FFA--AGRESYWNA KOTKA ---szukamy domku!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 09, 2007 21:43

Dziękuję za ciepłe słowa :) Skończyć to się jeszcze nie skończyło, kotkę czekają jeszcze badania no i - przede wszystkim - szukamy domku docelowego! Byle u rozumnego człowieka, mającego doświadczenie z kotami.
Poprzednia właścicielka Kleo również wpłaciła pieniądze na jej utrzymanie:D

A ja sypiam gdzieś tam... wgnieciona w poduszki

DeDe

 
Posty: 1553
Od: Wto lis 02, 2004 19:26
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sty 11, 2007 9:43

Kleopatra w coraz lepszej formie. Dzisiaj przed śniadankiem zapędziła się za mną do kuchni, niemniej biały serek nie jest tym, co lubi najbardziej :roll:
Za to wczorajsza wątróbka była mniam :wink:
Widać, że kotka czuje się coraz pewniej - pies już nie wzbudza takiej paniki (chociaż zdecydowanie Kleo woli trzymać się na dystans), zaczęła nawet przesiadywać na parapecie na ulubionym miejscu Luśka - nie powiem, by był on z tego powodu zachwycony :lol:
Nie chciałby ktoś takiego miłego, choć nieprzytulastego kota? 8) Po badaniach będzie mogła odejść do nowego domku... hop hop, są jacyś odpowiedzialni zainteresowani? :roll:

DeDe

 
Posty: 1553
Od: Wto lis 02, 2004 19:26
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sty 11, 2007 13:57

DeDe pisze:Nie chciałby ktoś takiego miłego, choć nieprzytulastego kota? 8)

zupelnie jakbys pisala o mojej Kici :lol: ale jestem pewna, ze jesli ktos sie na kotke zdecyduje, to na 100% bedzie to wzajemna milosc-bo choc takie kociaki maja swoje "pazurki" w charakterku, to zapewniam, ze sa slodkie, wrazliwe i opikuncze-moze nawet bardziej, niz te "normalne"??
a z ta nieprzytulastoscia to tez nie do konca-takiego kota trzeba poznac doglebnie, spedzac z nim mnostwo czasu i rozumiec co chce nam powiedziec-ja do tej pory ucze sie Kici zachowan, mimo, ze mam ja juz prawie 4 lata, ale zawsze mnie czyms zaskoczy i oczywiscie trzeba pracowac-teraz widze efekty, chociaz i tak ma w oczkach agresorki-ale wiem, ze kocha mnie baaardzo mocna a ja ja :1luvu:
wielkie kciuki za Kleo i za domek :ok: :ok: :ok: :kotek:
Kicia... 16.09.2016 (*)

mamba luna

 
Posty: 1509
Od: Pon gru 19, 2005 0:14
Lokalizacja: kielce

Post » Pt sty 12, 2007 8:13

Dzięki za kciuki, zawsze mile widziane :D Dzisiaj rano Kleo tak się wyginała i podstawiała pod rękę do pogłaskania, że straciła równowagę i prawie spadła ze stołu :lol: Jej miziastość wzrasta wprost proporcjonalnie do zbliżania się pory posiłku :wink: Co jak co, ale papusiać to ona lubi! Mimo to, jest kotką raczej wybredną - nie wszystko jej smakuje, czasami kręci nosem na to, co znajdzie w miseczce. Jednorazowo nie zjada dużo - ale że szczuplutka nie jest, nie martwi mnie to 8)
Zna ktoś może w miarę bezbolesny sposób wsadzenia kota do transportera? W przyszłym tygodniu znowu nas to czeka, mam dziwne wrażenie, że Kleo się to nie spodoba :twisted: :roll:

DeDe

 
Posty: 1553
Od: Wto lis 02, 2004 19:26
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 12, 2007 11:13 kot

damy rade wezme rekawice :D i kocia mietke

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Sob sty 13, 2007 10:17

Pini, liczę na Ciebie :lol: Kleo poczyniła kolejny krok - weszła na łóżko ! Historyczna chwila została uwieczniona :
Obrazek

To czarne na pierwszy planie to pies.

