Nasze białaczkowce - białaczka zakaźna to nie wyrok

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 18, 2007 23:20

nongie pisze:Szperam po necie w poszukiwaniu dostawcy i ceny intronu.
I nie mogę znaleźć. Kupujecie zawsze u weta?


Ja kupuję u weta. Jeszcze się nie zdarzyło, żeby nie mieli. W lecznicy na Białobrzeskiej w Warszawie chyba nie mają tego ze wschodu, tylko ten, który jest podawany ludziom w szpitalach - tylko oczywiście w lecznicy przygotowują odpowiednie dawki.
Intron transportowany na większa odległość powinien być transportowany w chłodzie - np. w lodówce samochodowej albo w termosie z jakąś mrożonką w środku.
Natomiast przewiezienie z lecznicy do domu w tym samym mieście odbywa się normalnie - w torebkę i już. W końcu i tak w domu trzeba go rozmrozić, żeby go wlać do roztworu soli fizjologicznej. A potem przechowuje się w lodówce.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 19, 2007 0:29

Nie wiem, czy to coś da ale pytałam w zaprzyjaźnionej aptece - dziewczyny mówiły, że `na stanie` nie mają, ale zawsze mogą zamówić Roferon A - zatem interferon bywa dostępny w aptekach legalnie.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sty 19, 2007 13:58

A Intron i Roferon to jest to samo?

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Pt sty 19, 2007 14:11

nongie pisze:A Intron i Roferon to jest to samo?


http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?s=3&d=e&p1=2&letter=&lek=1898

(znalezione za pomocą http://www.google.pl :wink: :twisted: )

interferon musi być normalnie i legalnie do kupienia - choćby dlatego, że leczy się nim sporo schorzeń u ludzi - np. podawali ostatnio w radio, że ludzie zarażeni w stacji dializ bodajże żółtaczką są leczeni intronem właśnie - intron używany jest w oficjalnym leczeniu ludzi.
Zza wschodniej granicy przywożony jest jakiś odpowiednik naszego interferonu, nie pamiętam nazwy tego preparatu.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 19, 2007 14:15

Dzieki! Ciekawe ile to kosztuje....
Znalazłam jeszcze jeden odpowiednik
Zeffix rozpiętość cenowa w internecie niesamowita - od 350 zł do 40 zł
Ostatnio edytowano Pt sty 19, 2007 14:29 przez nongie, łącznie edytowano 1 raz

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Pt sty 19, 2007 14:19

nongie pisze:Dzieki! Ciekawe ile to kosztuje....

Jak już gdzieś pisałam - jedno opakowanie RoferonuA kosztuje ok. 90 - 100zł, ale można tym obsłużyć całe stada kotów, bo stosuje się wysokie rozcieńczenia.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sty 19, 2007 14:53

Dawka intronu wystarczająca na mniej więcej 100 dawek, odpowiadająca 30 jednostkom rekombinowanego ludzkiego intronu alfa/1 ml roztworu kosztuje u nas w lecznicy 29 zł. Dostaje się preparat już przygotowany, odpowiednio rozcieńczony, my tylko musimy wlać zawartość strzykawki do buteleczki z roztworem soli fizjologicznej, jak się intron rozpuści.
Jeśli ktoś zdecyduje się na zakup preparatu przygotowanego do podawania ludziom, musi pamiętać o odpowiednim rozcieńczeniu - do tych 30 jednostek w 1 ml roztworu.
Ja bym się chyba nie podjęła rozcieńczania :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 20, 2007 10:45

galla dopisz Tofika do kotów które niestety odeszły :( przyplątał mu się FIP bardzo szybko sie rozwinęło i niestety :( jest już za tęczowym mostem i czeka na nas
miał miał kotek domek będzie miał

antenka

 
Posty: 61
Od: Pon gru 05, 2005 21:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 20, 2007 15:22

Ojej, Antenko, bardzo mi przykro... :cry:
Ściskam Cię mocno, trzymaj się jakoś...
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 22, 2007 13:08

galla pisze:Dawka intronu wystarczająca na mniej więcej 100 dawek, odpowiadająca 30 jednostkom rekombinowanego ludzkiego intronu alfa/1 ml roztworu kosztuje u nas w lecznicy 29 zł. Dostaje się preparat już przygotowany, odpowiednio rozcieńczony, my tylko musimy wlać zawartość strzykawki do buteleczki z roztworem soli fizjologicznej, jak się intron rozpuści.
Jeśli ktoś zdecyduje się na zakup preparatu przygotowanego do podawania ludziom, musi pamiętać o odpowiednim rozcieńczeniu - do tych 30 jednostek w 1 ml roztworu.
Ja bym się chyba nie podjęła rozcieńczania :wink:


Galla :) Ja rozcieńczałam stężenie 30 000 jedn. w wodzie do iniekcji ( 0,5 litra. Wyszło mi, ze Tygryś miał podawane 0,5 cm. do pysia. Nie rozcieńczałam natomiast w soli. Widać są różne sposoby.

Nongie - Roferon to jedna z nazw handlowych interferonu alfa

Przykro mi, że Tofik potuptał za TM :(
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 25, 2007 9:54

Hestia,dawniej Zalotka -pierwszy test zrobiony w poniedziałek-dodatni.
Mam pytanie do bardziej doświadczonych: czy po interferonie oczka przestawały łzawić, czy czymś zakrapiałyście? Czym? Zużyłam już opakowanie gentamycyny i dalej płacze i kicha.Mam receptę na tobrex,ale może macie coś wpróbowanego? Interferonu jeszcze nie zaczęła brać,dzisiaj idę bez Hestii omówić dalsze postępowanie więc można będzie zmienić receptę. Dzięki za każdą radę.

hela.niedziela

 
Posty: 88
Od: Pon maja 10, 2004 8:12

Post » Czw sty 25, 2007 13:12

Helu - krople do oczu powinny być dobrane odpowiednio do przypadku. Możesz ulżyć kotce, jeśli oczka ją swędzą albo pieką, przemywające je świetlikiem - to na pewno nie zaszkodzi. Ale to nie jest leczenie, tylko przynoszenie ulgi, nie może być stosowane zamiast odpowiednich kropli.
Tobrex wielu kotom pomógł, jeśli wet zdecydował, że te krople będą właściwe, to tych kropli powinnaś używać.
Ewentualnie można zrobić wymaz z oka i zobaczyć, jakie tam paskudztwo się zalęgło - wtedy łatwiej dobrać krople i nie robi się tego w ciemno.
Mojej kotce najbardziej pomogło... przetkanie kanalika nosowo-łzowego (czy jak to się tam nazywa :wink: ) Oko paskudziło się wiele miesięcy, używałam do tego oka różnych kropli, efekty były krótkotrwałe. Przy okazji sterylki wetka przepchała kanalik i po mniej więcej tygodniu oko wróciło do normy. Na razie, odpukać, spojówka jest ładna, taka jak powinna być (od prawie dwóch miesięcy). Ale Nocka nie miała ropnej wydzieliny, tylko czerwoną spojówkę i szarą wydzielinę.
Jeśli u Twojej kotki zbiera się ropka, to znaczy, że najprawdopodobniej zalęgły się jakieś bakterie. Musi to ocenić wet. Gdyby okazało się, że kanalik trzeba przetkać - należy pamiętać, że narkoza u kotów z białaczką jest bardziej niebezpieczna niż u kotów zdrowych - a zabieg ten na ogół wykonuje się pod narkozą. Wet musi wtedy ocenić, czy lepiej poczekać na działanie intronu, czy można spróbować przetkać. No i dobrze jest zrobić przed narkozą badanie krwi z profilem nerkowym.
Te ostatnie rady to na wypadek, gdyby kanalik był do przetkania, bo u Twojej kotki nie musi tak być. Mojej to się zdarzyło, ale nie dzieje się wszystkim :wink:

Pamiętaj o konieczności wykonania drugiego testu po ok. trzech miesiącach po pierwszym teście.
Mam nadzieję, że koteczka nie choruje na białaczkę, a wirus wyszedł przez przypadek :ok:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 25, 2007 16:31

nie był to przypadek, tylko uzasadnione podejrzenie.Właściwie spodziewałam się takiego wyniku. Bardzo mi pomogły Twoje sugestie Gallu.Wielkie dzięki.

hela.niedziela

 
Posty: 88
Od: Pon maja 10, 2004 8:12

Post » Czw sty 25, 2007 16:43

hela.niedziela pisze:nie był to przypadek, tylko uzasadnione podejrzenie.Właściwie spodziewałam się takiego wyniku.

Mam nadzieję, że kicia będzie zdrowieć :ok:
hela.niedziela pisze:Bardzo mi pomogły Twoje sugestie Gallu.Wielkie dzięki.

Nie ma za co :D
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 21, 2007 10:18

Czesc
Mam na imię Eliza, i od srody moj swiat sie zawalil, Zosia, 4 letnia kotka nagle bardzo oslabla, wykryto u niej anemie, zrobiono testy na bialaczke, wyszly pozytywne(ale nie jestem ich pewna, bo w tej lecznicy na Balleya pomylili jej niektore wyniki krwi,z ktorych wynikalo ze powinna miec marskosc watroby,usg to wykluczylo, byla tez szczepiona na bialaczke,jest kotem wychodzacym)
W czwartek miala transfuzje krwi,byla w szpitalu 3 dni na Gagarina, wyniki jej sie poprawiaja,ale nadal jest bardzo slabiutka i smutna.
Wczoraj bylam na konsultacji u Pana dr. Jagielskiego, dostala interferon, unidox, scanomune. Za 2 tygodnie powtorny test na bialaczke i morfologia.
Bardzo prosze o jakies wiadomosci, na temat leczenia tymi lekami(np skutki uboczne).
Musze siedziec w pracy,i zamiast sie skoncentrowac,caly czas mysle co z moim kotem,nie wiem jak juz sama mam sobie z tym radzic, napiszcie prosze jak Wy sobie z tym radzicie.
Poza tym widzac jaki jest problem z krwia kocia(dla niej zostala sprowadzona z Łodzi), chcialabym pomoc jakos innym kotom, w tej chwili jestem w kontakcie z Panem dr . z banku krwi, i mam juz 4 dawcow, kazdy z kotkow ktory odda krew jest na wage zlota.
Pozdrawiam wszystkich, i prosze o jakies slowa wsparcia, bo ja ledwo zyje.

Tulku

 
Posty: 30
Od: Pon mar 19, 2007 13:58
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 58 gości