nie wiem gdzie szukać tego na forum, bo tak do końca nie wiem co to jest:
moja mała Emilka odkąd do nas trafiła jest przeziębiona, przynajmniej tak to wygląda. mała psika, i leciutko leci jej z nosa. czasami ma też "śpiochy" w oczach.
na samym początku jej pobytu u nas przeziębienie było trochę gorsze, ale byliśmy z nią kilka razy u weta, który dawał jej jakieś zastrzyki, i poprawiło się na tyle na ile napisałam w poprzednim akapicie.
ostatnio zadzwoniłam do naszego obecnego weterynarza, który Emilkę szczepił i nie zauważył, żeby coś jej dolegało, i powiedziałam mu że jest przeziębiona, a on powiedział nam, że koty się nie przeziębiają i że mam z nią przyjść. zamiast do niego pójść kupiłam małej Cebion w kroplach i dodawałam jej do jedzenia. przeziębienie znowu nieznaznie zelżało, ale nie znikło - mała psika i nadal czasem leciutko leci jej z noska.
macie jakieś rady dla mnie? co powinnam zrobić?
a może martwię się niepotrzebnie?