DeDe

 
Posty: 1553
Od: Wto lis 02, 2004 19:26
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 14, 2007 11:53

Kolejna porcja wiadomości, chociaż mam wrażenie, że piszę sama do siebie... jeżeli ktoś czyta ten wątek to mam prośbę, aby się czasem odezwał :)

Od dwóch dni w godzinach 5-7 rano Kleo urządza regularne awantury z Luśkiem. Ganiają się po meblach, ona warczy i syczy, on grucha, a mnie szlag trafia ':?' Lusiowi oberwało się kilka razy za molestowanie dziewczyny - ale to odporny chłopak, ledwo położę się z powrotem, a on czujnie filuje - śpi, nie śpi? I zaczyna się na nowo. Tak do śniadania :twisted:

Naprawdę, wdzięczna byłabym, gdyby ganiały się w jakichś bardziej normalnych porach :roll:
Wczoraj przygotowywałam jedzonko dla kotów, zainteresowanym podaję przepis:
25dkg drobiu, 25dkg wołowiny (może być gulaszowa, tym razem użyłam takiej, jak na zrazy), 50dkg mieszanki podrobów (żołądki, serca, wątróbki drobiowe), 2 średnie marchewki, 2 średnie pietruszki (korzeń), mały por, makaron (w tym wypadku "krajanka babuni").
Mięso, podroby i warzywa gotuję ok 20 minut (wołowinę i warzywa kroję przed gotowaniem). Odcedzam (nie wylewając wywaru, będzie potrzebny). Kroję całość na drobne kawałki. W wywarze rozgotowuję makaron (powinien być "ciapciaty"), dodaję do mięsno-warzywnej mieszanki tyle, aby makaron stanowił ok 25% całości gotowego dania. Dodaję łyżkę oleju, mieszam dokładnie, porcjuję na dzienne porcje i zamrażam. Takie papu koty dostają raz na 3-4 dni i bardzo im smakuje (przynajmniej moim).
Nieco wyłamała się Kleopatra, która starannie wybierała co smaczniejsze kąski. Cóż, jak się ma takie imię :roll:

DeDe

 
Posty: 1553
Od: Wto lis 02, 2004 19:26
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 14, 2007 13:32

Hallo Dee Dee,
nic podobnego, nie piszesz dla siebie, ja sledze ten watek od samego poczatku z zapartym tchem, bo los Cleo bardzo mi zalazl za skore- juz raz o tym w tym watku wspomnialam.
Ja mam 3 tak zwane" trudne " koty ze schroniska, ktorych nikt nie chcial- no i one wcale nie sa trudne, tylko wrecz fascynujace i bardzo kochane.
Nie zamienilabym na zadne inne- nigdy. Ja nawet wole koty z harakterem, bo sa ciekawsze.
Zeby zrozumiec moje koty i nie robic bledow, poszlam na kurs psychologii kociej i kurs komunikacjii z kotami i bardzo duzo sie nauczylam. Moje koty nie potrzebowaly zadnych kursow, kazdy z nich po kilku dniach juz wiedzial, jak mnie owinac wokol palca i o co chodzi.
Ale powracajac do Cleo, cos mi sie wydaje, ze ona jest calkiem zdrowa i ze przyczyna jej atakow zlosci lezy w jej poprzednim domu ( chociaz badania nalezy oczywiscie zrobic na wszelki wypadek ) i czekam na dalsze wiadomosci. Pozdrawiam Mira
My tak dlugo nie zrozumiemy calkowicie duszy kota, az sami nie staniemy sie kotem.
St. George Mirvart
znawca kotow z XIX w.

mira23

 
Posty: 26
Od: Śro lis 01, 2006 0:10
Lokalizacja: Niemcy

Post » Nie sty 14, 2007 13:52

mira23 pisze:Hallo Dee Dee,
nic podobnego, nie piszesz dla siebie, ja sledze ten watek od samego poczatku z zapartym tchem, bo los Cleo bardzo mi zalazl za skore

Wiem i cieszę się, że się odzywasz :) Teraz Kleo szuka dobrego, mądrego domu - im wiecej osób cos od siebie napisze, choćby małe słowo wsparcia, tym więcej osób - a i może jej przyszły domek - to przeczyta.
mira23 pisze:Zeby zrozumiec moje koty i nie robic bledow, poszlam na kurs psychologii kociej i kurs komunikacjii z kotami i bardzo duzo sie nauczylam. Moje koty nie potrzebowaly zadnych kursow, kazdy z nich po kilku dniach juz wiedzial, jak mnie owinac wokol palca i o co chodzi.

