Królewna Czekoladka, Krokodyle i Tygrysy (s. 103)

[Drahma]

Witaj, witaj Królewno

[Wielbłądzio]

Czekuniu! Wczoraj przez cały wieczór nie mogłam się dostać na miau, wyświetlało mi napis wołami 'FORBIDDEN' już sobie pomyślałam, że to ktoś wykrył moje czekouzależnienie i zafundował mi jakiś odwyk... smutno mi było jak nie wiem co , dobrze, że już jesteś
a jak będziesz miała wolną chwilkę, to weź skombinuj jakieś kredki i narysuj dla Agnes laurkę wtedy na pewno ją rozweselisz, mogę się założyć i w dodatku na pewno będziesz oryginalna, bo myszka jak myszka, ale laurki to chyba żaden K. ani T. jeszcze Mamusi nie podarował

[pixie65]

Duża znów nas dziś zostawiła samych prawie na cały dzień i poszła do tego Kundelka. Wróciła taka zmęczona i smutna, że aż mi sie jej szkoda zrobiło. Przyniosłam jej myszkę, żeby sie trochę rozerwała. Pokazywałam, podrzucałam, podskakiwałam.... az sama padłam ze zmęczenia A ona nic Czym by tu ją rozweselić

Czekuniu Słonaczko ślicznie wygladasz na tych fotka, ale co też Dużą tak bardzo w Kundelku zmartwiło, że nawet Twoje próby rozweselenia spełzły na niczym...?
Może trzeba było się przytulić i rozmruczeć i powiedzieć coś do uszka Dużej...

[gattara]

Witaj Czekunia . Pocieszyłaś już Agnes? Mam nadzieję że obie jesteście już w dobrych humorach.

[Drahma]

Czekusiu jak tam u Was, bo u nas od rana słoneczko i kociaste leżą jak długie na parapecie do słoneczka

[Wielbłądzio]

fatum jakieś dziś dla odmiany tepsa odłączyła mnie na ponad godzinę od netu, bo coś modernizowali oczywiście w pierwszej kolejności posądziłam Dranie (a szczególnie jednego, etatowego winnego ), ale po obejrzeniu kabli milimetr po milimetrze stwierdziłam, że tym razem Dranie padły ofiarami pomówienia no to zadzwoniłam z opierdzielem i dowiedziałam się, że coś tam robią...
co u Was, Królewno?
u nas bida, bo teraz to już totalnie nie mam czasu na żadną pracę za tydzień b. trudne zaliczenie, 1. koszmarny egzamin... a do tego te szalejące, wygłodniałe, złośliwe potffory wywalę je wszystkie łącznie z Ropkiem (po co ja toto ratowałam ?), który wespół z Duńką roznosi mieszkanie i biega jak oszalały (5 kg Czarnej Żaby ), zostawię sobie tylko pumę Bimbusię, jedyną tutaj grzeczną istotę... na szczęście wyniki jej krwi wyszły raczej dobre, odetchnęłam przynajmniej z tym... za to choroba Ropcia niestety chyba może jeszcze kiedyś dać o sobie znać
wiesz, wszystkie moje koleżanki, które o Tobie przeczytały, mówią, że nie wierzą, żeby Agnes miała Cię oddać, nawet gdyby ktoś się znalazł, serio... moja mama też tak uważa - bo dałam jej 'Kota', żeby wreszcie zobaczyła to cudo, do którego jechałam 400 km w jedną stronę i zresztą mam nadzieję nieraz jeszcze pojechać
a jak K. i T.? urosła Wam ta mała syberyjka ?

[gattara]

Cześć Pączusiu . Stawiam się na posterunku jak zwykle .
Jak będziesz miała chwilkę to napisz co u Ciebie i Agnes, dobrze??

Wielbłądziu ale masz sajgon , a tepsą się nie przejmuj, podobno zwiększają prędkości więc mogą się zdarzać jakieś "przerwy w zasilaniu" , generalnie uwierzę jak zobaczę...

[Wielbłądzio]

co u Was, Czekoladko? aaa, Mamusia (czyli Ciocia ) pewnie niedługo ma koniec semestru w szkole i dlatego nie ma czasu moja też ma, w dodatku studniówkę, na którą musi pójść (jest wych. maturalnej klasy), a jej się nie chce... ale poproś ją o chociaż krótką relację, my jak zawsze czekamy z niecierplwością, bo za Tobą tęsknimy , a resztę stada też byśmy chętnie zobaczyły i dowiedziały się, co nowego zbroiły bo Ty nie broisz przecież, tylko one...

[agnes_czy]

co u Was, Czekoladko? aaa, Mamusia (czyli Ciocia ) pewnie niedługo ma koniec semestru w szkole i dlatego nie ma czasu

Ale zgadłaś
Czubka głowy mi nie widać spod sprawdzianów i sprawozdań
Relacja będzie moze o 2 nad ranem. Xiężniczka mi dzielnie cały czas towarzyszy i co jakiś czas egzekwuje przerwę na przytulanki

[Wielbłądzio]

a ja przed chwilą dowiedziałam się, że Kaszalotka... ma ruję zaczęłam się martwić na zapas, jakbym nie miała teraz innych problemów bo wiem z opowieści, że to sytuacja beznadziejna, nie da się radykalnie takich posterylkowych ruj zlikwidować - a ryzyko nowotworu cały czas jest kurde, chciałabym wiedzieć, czy to sprawa 'felernej' psychiki Szal, czy może schrzanionej operacji
znów przepraszam Królewno za OT . i tak wiesz, że Cię kocham

[gattara]

Wielbłądziu, moja Wega też miała posterylkową ruję, nawet chyba silniejszą niż te normalne . Musiała niestety dostać zastrzyk wyciszający ale podziałał i już wiecej rujki nie było.
Witaj Słoneczko . Pomóż Agnes w tych papierzyskach, na pewno się ucieszy .

[Wielbłądzio]

Czekuniu, powiedz Mamusi, żeby nie robiła już więcej klasówek, bo nam jeszcze utonie w papierach i to jest superpomysł, żebyś jej pomogła w sprawdzaniu już powstałych, bo Ty masz dobre serduszko i jakimś niedouczonym biedakom zawsze coś możesz dopisać pazurkiem, zanim Agnes zobaczy ja tak robiłam przez ładne kilka lat , miałam wsród osób uczonych przez mamę kilkoro dobrych znajomych a to się zawsze namęczyłam z wyborem odcienia długopisu
niestety znów zaszło prawdopodobieństwo, że jedna z Twoich ciotek pożegna się z tym padołem... jakoś ostatnio słaniam się na nogach, łeb boli, mdło... pewnie to z nerwów, ale może powinnam wreszcie jakieś badania sobie zrobić

[gattara]

Czeeekunia! Jak się dzisiaj ma moja Gwiazdeczka? Mnóstwo czułości od samego rana ( to znaczy ode mnie ).
Wielbłądziu Ty nam nie umieraj . Nie będziemy się kolektywnie wybierały na pogrzeb aż do Warszawy .

[GuniaP]

Wielbłądziu natychmiast marsz do ludzkiego weta !

[agnes_czy]

Wielbłądziu natychmiast marsz do ludzkiego weta !

Słuchaj starszych

Ufffff.... Nareszcie łikend Mozna wystawić głowę ponad stosiki. Jak słyszę. że niektórzy już ferie zaczęli, to mi sie płakac chce. Ale co tam.... ten sie śmeje, kto się śmieje ostatni A ostatnimi w tym roku będziemy my
Czekunia pomaga jak może, reszta zresztą tez. Ostatnio moje biurko wygląda tak: