POKAZ KOTÓW RASOWYCH BYDGOSZCZ

[Keskese]

Będziemy o 11.30

[Oberhexe]

Melduję, że byliśmy Z Keskese i jej TŻten spotkaliśmy sie przy wyjściu: oni wychodzili, my wchodziliśmy (wraz z WiMarą ). Koty były bardzo piękne, chociaż ciut zestresowane, zwłaszcza niektóre. Ja oczywiście od razu wypatrywałam norwegów: wpadł mi w oczy jeden przepiękny pręgus, a po chwili rozmowy z właścicielką okazało się, że ją znam z listy dyskusyjnej KOTY Była też starsza kuzynka Hackera, a siostra Drakuli - Diva.
Dobry nastrój zepsuł nam smrodek pseudohodowli - kobieta oferowała na sprzedaż kocięta "z przypadkowego eksperymentu" po cornishce i persie. Kociaki były śliczne, jak to małe kociaki, więc przy tej klatce kłębiło sie sporo ludzi. Ech...
Była tez przecudna balijka i jej dzieciaki - jedyne niezestresowane koty na całej sali. I absolutnie przecudowny srebrzysty cętkowany kot domowy

[Oberhexe]

No a Hacker z mojej wyprawy ma nowe myszki grzechoczące do zabawy i szaleje z nimi już prawie dwie godziny

[Keskese]

A ja dostałam dwie próbki RC
Koty jeszcze o tym nie wiedzą, rano im nasypię

[Gina]

Sliczne balijskie szczegolnie Aneczka z ktora miałam wrocic do domu a wrocilam sama widzialam tez Dive U Lidy od razu skojarzylam z Drakula Moja klatka cala niebieska z niebiesko-kremowym egzotykiem, obok byly dwaa rude exo kastraty ktorych nie mozna bylo nie zauwazyc, ogolnie mila atmosfera, duzo zwiedzajacych, duzo bylo ludzi z pokazu z tamtego roku, ku mojemu zaskoczeniu 98% pytalo sie czy moze poglaskac kota, czy zrobic sobie zdjecie, byl tez lekarz weterynari nie zauwazylam kota z objawami jakies choroby, najwiecej bylo egzotykow, persow pozniej norwegow, kilka maine, 4 balijskie 2 rexy, rosyjskie brytyjskie i kot domowy, co do tamtego eksperymentu, koty bez rod mogly byc na pokazie tak samo jak ten piekny dachowiec srebrzysty tabby u ktorego jedno z rodzcow bylo persem.

[Oberhexe]

Gina, noż kurcze, trzeba było logo Rokcafe wywiesić, albo co
Przyznam szczerze, że persy i exo raczej omijaliśmy z TŻtem, bo nie przepadam za kiciorkami z płaskimi mordkami
Jeśli chodzi o dzieci po cornishce i persie, to trzepnęły mnie właśnie te słowa o "przypadkowym eksperymencie" w połączeniu z ceną, niewiele ustepującej cenie MCO

[Gina]

heh....nie miałam czasu zrobic loga nawet dla swojego kota i nie bylam pewna czy w ogole pojade.

[Keskese]

No to Cię Gina widziałam! wyjęłas nawet kotkę z klatki, kiedy robiłam jej zdjęcie
Pytałaś się też o rodowód balijskich? zaraz na poczatku?
Ja byłam z TŻ od poczatku, jak się wszyscy rozkładali...
To Twoja kota?
http://koty.rokcafe.pl/upload/SSCN1267.JPG
http://koty.rokcafe.pl/upload/SSCN1266.JPG

[mini2]

Szkoda , ze się nie spotkałayśmy, bo ja też byłam

[Oberhexe]

To faktycznie szkoda

[Keskese]

ja też chętnie się dowiem....
zauwazyłam też, że koty brytyjskie miały bardzo plaskie pyszczki.... Hodowczyni powiedziala, ze tak powinno być, ale ja widzialam brytyjczyki z normalnymi noskami....
http://koty.rokcafe.pl/upload/SSCN1290.JPG

a to kot balijski, zdjęcie znalazłam w sieci...
http://cat.fs.com.pl/koty/rasy/orient/bal/bal.jpg

[Witch]

ja też chętnie się dowiem....
zauwazyłam też, że koty brytyjskie miały bardzo plaskie pyszczki.... Hodowczyni powiedziala, ze tak powinno być, ale ja widzialam brytyjczyki z normalnymi noskami....
http://koty.rokcafe.pl/upload/SSCN1290.JPG

a to kot balijski, zdjęcie znalazłam w sieci...
http://cat.fs.com.pl/koty/rasy/orient/bal/bal.jpg

Wlaśnie slyszalam, że znowu poprawiają nature w przypadku brytyjczyków kalecząc im nosy Brytyjczyk to brytyjczyk i naprawde nie widze powodu, żeby robić z niego egzotyka. A swoją drogą tak po cichu uważam również, że z persami i egzotykami tez przegięli i powinni znowu wydłuzyć im nosy

[WiMaRa]

Witch no nie strasz mnie, ja się tak nie bawię, nie chcę brytyjczyków z płaskim pyskiem, po jakiego grzyba oni to robią przecież jest tyle przeci, żeby tego nie robic eh...
pokaza podobał mi się, w porównaniu z ubiegłorocznym, ten wypadł doskonale, warunki dla kotów super, ale jakos mniej ich była, być może ze względu na ubiegłoroczną złą organizację, wspomnę tylko, że pokaz był zorganizowany w czymś jakby stajni, na terenie statniny koni, był upał w środku nie była nawet przeciągu, spociłam się tam jak wieprz, więc wole nie myśleć jak męczyły się te biedne kociaki, pani z młodymi musiała nawet jednemu robić okłady z mokrego ręcznika , eh było to karygodne, nie wiem kto wpadł na pomysł, żeby tam zorganizować ten pokaz, grunt, że w tym roku było OK
ja oczywiście miałam nos przykeljony do brytyjczyków, a balijki były cudowne ,, w ogóle wszystkie kociaki były superowe
gina zdaje sie, że zamieniłam z tobą kilka słów hihih pytałam się jak nazywa się ta mieszanka kolorów twojego kota, byłam w czerwonej kurtce, ale tam przewinęło się sporo ludzi i możesz niepamiętać

[Witch]

Juz od kilku osób słyszałam, że spłaszczaja pyszczki brytyjczykom Jak (jeśli) pojadę na wystawe do Krakowa zwróce na to uwagę. Brytyjczyki są przecież takie cudne

[Bursztynek]

O wlaśnie, wiem,że ma być wystawa w Krakowie,7-8 06- tak? A może ktoś wie gdzie to będzie i jak tam dojechać?