Helu - krople do oczu powinny być dobrane odpowiednio do przypadku. Możesz ulżyć kotce, jeśli oczka ją swędzą albo pieką, przemywające je świetlikiem - to na pewno nie zaszkodzi. Ale to nie jest leczenie, tylko przynoszenie ulgi, nie może być stosowane zamiast odpowiednich kropli.
Tobrex wielu kotom pomógł, jeśli wet zdecydował, że te krople będą właściwe, to tych kropli powinnaś używać.
Ewentualnie można zrobić wymaz z oka i zobaczyć, jakie tam paskudztwo się zalęgło - wtedy łatwiej dobrać krople i nie robi się tego w ciemno.
Mojej kotce najbardziej pomogło... przetkanie kanalika nosowo-łzowego (czy jak to się tam nazywa

) Oko paskudziło się wiele miesięcy, używałam do tego oka różnych kropli, efekty były krótkotrwałe. Przy okazji sterylki wetka przepchała kanalik i po mniej więcej tygodniu oko wróciło do normy. Na razie, odpukać, spojówka jest ładna, taka jak powinna być (od prawie dwóch miesięcy). Ale Nocka nie miała ropnej wydzieliny, tylko czerwoną spojówkę i szarą wydzielinę.
Jeśli u Twojej kotki zbiera się ropka, to znaczy, że najprawdopodobniej zalęgły się jakieś bakterie. Musi to ocenić wet. Gdyby okazało się, że kanalik trzeba przetkać - należy pamiętać, że narkoza u kotów z białaczką jest bardziej niebezpieczna niż u kotów zdrowych - a zabieg ten na ogół wykonuje się pod narkozą. Wet musi wtedy ocenić, czy lepiej poczekać na działanie intronu, czy można spróbować przetkać. No i dobrze jest zrobić przed narkozą badanie krwi z profilem nerkowym.
Te ostatnie rady to na wypadek, gdyby kanalik był do przetkania, bo u Twojej kotki nie musi tak być. Mojej to się zdarzyło, ale nie dzieje się wszystkim
Pamiętaj o konieczności wykonania drugiego testu po ok. trzech miesiącach po pierwszym teście.
Mam nadzieję, że koteczka nie choruje na białaczkę, a wirus wyszedł przez przypadek
