TEO + MAKARY - Wesoła rodzinka. Problem z mieszkaniem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 28, 2006 11:27

Hej Romek!!!

No widzisz jak Ci dobrze... Ja na stół nie mam wstępu, ciągle mnie zdejmują ale i tak wchodzę. A do lodówki uwielbiam zaglądać, fajne rzeczy tam są i pachną ładnie :) W ogóle to jest fajnie jak się ze mną bawią i głaszczą mnie, i jeść dają.

Pozdr! TEO


Wiecie co ten kot to najbardziej beztroskie zwierze jakie widziałam, nic go nie rusza... Teo zostaw, nie gryź nie skacz... NIC głuchy :)

Vinn

 
Posty: 610
Od: Sob kwi 15, 2006 0:15
Lokalizacja: Warszawa gdzie bródno :)

Post » Wto sty 02, 2007 11:59

co tam u Teosia słychać?

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto sty 02, 2007 12:27

Teoś napisz co u ciebie. Jaki już duży jesteś.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro sty 03, 2007 11:33

Hop, hop :lol: Co u Was :?:

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 09, 2007 14:54

Witajcie!

Przepraszam za tak długie milczenie, niestety miałam dużo zajęć a mało czasu.
Teo ma się świetnie, szybko rośnie, jest super przyjacielskim kotem, który nie wyobraża sobie nocy spędzonej z dala od człowieka. Śpi ze mną wtulony w moją szyję mrucząc przy tym głośno. O 6.00 pobudka i bieganie po głowie :roll: ale można przeżyć :wink:
Ostatnio go ważyłam, grubas ma już prawie 2 kg 8O Szaleje po domu z zabawkami śmiesznie miauczy tak mghrrrrrau :lol: Jest kotem podłogowo-łóżkowo-szafkowym i na szczęście nie biega po regale. Wyżej nie znaczy lepiej :) Szybko się uczy nowych rzeczy wczoraj np zrobił fikołka z przysiadu :lol:
Zamieszczę zdjęcia jak tylko dostanę je ze starego kompa... Zobaczycie jak się zmienił :)

Pozdrawiam!
Kinga

Vinn

 
Posty: 610
Od: Sob kwi 15, 2006 0:15
Lokalizacja: Warszawa gdzie bródno :)

Post » Wto sty 09, 2007 15:21

Już się nie mogę doczekać :D . Pozdrawiamy serdecznie i czekamy na fotki Teo- Pączusia :wink: .
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Wto sty 09, 2007 15:27

Czekamy z niecierpliwością :)

Jak ja ci zazdroszczę kota spiącego z Toba w łóżku :)

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 14, 2007 18:24

Witamy w Nowym roku!

Tak jak pisałam wcześniej Teo ma się bardzo dobrze, dziś zamieszczę fotoseszyn z nim w roli głównej.

Oto rodzinne zdjęcie - kot i ja :)
Obrazek
Trochę urósł prawda? :) Waży już ponad 2 kg, rośnie w oczach. Paski na ciele się wydłużyły, ząbki urosły, skacze, biega z kłębkiem w paszczy, skacze po łóżku i po mnie rano. Ot normalny dzień właściciela kota :)
Pyszczek mu się wydłużył i zrobił się bardziej koci, ogon urósł, tułów się wydłużył. Teosiek już się nie przewraca przy chodzeniu :D Dzielnie toważyszy mi w KAŻDEJ czynności. Bardzo nie lubi być sam, wtedy jest bardzo smutny... Kochany kotek.
I jeszcze kilka zdjęć:
Obrazek Obrazek Obrazek winko ok :)

To narazie wszystko. Ale czekajcie na nowe zdjęcia!

Pozdrawiam!
Vinn i Teo

Vinn

 
Posty: 610
Od: Sob kwi 15, 2006 0:15
Lokalizacja: Warszawa gdzie bródno :)

Post » Nie sty 14, 2007 18:37

Prześledziłam cały wątek - Teoś jest obłędny! :1luvu:
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Nie sty 14, 2007 19:19

No nareszcie jakieś wieści :D . Pięknie razem wyglądacie!!
Jaki Teoś już jest duży 8O , dorosły przystojniacha :wink: . A ta łapka bosska :love:.
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon sty 15, 2007 8:18

Ale wielki 8O Śliczny jest :)

Bardzo rozrabia?

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 15, 2007 11:46

Czy Teosiek bardzo rozrabia?
Hmmm...
Niech pomyślę... Rano budzę się z kotem owiniętym wokół szyji mruczącym jak zepsuty ciągnik, wstaję i idę do WC, kot za mną atakując sznurki przy nogawkach od piżamy. Narazie grzecznie :) Zaczyna się robić kiepsko jak siadam na kibelku a kot upiera się żeby mi wejść na kolana :roll:
Jak wracam z pracy to są istne szaleństwa! Pogoń z kłębkiem w paszczy, polowanie na żyrafkę-zabawkę i skakanie przy nodze (mój kot nie używa pazurków, wszystkich to dziwi ze mną włącznie 8O ), fikołki z przysiadu z kłębkiem w pyszczku, skakanie po łóżku - ot normalny kot.
Rozrabia zawsze wieczorem i nocą albo kiedy przychodzi chłopak mój albo współlokatorki. :) Ostatnio Teo znalazł sobie nową zabawę - podgryzanie pacy u stóp wystająchych spod kołdry należących do TŻa Olgi ;)
Najgorsze są noce szaleństwa...
Bieganie z grzechoczącą piłeczką po przedpokoju, skakanie i chodzenie po głowie, bawienie foliową torebką o 4.00 rano (skąd on je bierze????) skoki na łańcuch przy drzwiach, świergotanie i bieganie po mieszkaniu, trącanie talerzy na zmywaku... Wtedy mam ochotę go zabić ale nie chce mi się wstawać bo ta godzina snu zawsze mnie zbawi :)

Tak więc jak widać mam bardzo grzecznego kota choć wczoraj wyszłam z kuchni na 5 min a on zjadł cały pasztet z kanapki (dobrze że jednej...)
Kocham go :1luvu:

Vinn

 
Posty: 610
Od: Sob kwi 15, 2006 0:15
Lokalizacja: Warszawa gdzie bródno :)

Post » Pon sty 15, 2007 12:26

Vinn, ja po dwóch miesiącach nieprzespanych nocy i krzywych min TŻ-ta znalazłam rozwiązanie - stopery do uszu. Już nie straszne mi galopady, biegi przełajowe, ślizgi na dywaniku, mordowanie piłeczki czy skakanie po sznurku :twisted: Polecam!
Choc z drugiej strony taki maleńtasiek jak Teo może gdzieś się wpakować i potrzebowac pomocy a Ty przez stopery możesz go nie usłyszeć...no cóż, chyba trzeba się przyzwyczaić :wink:
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Pon sty 15, 2007 12:36

Nikajka pisze:Vinn, ja po dwóch miesiącach nieprzespanych nocy i krzywych min TŻ-ta znalazłam rozwiązanie - stopery do uszu. Już nie straszne mi galopady, biegi przełajowe, ślizgi na dywaniku, mordowanie piłeczki czy skakanie po sznurku :twisted: Polecam!
Choc z drugiej strony taki maleńtasiek jak Teo może gdzieś się wpakować i potrzebowac pomocy a Ty przez stopery możesz go nie usłyszeć...no cóż, chyba trzeba się przyzwyczaić :wink:


Nie jest tak źle. Takie szaleńcze noce zdarzają się sporadycznie. Zazwyczaj Teo śpi ze mną całą noc albo na szyji albo z boku na łóżku. No i nie jest z niego znów taki maleńtasek ma prawie 4 miesiące i waży 2 kg ;) Stopery nie mają u mnie racji bytu, stopreom mówimy NIE :D

Vinn

 
Posty: 610
Od: Sob kwi 15, 2006 0:15
Lokalizacja: Warszawa gdzie bródno :)

Post » Pon sty 15, 2007 12:39

a widziałaś kiedyś kota 1,7kg ciągnącego w zębach prawie 2kg kurczaka :roll:
albo 5kg kota wiszące na firance :roll:

jeśli nie to jeszcze wiele przed tobą :twisted: :twisted:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 174 gości