Dwie małe szylkretki.WE WŁASNYM DOMKU Foty str 31 :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 17, 2007 21:02

Kurczę, tak mi zszedł wczorajszy entuzjazm.

Fajnie, że pan dr się zna na swojej działce, ale w sumie poza odesłaniem do specjalistów niewiele się dowiedziałam. Koszt podania zapisanych leków jest z lekka kosmiczny, o czym pan dr nie wspominał, dodatkowo mówił, że dobrze byłoby ewentualnie zamiast tego dać interferon, ale wtedy to dr Jagielski (kolejne wydatki na wizytę), potem ta endoskopia, tez pewnie kosztuje.

Zaczynam powoli dochodzic do sciany pod wzgledem finansowym i bardzo sie boje, co bedzie, jesli nie bede w stanie kotu pomoc bo kasa.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro sty 17, 2007 22:05

Kurde :?

Ściskamy, Sib. Głaski dla malutkiej. A jak się w ogóle ostatnio czuje?

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw sty 18, 2007 9:46

Sibia
a o interferonie nie rozmawiałaś może z D.?
Nie wiem, czy nasza mafijna Beata nie ma jakiegoś sprawdzonego i dość taniego źródła :oops: ale może coś mi się pomieszało...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw sty 18, 2007 10:31

Rozmawiałam. Pewnie się skończy tym, że kupię 5 zylexisów, a potem przejdę na ludzki interferon. Tak to wczoraj wykombinowałam, jeszcze muszę poczekać, co pani doktor na to powie.
No i znowu - miało być tak, że dr N. podejmie wiążące decyzje co do leczenia. I wrcamy jak zawsze do dr Borkowskiej.

A Rezeda niestety nienawidzi mnie za Claritine dopyszcznie, faktycznie, muszę się z nią szarpać bardzo, dziś się obraziła i odmówiła śniadania.

Zamknęłam ją z Hillsem dla kociąt w łazience, zeby moje nie wyzarly, ale doopa, nie chce.
dodatkowo wraca jej katar moim zdaniem. bulgoce nosem okropnie.
tak cos czuje, ze zamiast dzwonic do pani dr dzis to podjedziemy.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw sty 18, 2007 16:41

Kurcze, bez antybiotyku kaszel wrocił i to dosc brzydki :(

Nękam dzis nasza pania dr telefonami, jutro o 15 kłujemy doopkę Zylexisem. Kotka na podawanie claratiny reaguje fatalnie, oprocz kaszlu zrobila sie niedotykalska i podejrzewa mnie o niecne zamiary.

No i apetytu nie ma, pewnie przez ten bulgot w nosie nie czuje zapachu jedzenia.
kuuuuurde.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw sty 18, 2007 16:45

Biedna mała :(
Kciuki wielkie trzymam
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw sty 18, 2007 21:40

Aukcja dla Rezedki
Mysz misyjna
Zapraszamy 8)
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Czw sty 18, 2007 22:25

tajdzi pisze:Nie wiem, czy nasza mafijna Beata nie ma jakiegoś sprawdzonego i dość taniego źródła :oops: ale może coś mi się pomieszało...

moje "tanie zrodlo" to D. :wink: :lol:
ale dosc tanio mozna kupic ludzki interferon na Bialobrzeskiej, Maryla wspominala o koszcie 39 zl na 3-miesieczna kuracje chyba...

trzymam kciuki oczywiscie
mam jeszcze ciut Beta-glukanu, jakbyscie chcialy
mam dola wiec nie mam weny i inaczej nie potrafie pomoc

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt sty 19, 2007 14:21

Zaraz jedziemy na pierwszy zastrzyk, kota jeszcze nie wie, że się wakacje od wetów skończyły ;)

Wczoraj moi sąsiedzi podarowali Rezedzie 100 pln na zylexis, więc jestem moralnie podniesiona na duchu i finansowo na portfelu) i mimo, że strasznie mi głupio, to jakoś tak ogólnoludzko mi lepiej, bo bardzo to miło i sympatycznie zrobili. No i są po prostu Dobrzy Ludzie na świecie.

Ok, zbieram się, zanim ból głowy mnie wyłączy z funkcjonowania, uwielbiam wiatr, ale ten ostatnio to trochę przesadza.


aha, o interferonie rozmawiałam z nasza panią wet, wspomiała, że ma jakis zapas interferonu i że nam udostępni :)

A, no i najważniejsze, bo stąd w ogóle mój dobry humor, Mała zakończyła strajk głodowy i śniadanko zjadła. Ja za to nie podałam jeszcze syropu dziś, on jest obrzydliwy w smaku i w dodatku wczoraj sie tak zdenerwowala, ze pol dnia dusiła.
Dzis poda syprop pani doktor, nie bedzie na mnie...
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt sty 19, 2007 15:15

Sib, wszelkie wieści są lepsze, jeśli zapodane takim tonem :)

Szczególnie te o Dobrych Ludziach (brzmia jak Wolni Ludzie od caty ;) )

Ale to nie zwalnia czytaczy z obowiązku licytowania wypaśnej myszy sizalowej! (która jest tak naprawdę z juty, dopiero później doczytałyśmy, ale może to to samo???)

Jak dobrze, że mała je... Co jej tak podeszło?

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt sty 19, 2007 16:45

No i jak już po wizycie?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt sty 19, 2007 17:18

No i proszę, jak dobrze pojechać do pani wet.

Okazuje sie, ze stan koty po odstawieniu antybiotyku i tolfedyny wcale nie jest bardzo zly, jak mi sie wydawalo, a na odstawienie jest wrecz dobry.

Oczywiscie nie to, ze sie bede zaraz cieszyc, bo sie boje zapeszyc, ale juz nie panikuje.

Uschi, malej podchodzi to, co najbardziej lubi Konik, czyli mus łosoś/pstrąg gourmeta.
wiem, ze to nie jest cudowne jedzenie, ale jej sie ruszają zęby po tej przygodzie z dziąsłami a to ma taką łatwą do nabierania konsystencje i ona to nawet dosc szybko zajada, ze jej inne nie daja rady duzo wyjesc.

No i jeszcze dodam, ze zastrzyk podany, czekamy na efekty, choc przy przewleklym chorowaniu ponoc nie sa spektakularne, tylko powolne raczej - tak po 2 tyg cos sie powinno zadziac.

No to czekamy.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob sty 20, 2007 18:05

Moze to jest myslenie zyczeniowe, do tego prawie caly dzien nie bylo mnie w domu, ale z tego co widze, to ten zylexis naprawde pomaga...
Kotka sie bawi i psoci, dzis widzialam, jak tlukla Walerka!

Teraz siedzi na drapaku, nie swiszcze i nie chrycha.

No nic, zobaczymy co dalej.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob sty 20, 2007 18:15

Dalej będzie tylko lepiej.

Howgh. 8)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon sty 22, 2007 10:49

Jak małe?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości