Kitka, Cyryl i Hestia - cz. 2; i mała Alma :)

[Kicorek]

Bo Wena piękna jest niesamowicie i niezwykle oryginalna

Jeszcze jedna aukcja na sterylkę tego cudeńka, bo to nie ma co się czaić, tylko ciąć, jak tylko to będzie możliwe - kubek i podstawka z kotkiem: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2012591#2012591

[Kicorek]

A Hestia nadal śpiewa
Na szczęście robi przerwy, bo inaczej wszyscy byśmy zwariowali
Wczoraj wieczorem zaszczyciła Alebę pokazem swoich możliwości aktorskich i wokalnych

[gattara]

Hestia to po prostu prawdziwa kobieta .
Wena jest boska , rozkłada mnie to błękitne spojrzenie .

[Agn]

Fajne ujęcia.

A te kolory Weny - coraz bardziej mnie zadziwiają.

[Akineko]

Wenę wczoraj oglądalam u Kicorka
Co za kotka niesamowita - kreciła się na kolanach, nie wiedziala jak się ulożyć do głaskania czy na pleckach, czy na boku
barnki strzelała non-stop
A kolory panny pierwszy raz widziałam tak umaszczonego kota

Reszta kotów wyluzowana Wcale się nie stresują gościem w łazience.
Ciekawie tylko nasłuchują co za drzwiami się dzieje
Cyrylek jak zwykle: słodki kokiet
Hestia mi nie zaśpiewała więc rujka chyba niezbyt uciążliwa.
Jagódka nie mogę wyjść z podziwu nad jej futerkiem.
Aż dziwne, że taka słodka kicia nie ma jeszcze swojego domku

[AnetS]

I rudy dla wielbicieli - tylko taki portretowy, bo to zdjęcia robione szybko przed wyjściem do pracy:

[kropka75]

A mnie się najbardziej podoba podkradanie myszy. Boskie.

Mała faktycznie urocza uciaprana jest. Jakby ktoś w nią pędzle powycierał.

[tumasia]

To prawda, że Wena jest zjawiskowa, choć na żywo jej nie widziałam
Kicorek jednak robi rewelacyjne zdjęcia i uroda panny niewątpliwie zachwyca każdego. Jak to dobrze, że panienka (mimo obaw tymczasowej (?) właścicielki) zdrową jest!

[Kicorek]

Wiedziałam, że zdjęcia Cyryla zyskają uznanie u co poniektórych

Wena na moje koty niestety buczy, gdybym pozwoliła na bliższe kontakty, pewnie by wyła albo biła - albo jedno i drugie. Na odległość pozwalam im czasem na siebie popatrzeć, niech się przyzwyczajają, bo po szczepieniu wypuszczam kolorową na pokoje i niech się dzieje wola nieba
Hestia to już by chciała się zapoznać, Cyryl na razie trzyma się z daleka, a Kitka jak zwykle ma wszystko w głębokim poważaniu. Jagódka też się zbytnio nie interesuje, w ogóle zaczynam dostrzegać w niej coraz więcej podobieństw do Kitki

Jak na razie każdy - łącznie ze mną - twierdzi, że takiego kota jak Wena jeszcze nie widział
A zdjęcia to ja dopiero fajne porobię, jak kicia wyjdzie z łazienki
Bardzo się cieszę, że jest zdrowa, bo napędziła mi niewąskiego stracha
A tak wszystko będzie w odpowiednim czasie - i szczepienie, i sterylka, i dom

[pisiokot]

I rudy dla wielbicieli - tylko taki portretowy, bo to zdjęcia robione szybko przed wyjściem do pracy:

ach...

[kothka]

To jakas dyskryminacja Ja chcę zdjęcia Hrabiny

[czarna.wdowa]

Rudy jest jak zwykle cudownie rozmarzony

A kolor Weny mój syn określił "O! Jakby trikolorka do wybielacza wpadła"

[Georg-inia]

To jakas dyskryminacja Ja chcę zdjęcia Hrabiny

O! O! popieram w całej rozciągłości ciągle tylko białe kurczaki i rude buraki, a prawdziwej arystokracji jak na lekarstwo

[Kicorek]

Ehhh, ciężko ludziom dogodzić
Coś dziś pstryknęłam przed pracą, jak będę miała siłę, to wieczorkiem wrzucę, jeżeli cokolwiek się będzie nadawać.
Jakieś przeziębienie mnie dopadło, ledwo żyję

Wena zapoznaje się na odległość z kotami - zostawiam czasem uchylone drzwi od łazienki i obserwuję. Najgorzej zachowuje się Wena
Buczy i warczy, dziś Hestia o mało co nie oberwała po głowie, bo chciała wejść do łazienki
Cyryl obserwuje z pewnej odległości, a Kitka i Jagódka chyba się jeszcze Wenie nie pokazały - zdziwi się, jak zobaczy, że kotów jest więcej niż dwa

[gattara]

Faktycznie, może się Wena zdziwić jak zobaczy z iloma kociastymi przyjdzie jej dzielić życie .
Zdrowiej Kicorku , a swoją drogą gdzie Ty łaziłaś że teraz masz katar, tak w środku zimy ?