Zazdroszczę Ci, podejrzewam, że u nas nie robi się takich kursów. Chociaż już niedługo, kto wie? Na razie musimy bazować na doświadczeniach własnych oraz innych osób z podobnymi problemami i jakoś to wszytko umieć poskładać, zgodnie z własnym instynktem.
mira23 pisze:Ale powracajac do Cleo, cos mi sie wydaje, ze ona jest calkiem zdrowa i ze przyczyna jej atakow zlosci lezy w jej poprzednim domu ( chociaz badania nalezy oczywiscie zrobic na wszelki wypadek ) i czekam na dalsze wiadomosci. Pozdrawiam Mira


Też mam takie wrażenie. Nie osądzam poprzednich właścicieli, z pewnością chcieli dobrze, kotka naprawdę była zadbana. Ale gdzieś nastąpił zgrzyt na linii człowiek - kot i zgrzyt ten bardzo brzydko zaoowocował. Trudno w tej chwili winić za to kogokolwiek, należy się cieszyć, że wszystko zmierza ku dobremu końcowi.

DeDe

 
Posty: 1553
Od: Wto lis 02, 2004 19:26
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 14, 2007 14:01 agresywna kotka

DeDe, ja tez śledzę caly czas i jak przewidywalam , to normalna kotka.Oby znalazla kochający stały domek!
A co do nocnych wariacji, to mam to samo .Fionka dziś o 4-tej rano zaczęla, poniewaz mam Dolly u siebie z powodu cieczki, to oczywiście obudzona, natychmiast chciala isc na spacer szukac kawalerow , więc korzystając z okazji ze wszyscy adoratorzy jeszcze spali , odbylysmy dlugi spacer. niezakłócony odganianiem okolicznych konkurentów.
Ale u nas dziś w Trójmieście straszliwa wichura i juz sie martwię o te czeste spacerki.
Serdecznie Cię pozdrawiam.

gisha

 
Posty: 6079
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Nie sty 14, 2007 14:12

ja tez caly czas sledze losy koteczki :D

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47900
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Nie sty 14, 2007 14:25

DeDe, ja także śledzę wątek Kleo na bieżąco :)
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18775
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie sty 14, 2007 17:16

Wiesz, ja też obserwuję losy Kleo. Mam nadzieję, że znajdzie odpowiedizalnego człowieka :)
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 15, 2007 0:13

ja tez sledze i pisze przeciez :) Kleo jest baaardzo podobna do mojej Kici-dwie agresorki :twisted:
a przepis calkiem smacznie sie czyta-moze sprobuje-chociaz nie sadze, zeby Mamba cos takiego zjadla-dzis wybrzydzala na filety indycze 8)
Kicia... 16.09.2016 (*)

mamba luna

 
Posty: 1509
Od: Pon gru 19, 2005 0:14
Lokalizacja: kielce

Post » Pon sty 15, 2007 2:49

Witaj DeDe,
Czytam na bieżąco. Myślę, że kotka jest całkowicie zdrowa i dalsze badania nie są jej potrzebne, a wyjazdy jak czytaliśmy mocno ją stresują. Mogłabyś zrobić jej badanie moczu, to jest bezstresowe, może nasiusia do pustej kuwety. Po pobycie w schronisku i głodówce nie zaszkodziłoby badanie krwi, ale ja bym na razie nie ryzykował.
Jeśli już chcę zapakować dzikiego kota do transporterka owijam go w mały kocyk i pakuję. Zanim się wyplącze, zamykam. A niektóre same tam się chowają, bo u mnie transporterki z miękką podściółką służą też do spania. W tych warunkach koty uważają je za bezpieczne schronienie i nie boją się tak transportu. Żeby moje koty nie goniły się w nocy, sypię im na noc suchy pokarm, te które się budzą podjadają i śpią do rana. Może i u Ciebie to zadziała.
Pozdrawiam, Juliusz.

jul-kot

 
Posty: 1063
Od: Wto sty 27, 2004 18:10
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 78 gości