Emilka - mój mały przytulak

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 12, 2007 10:16 Emilka - mój mały przytulak

nie wiem gdzie szukać tego na forum, bo tak do końca nie wiem co to jest:

moja mała Emilka odkąd do nas trafiła jest przeziębiona, przynajmniej tak to wygląda. mała psika, i leciutko leci jej z nosa. czasami ma też "śpiochy" w oczach.

na samym początku jej pobytu u nas przeziębienie było trochę gorsze, ale byliśmy z nią kilka razy u weta, który dawał jej jakieś zastrzyki, i poprawiło się na tyle na ile napisałam w poprzednim akapicie.

ostatnio zadzwoniłam do naszego obecnego weterynarza, który Emilkę szczepił i nie zauważył, żeby coś jej dolegało, i powiedziałam mu że jest przeziębiona, a on powiedział nam, że koty się nie przeziębiają i że mam z nią przyjść. zamiast do niego pójść kupiłam małej Cebion w kroplach i dodawałam jej do jedzenia. przeziębienie znowu nieznaznie zelżało, ale nie znikło - mała psika i nadal czasem leciutko leci jej z noska.

macie jakieś rady dla mnie? co powinnam zrobić?
a może martwię się niepotrzebnie?
Ostatnio edytowano Śro mar 07, 2007 8:58 przez puss, łącznie edytowano 2 razy

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 12, 2007 11:18

nikt mi nie pomoże
czy może po prostu martwię się głupotami
i małej nic nie jest? :roll:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 12, 2007 11:33

Ja bym ją pokazała wetowi i jak postawi diagnozę to jeszcze zapytać czy coś na uodpornienie by jej można podać.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 12, 2007 11:50

no dobrze. to pewnie dzisiaj pójdę z nią do weta.

poza tym, że ma leciutki katar, to jest wesoła, zdrowa, łobuz straszny, je za dziesięciu, i gania Maksa po całym domu :D

może wstawić jakieś zdjęcie? :wink:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 12, 2007 12:05

Witaj :)
U nas z Wacikosiem bylo podobnie: kichal, momentami bardzo czesto - po kilkanascie razy pod rzad, przy kichaniu rozpylal zawartosc noska :)

Dostal beta glukan na wzmocnienie (tanszy ludzki odpowiednik kociago Scanomune) - kichanie i katarek niemal calkowicie ustaly. W zasadzie zdarza mu sie kichanac raz na dwa-trzy dni. Katraku nie ma.

Oczka tez mial maluch zaropiale - swietlik nie pomagal. Teraz ma zakraplane Biodacyna i jest lepiej. Lexus wczesniej mial oczka lzawiace i ropiejace - atecortin pomogl jednak nie do konca - malutkie lezki i minimalna ropka zostala. Ropka zniknela po stosowaniu BG. Kaciki oczu nadal na jednak odrobinke mokrawe. Lexiatek jest po KK wiec mozliwe, ze do konca wyleczyc sie tego nie da.

nomiczek

 
Posty: 398
Od: Czw wrz 21, 2006 15:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 12, 2007 12:08

dziękuję bardzo za pomoc.
jednak pójdę do weta i poproszę o coś na wzmocnienie.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 12, 2007 12:24

puss pisze:jednak pójdę do weta i poproszę o coś na wzmocnienie.


No to jest podstawa :) Nie pisalam abys robila cokolwiek na wlasne reke a jedynie poddalam sugestie jak to bylo u nas - zreszta masci i krople do oczu dostaniesz tylko u weta :) Zapytaj weta o Scanomune i jego odpowiednik - beta glukan (wychodzi naprawde duzo taniej). Powodzenia w leczeniu Emilki.

nomiczek

 
Posty: 398
Od: Czw wrz 21, 2006 15:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 12, 2007 15:43

Zawsze dobrze skonsultować niepokojące objawy z wetem.

A i zdjęcia wstaw :)

realka

 
Posty: 420
Od: Pon kwi 25, 2005 19:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 12, 2007 15:51

oto bohaterka tematu :wink:

Obrazek

a tutaj napada ją starszy brat :lol:

Obrazek

wygląda na całkiem zdrową, prawda? :wink:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 28, 2007 8:41

Emilka nie ma już kataru - przeszedł jej sam z siebie.
wetka powiedziała, że takiego "przeziębienia" się nie leczy.
no i przeszedł sam.

ale od jakiegoś czasu Emilka ma biegunkę.
myślałam, że to coś jednorazowego i nie robiłam z tego problemu,
ale widzę, że jej nie przechodzi. jestem co prawda bardzo rzadko w domu,
i nie mogę jej pilnować, ale widzę jak sprzątam kuwetę, że nie jest jej lepiej, no i dzisiaj rano załatwiała się przy mnie, więc widziałam, że biegunka nie przeszła. poza tą biegunką Emilka jest bardzo żywotna, biega, bawi się, przychodzi się poprzytulać do łożka wieczorem.

mam dwie teorie co do przyczyn tej biegunki:

- to przez dracenę, którą podgryza, mimo że dracena jest zabezpieczona. dzisiaj wyniosłam dracenę do pracy. koniec tego dobrego (albo złego).

- to jest stres wywołany przez obecność Tusi, która ją bije, syczy na nią i odpędza od miski, kuwety i ludzkich rąk

:?

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 28, 2007 8:49

puss pisze

to przez dracenę, którą podgryza, mimo że dracena jest zabezpieczona. dzisiaj wyniosłam dracenę do pracy. koniec tego dobrego (albo złego).


Bardzo dobrze zrobiłaś usuwając dracenę z zasięgu kocich pazurków i ząbków.

Biegunka też może być sowodowana przez robale, przez pierwotniaki ale i przez nieodpowidnią dietę.
Może ostatnio zmieniłaś karmę? Kiedy była orobaczana?

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lut 28, 2007 9:16

karmy nie zmieniałam.
a co do odrobaczania... ostatnio miesiąc temu.
próbowałam ją odrobaczyć w zeszłym tygodniu,
ale ja po każdej próbie odrobaczania jestem tak zmasakrowana,
jakbym wróciła z wojny w Wietnamie :?

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 28, 2007 9:52

A czy miała badany kał na pierwotniaki, np na lamblie?
Może jestem w tym temacie przewrażliwiona ale u Szkrabki przyczyną uporczywej biegunki były właśnie lamblie. Męczyłyśmy się kilka miesięcy z nawracającymi biegunkami i dopero pod włpywem forum wpadłam na pomysł przebadania kupki w tym kierunku. To był strzał w 10 :)

Odrobaczanie aby było skuteczne nie może być jednorazowe, bo wtedy różnie z tym bywa :roll:
A stosujesz te metody :?:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=33113

Może po takim podawaniu tabletki Twoje ręce mniej ucierpią :wink:

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lut 28, 2007 9:59

dzięki, gagatek - zastosuję się do dobrych ciocinych rad :wink:
przebadam ją.
a metody z tabletkami to różne stosowałam.
ale moje niedobroty są wybitnie trudne :evil:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 28, 2007 11:30

Wiem,że nie pisze na temat, ale musze Ci powiedzieć ,że masz przepiękne koty.....no i oczywiście kciuki za zdrówko
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Franciszek1954, Google [Bot] i 95 gości