Piękna "MCO", BALBINA już w NOWYM DOMKU!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 15, 2007 23:14

MariaD pisze:
aamms pisze:I jak Balbisiu, jakiś domek się pytał o ciebie? :)


Domek się pytał, ale dwunoga nie zedcydowała się na niego.
Balbina


Nie martw się Balbisiu.. Jeśli Duża się nie zdecydowała, to znaczy, że to nie był TEN domek.. :)

MariaD pisze:PS wyżebrałam groszek konserwowy, jednak dwunoga czasami ma miękkie serce :wink: ale z talerza już nie dała sobie wyjadać, co jej za różnica? Nie rozumiem - talerz czy miska kocia i to porcelana i to... :roll:


Jak sobie wychowasz Dużą, to nie będzie różnicy między jedną i drugą porcelaną.. :twisted: :mrgreen:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon sty 15, 2007 23:20

aamms pisze: (...)Jak sobie wychowasz Dużą, to nie będzie różnicy między jedną i drugą porcelaną.. :twisted: :mrgreen:


Tu Duża Balbiny.

Mnie się nie da wychować.

Jestem niereformowalna z natury.

Jeżeli chodzi o MOJE talerze.

Kropka.

:D
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39307
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto sty 16, 2007 7:44

Balbinka,
Pogadaj z Dużą, żeby Ci dała taki zwykły groszek zielony, z mrożonki, a nie to konserwowe paskudztwo ;)
Mówię Ci, groszek - pyszka!

Krecik
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 16, 2007 8:30

Balbiśka,
a jeszcze jak Duża bób ugotuje to powiedz, żeby Ci dała.. :twisted:
Mówię Ci, sam mniód.. :twisted: A jeszcze do tego jakby Ci pozwoliła wyciągać łapą z miseczki.. :mrgreen:

smacznego

Miś
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto sty 16, 2007 12:31

Kanapką z wędliną też warto się podzielić :twisted:
Hestia i Jagódka
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto sty 16, 2007 17:15

I koniecznie wytarguj, żeby dawała ci pudełeczka po serkach Danio do wylizania.
Mówię ci, łaaaaapy lizać!
Jeż
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 16, 2007 19:48

Tu Balbina.
Serek nie jest dobry - nawet dała spróbować. Kanapek z wędliną ja nie lubię, czasami mi kawałek jakiegoś ochłapa proponuje. Błeee...
Bób sama żżera, nawet nie powacham :( Ale duży poczęstował kukurydzą. Mniam! Jest mniej odporny na żebranie niż duża. Dał więcej. :)

A z tym pchaniem się do talerza to wcale tak nie było!
Opowiem.

Duża siadła z potrawką z kuraka z tym groszkiem na kanapie. I te jej duże futrzane porozsiadały się po obu jej stronach, więc ja sobie tak cichutko weszłam na oparcie kanapy. Tuż za nią. No i ten... tego.. tak delikatnie postawiłam jej łapki na ramieniu... i... no... powachałam jej pyszczek co tam duża je. Pech chciał, że w tym samym czasie te duże futra zaczęły się pchać do talerza. Chcialam pomóc dużej i odgonić te futrzaki, więc fuknęłam. I duża się zezłościła. Pogoniła nas wszystkie z kanapy... :( :(

A co ja winna, że chciałam dobrze? No, co?????
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39307
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto sty 16, 2007 20:04

I co, w końcu Duża nie dała ci groszku??
Okropna jest.. :(
Powiedz jej, że może jak będą wisienki niech ci da jedną..
Fajnie się turla taką wisienkę po dywanie.. :twisted:
Miś
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto sty 16, 2007 22:07

Zapakowałam się. Proszę mnie wysłać do docelowego domu!

Obrazek
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39307
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro sty 17, 2007 9:35

MariaD pisze:Zapakowałam się. Proszę mnie wysłać do docelowego domu!

Obrazek

:ryk: Super :) Uwielbiam tę kocią manię włażenia do pudełek, reklamówek i tym podobnych opakowań ;)

PS. Balbisia, spróbuj może frytek ;) Moja Kocica je wprost uwielbiała.
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro sty 17, 2007 10:56

Gdzie jest domek dla balbisi ?
Kochaj Zwierzaki i zawsze im pomagaj :)

Wiola TG

 
Posty: 453
Od: Nie lut 08, 2004 14:26
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro sty 17, 2007 12:14

Dobre wieści, jednak z tymi pierwszymi wynikami zadzialal stres :evil: Teraz juz tylko domek potrzebny, ale taki super extra.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro sty 17, 2007 12:42

MariaD pisze:Zapakowałam się. Proszę mnie wysłać do docelowego domu!

Obrazek

:lol: :lol: :lol: Super :lol: :lol: :lol:

Czyli co, teraz wyniki w porządku?

Balbina, do domu! :D
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro sty 17, 2007 14:48

Kocia damo,gdybym nie zaadoptowała Kleopatry wzięłabym cię bez chwili namysłu ,mam nadzieję że ty też wkrótce trafisz na swoich dużych
trzymam kciuki :ok:
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Śro sty 17, 2007 20:35

Kicorek, pobudka! Wyniki badań były kilka stron wcześniej. :)

Tak, dr.Lesiak nic w nich dramatycznego nie widział. Kot zdrowy. Coraz bardziej domowy i rozkoszny.
Teraz zmusza TŻ-ta do dawania jedzenia od stołu. Będe zmuszona wychować... TŻ-ta. :twisted:
Lubię tą śmieszna kocią figurkę. Jak siedzi to taki koci budda z tłustym brzuszkiem, niedużym łebkiem i małymi sterczącymi uszkami. :D
Brana na ręce całkiem to lubi, ale dla zanaczenia swojej niezależności udaje że nie lubi. Ot, taka przekorny futrzak.
czasami zapominam się i zaczynam się znią przekomarzać jak z moimi futrami, międoląc po brzuchu i innych detalach kociej anatomii. jedyna reakcja to fuknięcie i oddalenia się z godnoscią acz w pośpiechu do sypialnianego azylu.
Zna swoje imię - wolana ładnie przybiega pomraukując coś pod wasem. Zawsze dostaje nagrodę.

Wczoraj była u nas na chwilę znajoma. Widząc łaszącą się Balbiśkę zlapała ją na ręce i wygłaskała. Jedyna reakcja Balbiski to odpychania się łapami od twarzy. A znajomej nie znała wogóle.

Agresja z niej bucha :wink: :lol: Oj, ludzie są czasami tak beznadziejnie tępi jeżeli chodzi o kocia psychikę... aż skręca - to o jej dawnych właścicielach.

Co do domu... ciiiii... trzymać kciuki... mooooocnoooo!!!!! :D
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39307
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 7 gości