Lonia i Marceli i DWA małe kotki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 10, 2007 22:49

Kurczaczki, wyniki już powinny być, prosimy wieści, dwie pijuski i trzy ogony siedzą i gryzą szpony z nerwów... :roll:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro sty 10, 2007 22:53

Dobrze nie jest :(
Misio ma podwyższone (i tu nie popiszę się, bo nie zapamiętałam nazw)
- wskaźnik mówiący o zapaleniu (RRT?) - dwukrotnie podwyższony - D. mówi, że to przez uraz w pleckach
- nerki :( - jutro odbieram lek i dajemy, dajemy, dajemy
na szczęście mocznika w krwi brak
- wątroba :( D. mówi, że może na skutek niejedzenia, ale leki dostanie

No i nadal nie wiemy co jest przyczyną dziwnego zachowania
Jutro konsultacja ze specjalistą od RTG
od jutra też leki (wykupić muszę)
I dokarmianie na siłę

Ehhh


Za życzenia bardzo, bardzo dziękuję
Może zdrowie Marcelka wróci dzięki tylu dobrym słowom :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro sty 10, 2007 23:00

Marcel...nie wygłupiaj się takie śliczne koty nie chorują :!: Tajdzi, trzymaj się...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro sty 10, 2007 23:01

Nosz cholerka :(

tajdzi pisze:
No i nadal nie wiemy co jest przyczyną dziwnego zachowania

Pewnie rozmawiałyście z dr D. o tym, ale spytam - czy to nieprawidłowe ułożenie kręgu mogło powstać nagle, w wyniku urazu? Może to "tylko" stłuczenie?

Oby leki zadziałały, oby wrócił apetyt :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 10, 2007 23:06

tego dowiemy się jutro - czy ułożenie jest złe, czy też ułożenie jest ok, tylko tak wyszło na zdjęciu, a stan zapalny jest... bo np się uderzył...

Niewiem
Póki co cieszę się, że zjadł trochę surowego mięska, po które stałam prawie godzinę w kolejce w Auchonie

fajne urodziny, co? :roll:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro sty 10, 2007 23:10

tajdzi pisze:fajne urodziny, co? :roll:


tajdzi, to jest dołujące i przykre, niezależnie od tego, że dziś jest Twój dzień :? Ale Maciuś Ci to wynagrodzi, zobaczysz :wink:
Ściskam i posyłam ciepłe myśli.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 10, 2007 23:12

Przepraszam, że dopiero teraz...
Mocne kciuki trzymam.
I wszystkiego dobrego, mimo tych atrakcji.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sty 11, 2007 8:21

Wow...

No to trzymamy dalej, mocne, wielkie, gorące :ok:

Ale czemu ta wątroba i nerki, jeśli by to tylko stłuczenie... 8O W nadziei, że będzie dobrze i szybko wszystko wróci do normy, ściskam i pozdrawiam!

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw sty 11, 2007 8:57

Oj Tajdzi, ściskam, bo podejrzewam, że chodzisz w pracy po ścianach z nerwów, znamy to uczucie :?. Ale Marczello jest twardy gość, nie da się żadnym nerkom ani innej wątrobie ;). Musi być dobrze.
Ciekawe, co to z tym kręgosłupem...

(i najcieplejsze, choć buracko spóźnione, życzenia urodzinkowe, kochana... :birthday: )

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw sty 11, 2007 9:37

Jeszcze raz bardzo dziękuję za życzenia

Marceli dostał wczoraj od pani doktor zastrzyk, po którym ozdrowiał - dostał głupawki, upomniał się o jedzenie... zjadł nawet trochę...

Dziś rano znów nie chciał jeść
znów wcisnęłam mu 20 ml conva rozwodnionego, żeby nie był naczczo...

:(
Dziś wykupimy leki i zaczynamy kurację
ale boję się, że on nie je, bo go boli. Tylko dlaczego go boli? :(
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw sty 11, 2007 15:04

Wy sobie futrzaczki uważajcie. Bo się Wasza Pani chyba zakochała :lol:
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Czw sty 11, 2007 15:50

w waszej "córeczce" :twisted: :ryk:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw sty 11, 2007 17:01

Jesli sie stlukl mocno to ma prawo go bolec i tydzien. Moze miec kiepski nastroj, apetyt. Nie wiem, co dostal na poprawe apetytu, ale moze mozna to powtorzyc? U nas bardzo pomogl peritol- ale tu trzeba poradzic sie weta.
Co do nerek i watroby - wyobrazam sobie,ze bardzo sie martwisz. Z drugiej strony choroby nerek,watroby pozno daja objawy,a wczesnie wykryte bardzo ladnie sie lecza. Bedzie dobrze, bo wczesnie zareagowalas.

Paulinko, przykro mi, ze mialas taki stres w urodziny, a na teraz zycze zdrowych kotow, kto wie moze 3 :wink: :?: , mnostwo ciepla, milosci od bliskich, radosci, spokoju i tego czego pragniesz najbardziej. Sciskam mocno.

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Czw sty 11, 2007 17:16

tajdzi pisze: Tylko dlaczego go boli? :(


Wszystkie urazy, stłuczenia, zwichnięcia kręgosłupa są baaaaardzo bolesne. I mogą bolec i miesiąc- nie tylko tydzień.... Jeżeli krąg faktycznie jest zrotowany to być może przesunął się także "dysk" i uciska nerw. Pewnie każdy walnął się kiedyś w łokieć i przeszedł mu taki miły "prąd" :twisted: Więc przy takim ucisku jest ten sam prąd tyle że przy każdym ruchu i troszkę silniejszy i obejmuje większy obszar niż łokieć :roll: Piszę tak kolokwialnie ale chcę tylko powiedzieć, że ma prawo Go boleć bardzo. Normalnie polecany w takich sytuacjach jest metacam ale nie wiem jak to się ma do nerek. Przy kosmicznych wynikach prób wątrobowych dawaliśmy essentiale forte i rezultat był zadziwiająco dobry. Trzymam kciuki mooocno, żeby tylko nie bolało :ok:
A na urodziny wszystkiego naj, naj, naj :balony:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 11, 2007 17:22

Bonkreta pisze:Wy sobie futrzaczki uważajcie. Bo się Wasza Pani chyba zakochała :lol:


Gen pisze: a na teraz zycze zdrowych kotow, kto wie moze 3


:twisted: coś się święci.. ale co..
nie bądźcie takie tajemnicze :evil:

Marcelinku, proszę zdrowieć kochany!!! szkoda czasu na choroby!!! :catmilk:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 39 gości