Tymczas dla dwóch persów na Cito, już w swoim domu :)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 03, 2007 10:38

niunia super ze kociaki sa juz u ciebie ! Teraz tylko daj im czas, a mysle ze szybko sie zaklimatyzuja. Pisz o nich czesto bo sama jestem ciekawa co u nich :)
Pozdrawiamy
Kochaj Zwierzaki i zawsze im pomagaj :)

Wiola TG

 
Posty: 453
Od: Nie lut 08, 2004 14:26
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro sty 03, 2007 15:19

Niunia u mnie dziewczyna też była odważniejsza niż chłopak, pierwsza podchodziła do miseczki z jedzeniem i częściej stała przy drzwiach klatki. Chłopak zawsze siedział wciśnięty w róg, ale za to jak już go wzięłam na ręce i rozmiziałam to rozkładał się na kolanach zadowolony. U mnie też tak dziwnie jadły miałam wrażenie, że zachowują się jakby nie dojadały od dawna zjadały bardzo szybko i łapczywie jakby się bały, że im zabiorę to, czego nie zdążą zjeść :(
Bardzo się cieszę, że do Ciebie trafiły, szybko staną na łapki i będą szczęśliwe :)
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Śro sty 03, 2007 18:18

dzisiaj dzien minal wmiare dobrze :) staralam sie uczesac je troszeczke na poczatku protestowaly ale potem chyba sie spodobalo bo slodko mruczaly :) gorzej bylo z podawaniem lekow ale chyba im przetlumaczylismy ze to dla ich dobra :) i teraz cierpliwie to znosza czasami nawet zdazy im sie przy tej czynnosci zamruczec :D chyba sa juz jakies postepy co do kotki bo juz nie chowa sie za lozkiem tylko na nim wyleguje :) gorzej jest z kotem bo dalej nie lubi wychodzic na otwarty teren :( ale jestesmy dobrych mysli :)

niunia0607

 
Posty: 72
Od: Sob lis 04, 2006 16:29

Post » Śro sty 03, 2007 18:28

Ciesze sie ze wam sie uklada :) ! U nas za to gorzej tzn Milosz sika z krwia i jutro mamy wizyte u weta mam tylko nadzieje ze to nic powaznego ! :cry:
Kochaj Zwierzaki i zawsze im pomagaj :)

Wiola TG

 
Posty: 453
Od: Nie lut 08, 2004 14:26
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro sty 03, 2007 18:38

mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze z Miłoszem!i trzymam kciuki! :)

niunia0607

 
Posty: 72
Od: Sob lis 04, 2006 16:29

Post » Czw sty 04, 2007 16:18

kociaki dzisiaj juz chyba maja sie troszke lepiej a kocur nawet sie skusi zeby wyjsc za lozka jak wchodze do ich :) (trzymam je jak narazie w odzielnym pokoju zeby moje koty nie zarazily sie czyms :( )a wracajac jeszcze do kocura to oczka mu sie polepszaja :D uszy jeszcze nie za ciekawe :( ale wydaje mi sie ze wszystko jest na dobrej drodze :) kotka juz sie nie chowa wczoraj ja wyczesalam i teraz wyglada jak ksiezniczka:)sa po prostu sliczne i maja cos pieknego w sobie ze jeden za drugim caly czas wodzi wzrokiem gdy zapuszamy krople dla kotki to kot sie przyglada co jej robimy i na odwrot:Da
mam problem z moim jeszcze jednym kotem (tym co wzielam go wczesniej)
zauwarzylam ze ropieja mu lekko oczy wiec zadzwonilam do weta i powiedzia l ze moge zapuscic mu te same kropelki co mam dla tamtych kotow gdy zapuscilam jedna krople dostal dziwnego ataku tak jakby przygryzl sobie jezyk i zaczal sie dusic :cry: jednak po chwili uspokoil sie i bylo juz normalnie. potem chcialam zapuscic w drugie oko i gdy tylko go zaczelam trzymac atak znowu sie zaczal i odpuscilam sobie :( czy to jest strach kota??czy moze lek tak podraznia??tamte koty reaguja normalnie prosze pomozcie!!!!

niunia0607

 
Posty: 72
Od: Sob lis 04, 2006 16:29

Post » Czw sty 04, 2007 16:41

Może uczulony? Albo histeryk? A jak reaguje w ogóle na krople do oczu?

Agnieszka Kaflińska

 
Posty: 406
Od: Nie gru 18, 2005 11:39

Post » Czw sty 04, 2007 16:46

Mam nadzieje że wszystk bedzie ok :)

..Ola..

 
Posty: 55
Od: Sob gru 16, 2006 18:14

Post » Czw sty 04, 2007 17:15

wzielam go gdzies dwa moze trzy tygodnie temu i mial oczy zdrowe tylko teraz cos mu sie zrobilo :( teraz wykupilam mu inne krople prubowalam mu je wpuscic i reakcja byla podobna znowu dostal jakiegos ataku kaszlu i nie mogl zlapac oddechu:( jaki moze byc inny sposob na to zeby wyleczyc mu oczka?musze sie zglosic z tym do weta osobiscie?narazie jestem z nim tylko w kontakcie telefonicznym bo wraca dopiero w niedziele :(

niunia0607

 
Posty: 72
Od: Sob lis 04, 2006 16:29

Post » Pon sty 08, 2007 7:21

nie mialam netu przez 3 dni:(i doslownie myslalam ze nie wytrzymam :(
kotki maja sie coraz lepiej :) oczy kota juz bez ropy :lol: wiec wszystko idzie jak nalezy :) tylko sa male postepy co do oswajania ale mam nadzieje ze kiedys zrozumieja ze juz nikt im nie bedzie robil krzywdy!
pozdrawiam wszystkich :) no i podnosze bo daleko spadlo :(

niunia0607

 
Posty: 72
Od: Sob lis 04, 2006 16:29

Post » Pon sty 08, 2007 8:38

Trzymam kciuki za dobrą aklimatyzację. I musi byc lepiej :D
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 15, 2007 8:31

Tydzień ciszy :?: :!:
Prosimy o relację :D
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 15, 2007 18:12

no wiec ze zdrowiem kotkow jest ok :) z oswajaniem jest coraz lepiej Ksiezniczka (tzn kotka) juz zajela miesce na lozku :) gorzej z Morusem (kot) bo glosniejsze trzaskniecie drzwiami i go nie ma...
ale stwierdzilismy ze nic na sile trzeba czasu no i jestesmy dobrej mysli :) z moimi kotami doszly do porozumienia :D moj najmłodszy kot czyli Dropsik (dachowiec) chetnie by sie z nimi pobawil ale jak to persy tylko leniuchowanie im w glowie :lol:
a myslicie ze dobrze zrobilam nadajac im imiona?? :?
przyzwyczaja sie do nich?? :oops:

niunia0607

 
Posty: 72
Od: Sob lis 04, 2006 16:29

Post » Pon sty 15, 2007 21:50

Skoro czułaś potrzebę zmiany imion to myślę, że zrobiłaś to słusznie. Tylko, że nie jestem wiarygodna, bo w mojej rodzinie każdy ma inne imię niż metryka wskazuje, albo zmienia się co kilka lat. Mój brat jak był mały nie cierpiał imienia Artur (choć ma na imię Marcin) i mówił, że zmienił je na Adam, potem był Kubusiem, Filipem a teraz jest Marceli :lol:
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 15, 2007 22:41

Uff.. czekałam niecierpliwie na wieści..
Wygląda na to, że wszystko w normie.. :)

A kiedy będą jakieś nowe fotki?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot], kasiek1510, raiya i 261 gości