a ja mam coraz mniej czasu, żeby się zajmować fotografowaniem i odświeżaniem wiadomości na forum...
Teraz żyję kompleksowymi przygotowaniami do wielkiej wyprawy i muszę podszkolić hiszpański. Potem jakiś czas mnie nie będzie. Ciekawe, co na to moje kociambry - zdemolują mi za karę chałupę i mnie oleją po powrocie? Na razie zdarza im się być nie do zniesienia, szczególnie jeśli chodzi o zżeranie bukietów. Uwielbiają róże - nic się nie uchowa...
Czasem coś broją - wyganiam je. Myślę, że zapomną... Naiwna... Po wielu godzinach potrafią sobie przypomnieć, czego nie pozwoliłam im "dokończyć"... Horror z tymi kotami

Córka mówi, że są rozpuszczone...
