Witajcie!
Uff....
Pierwsze wrazenia mnie powaliły...
Opowiem od początku.
Ciapek (teraz Kajtek

)dotarł niedawno, bo po 23 go przejeliśmy (WIELKIE DZIEKI DLA DRY'A I ANI!!

).
Wypuściliśmy go z transporterka i Kajtek zaczął obchód jak gdyby nigdy nic. Natomiast Frodo SZCZOTA

i krok w krok za Kajtkiem, co chwila sycząc, gdy tamten uwagę swą kierował doń. Kajtek skończył obchód i zaczęło się

Głównie Frodek se jeżył, ganiał za tamtym, próbował stuknąć. Po chwili w tamtego wstapiła chęć odwzajemnienia i już się nawalaja od jakichś 20 minut
CO ROBIĆ?? Czy to normalne? Czy sie polubią?
O rany, mój TŻ jest pełen obaw...
I co chwila słychać takie burczenie, warczenie, przewalanie, gonitwy, syki
Dałam im jeść na osobnych talerzykach (wątróbkę)- wcinały, ale Frodek DUUUŻO szybciej, Kajtek sie delektował, a ja w tym czasie musiałam przypilnować Frodka (który już zjadł), aby tamtego od miski nie odgonił
Poradzcie cos, proszę, pocieszcie...
Zaraz moja papierowa lampa będzie w strzępach...
