Uratowane 4 mies. kocurki.Piękne foty z nowych domków s. 6

[Agalenora]

Aha - Domek" Dolika zdecydowany jest na dwóch braciszków
Mamy nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze. Bracia już zostali zaszczepieni, czują się dobrze... że choróbska są już historią a przed kociakami długie, szczęśliwe życie.

Uff - to rzeczywiście bardzo emocjonujący okres...

[jopop]

to skoro domek to czyta to ja napiszę, że zdecydowanie odradzam branie Flapa No chyba, że domek lubi być zacałowany na śmierć

[Agalenora]

Dollo również zrobił się maksymalnie wylewny. Mruczy i rozkłada się na kolanach. No i w ramach obcałowywania oblizuje mój sweter tudzież dzinsy...

Bardzo podoba mu się mój monitor. Z upodobaniem ściga kursor na ekranie, gdy pracuję...

Ja zaryzykuję twierdzenie, że bracia są z natury identycznie wylewni, ale Dolik jest ostrożny.
Natomiast Nuno i prawdopodobnie Flap - mają naturę luzacką

[Agalenora]

Flapik od wczoraj już u nas.

Teraz trwa międzykocia integracja i odbywa braterski 'reunion'.

Minęło trochę czasu, kocurki prychają na siebie (a właściwie to Flap prycha i fuka na wszystko, co porusza się na czterech łapach)
To urodzony Wódz!
Ale mam nadzieję, że się jakoś dogadają.


Prosimy o kciuki za braciszków
Domek przybywa jutro

[Agalenora]

A w międzyczasie przekazuje w skrócie najnowsze wieści z nowego domku Nuna.

Nuno jest cudowny i kochany.
Śpi razem z nowymi opiekunami. Apetyt dopisuje, domek szczęsliwy, ze kociak zdrow i rozbrykany...

Mam obiecane zdjęcia.

No i będzie miał na imię.. Pimpuś

[kalewala]

No i będzie miał na imię.. Pimpuś

A za jakiś czas - przydomek "Sadełko"

[Agalenora]

Pimpuś, co prawda, jeszcze nie Sadełko, ale wszystko zmierza we właściwym kierunku.
Wczoraj dostałam foty z nowego domku Pimpusia. Chłopaczek wygląda na zadowolonego. Ma fajny drapaczek i własne łoże, chociaż w nocy z niego raczej nie korzysta.

Cieszę się przeogromnie!

[Agalenora]

No a dzis wieczorem przyjeżdża Domek po Dolika i Flapsona.


Mamy małą tremę. Nadal kciuki potrzebne, bo kocurki wciąż trochę na siebie obrażone i lekko pofukują...
Dollo czuje się panem na włosciach i próbuje wypłoszyć Flapa.
Flap nie z tych, co się boją - o nie! On by tu wszystkich poustawiał...
Zobaczymy, jak nam pójdzie.

[kalewala]

Będzie dobrze - w nowym domku szybko się do siebie przekonają
No bo z kimś trzeba się w końcu bawić

[jopop]

Flap u mnie od razu wszystkich poustawiał do pionu, łącznie z 6,5 kilowym Łapkiem... Po kilku dniach syczenie i fukanie zamieniło się we wspólne cudowne gonitwy i zabawy. W nowym domku też tak będzie, tylko uprzedź nowy domek, że to może kilka dni potrwać.

[Agalenora]

No i braciszkowie pojechali... Przed chwilą.
Umowy adopcyjne podpisane - jesteśmy z Domkiem w kontakcie.
Intuicja mi mówi, że wszystko będzie dobrze, że chłopaki mają szczęście
Ale..... z drugiej strony, bardzo za nimi tęsknię, szczególnie za nieśmiałym Dolikiem - bardzo, bardzo się do takich małych dzikunków przywiązuję

Kochane kocurki.

Mam nadzieję, że w nowym domku szybko poczujecie się jak u siebie.

[jopop]

gdzie wieści?

[Agalenora]

Domek chłopaków przed chwilą przyjechał w odwiedziny - oddać transporter.

Noc minęła spokojnie. Dolik jest jeszcze wystraszony. Siedzi głównie schowany w kanapie / tapczanie, rzadko się pokazuje.
Podobno wieczorem przyszedł sam do opiekunów... do łóżka.
Biedny maluch, strasznie wrażliwy z niego chłopak. Ale jestem dobrej myśli. U mnie też początki były dość trudne, później za to miziak był z niego przeogromny.

Domek odwiedził już dziś weta.
Okazało się, że mały Flapik ma niestety grzybek na chrapce nochalka
Przyznam bez bicia, ze zanadto się nie przyjrzałam temu... mogło to być również uszkodzenie mechaniczne.
Poza tym nieszczęsnym grzybem, oględziny potwierdziły, iż na szczęscie wszystko gra a chlopak to okaz zdrowia i wulkan energii...
Na grzyba dostaje jakiś specyfik w postaci zastrzyków.
Ogólnie czuje się dobrze, ma ogromny apetyt.

A jeśli Domek Chłopaków nadal poczytuje forum? to serdecznie zapraszamy do zalogowania się i złożenia pełnych relacji...

[Agalenora]

Może w międzyczasie zdam krótką relację.
Kocurki zmieniając dom, zmienily również imiona.

Flap ma na imię Lucjan a nieśmiały Dollo został Emilem.
No i nieśmiały wyszedł z kryjówki i co raz odważniej poczyna sobie w nowym domku. Kochany burasek, mam nadzieję, że niebawem zrobi się z niego
Flap - Lucjan jest nadal niesamowitym luzakiem.

Pozwalam sobie wkleić kilka najnowszych zdjęc, przesłanych z Domku kocurków:

Flap vel Lucjan



Emil niegdyś znany jako Dollo




Trzymam za Was mocne kciuki kocurki

[ola_n]

Witamy!

Halo, halo!
Tu nowy domek Dollo i Flapa czyli Lucjanka i Emilka.

Oto garść niusów
Kociaki już się zaakceptowały i może nawet polubiły, nie tylko bawią się razem, ale również jedzą, siedzą na parapecie i grzejniku. Poruszają się również parami, gdzie idzie jeden zaraz leci za nim drugi. Poza tym mamy wrażenie, że kiedy Lucjan dłużej nie widzi Emilka to rozgląda się za nim z niepokojem, taki starszy brat
Dziś przyjechała kryta kuweta - zamiłowanie Emilka do wysypywania żwirku zdecydowanie nas przerosło..Zobaczymy, czy kociaki zaakceptują nową toaletę.

Dzisiaj kotki były pierwszy raz cały dzień same w domu. Bilans: zniszczenia: 0, liczba przytulanek Lucjanka: 3 256. Co więcej Emilek przyszedł dziś sam do mnie na kolana i domagał się pieszczotek! Po pieszczotkach położył się na klawiaturze laptopa, a że laptop był na wpół przymknięty to się wepchnął w szparkę między klawiaturą a ekranem..no w to to bym w życiu nie uwierzyła.

Od wczoraj oswajamy je z transporterem (może KIEDYŚ uda nam się zapakować do niego Emilka i zawieźć na kontrolę do weta ).
Oto kilka zdjęć z przedstawienia pt."Zapraszamy do transporterka" grupy teatralnej MarnyPopis