Mam domki w Krakowie dla młodych puchatków

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sty 15, 2007 23:53 Mam domki w Krakowie dla młodych puchatków

Jak w temacie. Moja Sońka z tymczasu, który przestał byc dla niej tymczasem :twisted: miała kiedys sporo ogłoszeń. Jeszcze po dwóch miesiącach ludzie dzwonia i pytaja o nia lub innego kotka długowłosego, małoletniego. Ma ktoś takie? Tutaj wątek Sonki i jej zdjęcia http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=52390

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 16, 2007 9:32

nie ma nigdzie bezdomnych puchatków?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 16, 2007 10:12

ja mam na wydaniu dwoch panow ale do puchatkow chyba ich raczej nie mozan zaliczyc :roll:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=51332
no ale moze ktos sie zakocha :)

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sty 16, 2007 10:23

aassiiaa pisze:ja mam na wydaniu dwoch panow ale do puchatkow chyba ich raczej nie mozan zaliczyc :roll:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=51332
no ale moze ktos sie zakocha :)

można zawsze włos podtapirować :twisted:

Wełna

 
Posty: 2768
Od: Pon lip 19, 2004 14:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 16, 2007 21:40

aassiiaa pisze:ja mam na wydaniu dwoch panow ale do puchatkow chyba ich raczej nie mozan zaliczyc :roll:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=51332
no ale moze ktos sie zakocha :)


dla mnie są przępiekne, zresztą nie ma brzydkich kotów :D Sama wzięłam jaką pierwszą ze schronu bura tygrysiczkę

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 17, 2007 20:27

Może pojawiły się gdzieś jakieś puchatki?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 18, 2007 0:25

Tweety pisze:Może pojawiły się gdzieś jakieś puchatki?


Tak wspominałem, że do oddania będzie jeden puchatek który się u mnie tymczasuje :) Jest po leczeniu łapki, był bardzo pogryziony i baliśmy się że nie wygoi to się mu - ale teraz nie ma śladu po tym już. Pozostało jeszcze jajkocięcie i odrobaczanie, a wtedy kotek będzie gotowy :)

[link-nieaktualny]

Kotek, który mieszka u mnie jest jak widać prześlicznym wedle tego co wiem z ticckingiem szynszylowym, białym kotkiem. Po rozgarnięciu futerka jest ono śnieżnobiałe! :) Wygląda to niesamowicie. Futerko to sam puch - w ogóle się nie kołtoni i nie wymaga częstego czesania.

Kotek został złapany u mnie spod bloku, nie bez walki w sumie. Okazało się że doraźne leczenie i wpychanie w niego antybiotyków w mięsko uratowało mu życie, bo pogryziony miał sporo martwicy już i te antybiotyki coś go zaleczyły, ale i tak było ciężko. Socjalizacja przebiegła szybciutko - przez pierwsze 5 dni kotek był zupełnie sam w pokoju z miseczką, później w kolejny tydzień przestał gryźć i zaczął się łasić. Teraz to taki misiu pluszowy - przytula się zawodowo i płacze jak się go nie głaska (robi takie piii jak dzieciątko). Jest bardzo płochliwy - wystarczy szybszy ruch i zwiewa w najciemniejszy kącik, skolegował się z Ami i Malwą, ale one jak się chcą z nim bawić to boi się i ucieka, a na bliski kontakty i lizanie sobie nie pozwalają. Mimo że to był dzikunek to przykład ślicznego i wspaniałego kotka.

Wspominałem o bracie kotka - chodzi jeszcze na wolności, ale nie udaje się go złapać niestety, bo też jest bardzo płochliwy. Sedalin odpada chociaż kładł biednego niemal na łopatki. Za mało nas było z Asią, żeby sobie z tym poradzić, ale jeśli puchaczki są deficytowe tak to można spróbować zoorganizować ekipę która się zajmie tą sprawą. Kotek jest chory i okropnie harczy, do tego futerko ma nieprzystosowane do klimatu i lepiej nie będzie. Dobrze, że zima ciepła.
Sam nie mam teraz czasu i przez dłuższą chwilkę nie mogę się tym zająć choćbym chciał. Kotek mieszka gdzieś w piwnicy na osiedlu, na pewno da się oswoić - jeśli jakaś brygada go złapie mogę się tym zająć, ale sam nie dam rady już urządzać polowań codziennie.

Dlatego moja propozycja - skoro kotki te się tak podobają to może warto byłoby zoorganizować akcję? Niedługo wiosna i mam wrażenie że sierotek będzie biegać puchatych drugie tyle jak jajka pójdą w ruch. Poza tym trzeba kotka wyleczyć tak czy siak. Nie ma się tak źle, ale to nie miejsce dla niego niestety..
Ostatnio edytowano Śro kwi 09, 2014 12:09 przez dominik, łącznie edytowano 1 raz
Dominik, Ami & Malwa
Obrazek

dominik

 
Posty: 505
Od: Wto sie 08, 2006 0:59
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 18, 2007 20:37

Podobny kotek jest na tymczasie od paru dni w Warszawie, u jednej z naszych koleżanek. Trzeba go najpierw wykastrować, na co jest za młody, więc będzie do oddana za jakieś 2-3 mies. Kotek jest z działek, mieszkał wcześniej w komórce u jednej starszej pani:

Obrazek

Są tam jeszcze 3 z tego miotu, ale te już mają nieco krótszą sierść, chociaż są można powiedzieć "pluszakowate":)

Trzeba by je wyłapać i trochę oswoić, bo sa nieco płochliwe.
Największy problem polega na tym, że ta działka znajduje się z 8 km od mojego miasta a tam nie jeżdżą autobusy. Do tego mogę tam jeździć tylko w weekendy, bo pracuję - i trzecia trudność, nie ma się gwarancji, że jak się już tam pojedzie, to akurat będzie dostępny wybrany kotek... Raz jak pojechałam je nakarmić, to np. nie było tego biało-szarego.
Złapałam wtedy tylko tego puchacza...

Oto dwa inne, ale jest jeszcze zwykły burasek.
Obrazek

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Czw sty 18, 2007 20:45

Niebieski póki co nie szuka domku :wink:
Obrazek

Syku

 
Posty: 831
Od: Sob mar 04, 2006 9:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 18, 2007 20:47

Syku pisze:Niebieski póki co nie szuka domku :wink:


Czyżby zakochany Tymczas :love: :ryk:

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Czw sty 18, 2007 20:56

czas pokaże... :wink:
Obrazek

Syku

 
Posty: 831
Od: Sob mar 04, 2006 9:54
Lokalizacja: Warszawa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości