby obca wpychała mu termometr i to w takie miejsce :wink: :D .
Generalnie Azik dostał jedno kuj i aerozol do noska, już widzę radość mojego kociego słonka przy psikaniu tym diabelstwem do nosa :twisted: , pożyjemy zobaczymy :roll: .
W autobusie tuż za nami siedział jakiś mężczyzna, prawdopodobnie uczulony na kocią sierść, bo przez 30 minut jazdy cały czas kichał, klął i znowu kichał, myślałam że się wykończy i przez cały ten czas nie skojarzył że tak blisko niego jest kotecek :twisted: , może to i dobrze :wink: .
Najbardziej wzruszające są zawsze powroty Azorka do domu, Kiwcio wybiega do przedpokoju z wrzaskiem, praktycznie rzuca się tacie w ramiona i grucha radośnie jeszcze godzinę po tym powitaniu :D . To jest dopiero uczucie....
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon sty 22, 2007 18:37

Zazdroszczę, moje się tak nie kochają :( . Owszem, kumplują się, ale żeby do jakichkolwiek czułości dochodziło, to nie :? . Ostatnio wręcz wyczuwam jakiś wzrost napięcia między chłopakami, częściej się drą podczas bójek i futro fruwa gęstymi kłakami :? . Póki co, wciąż Bigos ma przewagę siłową i wagową, ale dziś znalazłam dwa symetryczne strupki/dziurki na jego lewym uchu, takie akurat na rozstaw kłów Gulasza :twisted: .
Chociaż TZ ostatnio mówił, że zastaje rankiem chłopców wtulonych w siebie, dopiero na jego widok "rozplatają się" :roll: . Cóż, ja ich śpiących razem nie widziałam już daaaaawno.

Trzymamy nieustająco kciuki za poprawę zdrówka Azorka! :)
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Pon sty 22, 2007 18:47

Ciociu Gattaro, nie zazdroszczę Azikowi i Tobie z tym aerozolem...Moje dostają histerii na WYPOWIADANE słówko "pst, pst..." a na "psik" nie reagują zupełnie... :roll:

Ja namaczałam Dzidzi kropelkami patyczek do czyszczenia uszu i potem "wyciskałam" go na brzegu noska, ale tutaj to pewnie trzeba, żeby się w kocim nosku rozpyliło?

Trzymaj się cieplutko Słoneczko!

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon sty 22, 2007 18:54

ja też wspólczuję ci areozolu :roll: U mnie jest raz na 10 dni psikanie małej Fungidermem
Simbo po pierwszych dwóch profilaktycznych psikaniach okupionych ranami cietymi na moich rekach
teraz na widok butelki znika i nie podchodzi do mnie do momentu kiedy idę do łóżka :?
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sty 22, 2007 18:58

pixie65 pisze:Ja namaczałam Dzidzi kropelkami patyczek do czyszczenia uszu i potem "wyciskałam" go na brzegu noska, ale tutaj to pewnie trzeba, żeby się w kocim nosku rozpyliło?

Trzymaj się cieplutko Słoneczko!


Niestety to się ma rozpylić w nosku :roll: , na razie dałam Azikowi spokój, trochę zmarzliśmy, zresztą sama wizyta to też dla niego stres, wezmę się za całą akcję wieczorkiem 8O , może nie będzie źle?? Do tej pory większość leków, w formie przeróżnej jakoś zgrabnie lądowała w Aziku :wink: , jak nie spróbuję, to się nie dowiem....
Najwyżej ciężko się na mnie obrazi :wink:

Oj trzymam się... jakoś, dzięki Obrazek
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon sty 22, 2007 19:36

gattaraaaa zyjeeesz?...bo tak cos cicho 8O ..zaczynam sie martwic :( .a masz pewnosc,ze Kiwaczek to syn Azorka...tyle sie o listonoszach slyszy..... 8O ....a Pan w autobusie moze nie wiedzial...jak moglas Go nie uswiadomic :twisted: :wink:

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pon sty 22, 2007 19:46

Żyjemy oboje :D Nos załadowany, było ciężko ale daliśmy radę ;) Azik na razie nie jest obrażony ale nigdy nie wiadomo bo źle mu z oczu patrzy... On się tu w nocy zemści :twisted:
Kiwaczek jest przybranym synem Azika więc listonosze mogą spać spokojnie :ryk:
A ten człowiek w autobusie niech kicha na zdrowie :P Za dużo wiedzy nie wychodzi na zdrowie :lol:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, pibon i 26 gości